Niestety mam bardzo smutne wieści
Kubuś odszedł w środę 25.03. [']
Trzy tygodnie temu Wiktoria przesłała mi jeszcze wyniki krwi - pełen pakiet - były bardzo dobre, oprócz lipazy, która była podwyższona.
Niestety Kuba chudł od jakiegoś czasu - z 6,5kg schudl do 4,7kg. I miał problem ze zwracaniem mokrej karmy. Po suchej nie miał takich problemów. Ale poza tym nic mu nie było. Bawił się, przytulał do człowieka...
Ale dla pewności Wiktoria miała też zrobić USG, które udało się umówić na ten tydz.
I podczas wizyty u dr Agnieszki okazało się, że Kuba ma zaawansowaną żółtaczkę. Na USG było widać fatalny stan jamy brzusznej, w tym bardzo powiększone węzły.
Dr podejrzewała FIPa, a mi niestety przypomina to bardzo objawy mojego Maciusia, u którego na hp wyszedł chłoniak... Dostał leki, ale w tym stanie nie za bardzo już można było mu pomóc
Wiktoria nie chciała, żeby dłużej cierpiał.
Żegnaj Kubusiu. Takim Cię zapamiętamy...
