Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pon 01 Lut, 2021 16:17
Zefir
Autor Wiadomość
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 02 Lut, 2020 22:45   Zefir

Połowa stycznia, wracam wieczorem z pracy i słyszę jakieś miauczenie. W tujach u sąsiada siedzi bury kot i dziwnie do mnie pomiaukuje.





Zdziwiłam się, ale pomyślałam, że to pewnie jakiś kot wychodzący. Pełno tu takich przychodzi do mojej stołówki dla kotów wolnożyjących. Nawet mają obróżki i wywalają brzuchy do głaskania.
Ten jednak nie chce do mnie podejść. Pomyślałam, że dobrze, że taki ostrożny. Zawsze to dla niego bezpieczniej.

Wystawiłam miskę z karmą. Kot rzucił się na jedzenie, a jak już zjadł, odszedł i przestał miauczeć.





Wróciłam do domu i zajęłam się swoimi kotami.
Ale następnego dnia historia się powtórzyła. Z tą różnicą, że po zjedzeniu, kot nadal siedział w tujach.
Zrobiłam zdjęcia i wrzuciłam ogłoszenie na Zaginione/Znalezione.
W ciągu godziny zgłosili się ludzie, którym zaginęła kotka, ale to niestety nie była ona.
Czas płynął, a kot cały czas pilnował drzwi. A akurat wtedy noc była z przymrozkiem. Mam na zewnątrz drewnianą budkę dla kotów, ale nie chciał tam iść. Pilnował drzwi do domu. Wystawiłam mu więc przy drzwiach karton wyścielony polarem. Ale przy mnie do niego nie wszedł. O północy wciąż siedział blisko drzwi, ale do domu wejść nie chciał. próbowałam go zwabić do środka, ale bez rezultatu.
Jak rano wstałam, ok. szóstej, to nadal był pod drzwiami.
I wtedy udało się go zwabić do wiatrołapu na karmę. Bał się mnie, ale schowałam się do środka, do klamki przywiązałam sznurek i jak tylko wszedł do wiatrołapu, to przy pomocy tego sznurka zamknęłam drzwi. W pierwszej chwili panika. Ale przy pakowaniu do transportera, zero agresji.
Akurat tego dnia jechałam do weta, więc od razu go zabrałam, żeby sprawdzić, czy to nie ciężarna kotka, bo miał dziwnie duży brzuch.
U weta okazało się, że to kocurek, niekastrowany, zaświerzbiony, mega łagodny.
Ponieważ nikt się w jego sprawie nie zgłosił, a on okazał się super miziastym młodziakiem - ma ok. 8 miesięcy, więc został u mnie i szuka nowego, dobrego domu.

Jest już wykastrowany, w trakcie leczenia świerzba i odrobaczania, bo zwymiotował i załatwił się glistami i tasiemcem, po badaniach krwi (mamy trochę niedoboru B12 i spadek odporności, ale pozostałe wyniki całkiem ładne) i zaczipowany.
Czekają nas jeszcze badanie kału, testy i szczepienia.
Na razie Mały jest jeszcze odizolowany od innych kotów.

Ponieważ jest kompletnym przeciwieństwem Tajfuna - taki delikatny, łagodny i powolny, więc nazwałam go Zefir :)
Tajfun jest wszędzie, a Zefir nawet na taką półeczkę na wysokości 50cm nie wskakuje. Kot w stu procentach przypodłogowy. Zobaczymy jeszcze jak to będzie, jak zostanie wypuszczony na pokoje.
Charakter ma cudny, przytula się, gdy tylko do niego wchodzę. Jak sprzątam kuwetę, to mnie barankuje.
Jest kochany!
I jest wyjątkowo urodziwy :)











Zefir na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony przez saszka Pon 01 Lut, 2021 16:18, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 02 Lut, 2020 22:49   

Jaki śliczny :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 26 Lut, 2020 00:25   

