Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Pon 09 Mar, 2020 22:22
Uszatka
Autor Wiadomość
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Mar, 2020 23:01   

Kasiu przytulamy mocno!
Uszatko to zaszczyt dla mnie ze mogłam Ciebie poznać! Śpij spokojnie! Do zobaczenia!!! [']
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Mar, 2020 23:34   

Kat bardzo mi przykro :cry:
Gdzieś tam z opisów wiedziałam, że w końcu ten moment nadejdzie ale zawsze wierzę, że może jednak będzie to później niż prędzej...
Uszatko śpij spokojnie :aniolek: Byłaś ważna i kochana :serce:
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Mar, 2020 23:43   

Bardzo mi przykro Kasiu :(
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Wto 10 Mar, 2020 08:20   

Uszi kwiatuszku...
Kasiu przytulam
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2739
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 10 Mar, 2020 08:39   

Bardzo mi przykro :cry:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Wto 10 Mar, 2020 12:01   

Kat, tak mi przykro. Tym bardziej, że nie tak dawno żegnaliście kociego przyjaciela.
Walczyliście razem z nią naprawdę dzielnie. <ściskam>
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9091
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Sro 11 Mar, 2020 11:05   

[']

:cry: :cry:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 12 Mar, 2020 11:08   

(*) :cry:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 12 Mar, 2020 21:23   

Bardzo współczuję :(
Uszatko, maleńka :aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 16 Mar, 2020 01:54   

Gdy Uszatka trafiła do mnie 2,5 roku temu, wszyscy myśleliśmy, że przed nią maksymalnie kilka tygodni życia. Nie chcieliśmy, żeby odchodziła w klatce.
Ale Uszatka była prawdziwą twardzielką. Trzy razy uciekła kostusze... raz właśnie wtedy we wrześniu 2017, drugi raz w czerwcu 2018 i trzeci w październiku 2019. Niestety od listopada 2019 zaczęła wysiadać jej wątroba. Każde kolejne badania dawały coraz gorsze wyniki...
Nie reagowała na żadne leki na wątrobę. Pewnie sprawy nie ułatwiało podawanie Encortolonu, ale jak tylko zmniejszaliśmy dawkę, było jeszcze gorzej.
W zasadzie ostatnie cztery miesiące były bardzo trudne, bo żadne leki nie dawały większej poprawy. Waga też była bardzo niska - w najgorszym momencie 1,8kg, w najlepszym 2,10kg.
Pocieszające było to, że przez ten czas dopisywał jej apetyt i miała dobre samopoczucie. Wetka patrząc na wyniki, nie wierzyła, że Uszatka się bawi. Wg niej powinna czuć się bardzo źle, a było tak:

Obiecałam sobie, że dopóki Uszatka będzie miała dobre samopoczucie i apetyt, będziemy walczyć. Ale jak tylko zobaczę, że coś ją boli i nie reaguje na leki, nie pozwolę jej cierpieć. Szans na wyleczenie przy jej wynikach i braku reakcji na leki, nie było już.
I niestety tydzień temu przyszedł taki moment :cry:
Już kilka tygodni temu Uszatce zdarzały się dni z gorszym apetytem, ale po lekach przeciwbólowych/kroplówce apetyt i samopoczucie wracały do normy. Jeszcze w sobotę ze smakiem zjadła królika, chociaż musiałam wtedy podać Nospę, żeby ten apetyt wrócił. Niestety w niedzielę apetyt był już dużo gorszy. Nie było też poprawy po lekach przeciwbólowych. A najgorsze przyszło w poniedziałek. Wtedy już nic nie chciała jeść. Widać było też, że bardzo źle się czuje, kładła się na płytkach, jak nigdy...
Nie pozwoliliśmy jej dłużej cierpieć...
Zasnęła przytulona do mnie. A jej prochy spoczną przy prochach Maciusia.
Ale tak bardzo mi jej brakuje. Nie kręci się już wokół moich nóg, gdy szykuję jedzenie dla kotów w kuchni, nie pomiaukuje na mnie, nie wchodzi na kolana, gdy przysiadam na sofie, nie wtula się w szyję, nie obejmuje mnie za nią łapkami, nie próbuje ukraść Przemkowi parówki z talerza, nie warczy obgryzając kość z królika, nie wydaje głośnych pomruków, gryząc myszkę z kocimiętką...
Nie będzie też już wygrzewać się w słoneczku na ogrodzie...
Nie będę już dla niej mielić kilku kilogramów królika i przygotowywać porcji...
Ani odważać na wadze jubilerskiej Tylofortu...
Ani ważyć jej co tydzień, żeby sprawdzać, czy przytyła, czy znów schudła...

Uszatko :cry:



 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2739
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 16 Mar, 2020 07:13   

:cry:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
wiedźma 

Wiek: 42
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Pon 16 Mar, 2020 09:49   

Strasznie to przykre patrzeć, jak koci przyjaciel odchodzi :( Też po stracie Maniusi dalej czujemy ból. Ale jesteśmy wdzięczni, że mogliśmy to cierpienie skrócić i nie pozwolić jej odchodzić długo, w bólu i cierpieniu. Móc pomóc w ten sposób, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, to dar. Uszatka też na pewno jest już w lepszym miejscu. Zdrowa i bez męki. Trzymajcie się
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 16 Mar, 2020 10:33   

:cry: :cry: :cry:
 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1296
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 18 Mar, 2020 18:10   

Śpij spokojnie kochana...
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 25 Kwi, 2020 15:15   

:serce: :hug:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]