Hmm, Zefir chyba jednak nie jest taki delikatny, jak udawał na początku ;)
Coś mi się wydaje, że to była tylko taka maska grzecznego koteczka :lol:
Zefir jest pełen energii. Coraz częściej zdarza się, że ucieka z garderoby i trzeba go łapać. A jak już wybiegnie, to nie jest tak łatwo go złapać, bo bawi się z nami w kotka i myszkę ;)
Ale miejmy nadzieję, że to już ostatni tydzień izolacji. W następnym tyg. może mieć już zrobione testy i badanie kału i wtedy okaże się, czy będzie mógł dołączyć do pozostałych kotów.
Ze świerzbem prawie sobie poradziliśmy. Jeszcze odrobinę brudne jest lewe ucho, więc ciągle podajemy Oridermyl do niego. Z prawym już jest wszystko ok.
Zefir jest strasznym słodziakiem. Kolejny kot, który siedzi mi na ramieniu, jak sprzątam kuwetę ;)

tu jeszcze w klatce




Ale od jakiegoś czasu już luzem w garderobie :)










 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 26 Lut, 2020 00:29   



 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 29 Mar, 2020 18:30   

Zefir już na pokojach :)
Robali nie stwierdzono, testy ujemne :)
Zefir jest bardzo żywym kocurkiem, wszędzie go pełno. Ale jest też niesamowitym słodziakiem. Przychodzi do człowieka, zaczepia łapką i patrzy prosto w oczy. Albo wskakuje na oparcie sofy i przytula się do głowy. Uwielbia być blisko ludzi.
Z Tajfunem też się dogadali bardzo dobrze. Nie śpią przytuleni do siebie, ale myją sobie główki i super się razem bawią. Do innych kotów nie lgnie, bo one nie są zainteresowane zacieśnieniem więzi, ale nie ma też absolutnie żadnych tarć. Potrafią siedzieć/leżeć w dość bliskiej odległości.

Zdjęcia jeszcze z kwarantanny








 
 
Johanna 
Johanna

Wiek: 30
Dołączyła: 30 Cze 2019
Posty: 403
Skąd: Poznan
Wysłany: Nie 29 Mar, 2020 19:33   

Ależ przystojny kocurek :: :wink:
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 30 Mar, 2020 22:20   

Prawda? :)
A zdjęcia i tak nie oddają jego całego uroku.
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 31 Mar, 2020 12:17   

O takim wpatrywaniu i zaczepianiu wcześniej pisałam:)
Zobaczcie jaki to słodziak :)











Próba wdrapania się na człowieka ;)


I kolejna - byle się przytulić :)


 
 
Johanna 
Johanna

Wiek: 30
Dołączyła: 30 Cze 2019
Posty: 403
Skąd: Poznan
Wysłany: Wto 31 Mar, 2020 12:55   

Jest boski! Umaszczeniem przypomina mi mojego Świstaka ::
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 31 Mar, 2020 13:12   

Taki kształtny łepek ma :)
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 31 Mar, 2020 14:11   

Wetka dopatrzyła się w nim cech Brytyjczyka ;)
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 31 Mar, 2020 16:36   

Cudny :love:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Johanna 
Johanna

Wiek: 30
Dołączyła: 30 Cze 2019
Posty: 403
Skąd: Poznan
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2020 00:13   

Brytyjczyk... Coś w nim jest ;) Ale ja widzę w nim przede wszystkim cechy „świstakowe” ::
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2020 07:55   

:)
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Kwi, 2020 22:34   

Zefir już po pierwszym szczepieniu. Drugie czeka go za ok tydzień.
W końcu też dobiliśmy świerzba.
Czeka nas jeszcze tylko powtórka badań krwi, żeby sprawdzić, czy morfologia wraca już do normy.
Zefir w domu czuje się bezpiecznie i pewnie, ale przy pierwszym wyjściu do ogrodu był pełen niepokoju. Na początku wcale nie chciał wyjść. Zauważyłam też, że bardzo boi się miotły. Jak zamiatam żwirek, a Zefir akurat jest w pobliżu, to ucieka bardzo przestraszony. Nie wiem, czy ktoś go nie przepędzał/bił miotłą. Na inne przedmioty tak nie reaguje, tylko na miotłę :(

Ale poza tym to radosny i kochany przytulak i miziak :) I przekonał się też już do ogrodu. Wczoraj prawie cały dzień szalał tam z Tajfunem. Szczególnie, ku rozpaczy Przemka, upodobali sobie zapasy w trawach ozdobnych, ;)

Paweł i Gaweł w jednym stali domu... ;)








Zabawy na okapie kuchennym są takie fajne ;)


Zapasy - one tylko tak groźnie wyglądają, a tak naprawdę raz się gryzą, raz się myją ;)



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]