Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Sob 30 Maj, 2020 19:38
Tasiu Starowinek
Autor Wiadomość
Asia_B 

Wiek: 52
Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 2924
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 05 Maj, 2020 16:00   Tasiu Starowinek

Kontakt w sprawie adopcji:
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon., wt., czw. 18-20)
------

Tasiu Starowinek

Piątkowy wieczór zapowiadał się normalnie.
Spacer z psami dobiegał już końca, jeszcze małe ploteczki z psiową sąsiadką, gdy nagle pojawił się ON.
Niepewnie szedł.
Z daleka było widać, że bieda.
Boże Mój, pomyślałam - daj się Dzieciaku złapać, nie uciekaj.
Szłam do Niego, z każdym krokiem serce biło mi mocniej a po pliczkach silniej spływały łzy.
W głębi serca wiedziałam, że Helenka postawiła Go na mojej drodze.
Nie potrafię wręcz opisać tego uczucia.

Podeszłam, pogłaskałam, wzięłam na ręce i zamarłam.
Kości, same kości.
Odwróciłam się tylko do pozostawionej sąsiadki i zawołałam drżącym głosem „uratowałam KOTA, uratowałam KOTA!”

Obiecałam sobie, że zrobię wszystko by Go uratować, choć stan zdrowia fatalny.
Rozmawiam z Nim cały czas, właściwie prowadzę monolog.
Tłumaczę, że musi walczyć bo sama nie dam rady.

W tych momentach szczęścia i nadziei gdy wierzę, że zabraniem Go z ulicy wyrwałam z uścisku kostuchy, wściekam się niemiłosiernie.
Wściekam się bo Tasiu ma 15 lat i do dnia 1 maja miał przecież dom.
Serio? Co to za dom, pytam??
Przecież ten KOT przez te wszystkie lata zapewne Was kochał.
Ufał bezgranicznie.
Dopóki był pięknym, dorodnym persem było ok? A jak już zmarniał, przestał jeść, osiągnął wagę 2,5 kg czekaliście aż umrze?
Nawet nie spróbowaliście o Niego zawalczyć, zapewnić Mu spokojną jesień życia.

Mam tylko nadzieje, że Tasiu wygra walkę z niewydolnością nerek, z zapaleniem wątroby i anemią.
Daleka droga przed nami ale mamy wspólne plany.
Mamy plan cieszyć się życiem i tego się trzymamy.

Tak wygląda po 5 dniach, 200 gram więcej.



Zapraszamy do śledzenia zmian w Tasiowym ALBUMIE ->
ALBUM
_________________
Do zobaczenia Aniele
Ostatnio zmieniony przez saszka Nie 10 Maj, 2020 21:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 05 Maj, 2020 18:09   

Asia_B, piękny jest :serce:
Obejrzałam wszystkie zdjęcia i będę dalej śledzić.
Mocno trzymam kciuki za poprawę zdrowia! :kiss:
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 05 Maj, 2020 20:22   

Asiu, całe szczęście, że trafił na Ciebie. Trzymam kciuki z całych sił.
Wierzę, że szybko nadrobi ubytek masy :wink: I wyjdzie na prostą zdrowotnie.
Jaki cudny pycholek ::
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Asia_B 

Wiek: 52
Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 2924
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 05 Maj, 2020 21:12   

Odkąd u mnie jest, trwa walka o każdy kęs.
"właścicielka" mówiła, że On tylko wylizuje sosik z mokrej karmy.
No ale na sosiku żyć się nie da :(

Czuwam i proszę by jadł.
Podaję wszystko co tylko może Mu zasmakować.

Dzisiaj był kryzys.
Nie chciał nic.
Odwracał pycholek gdy tylko podstawiałam jedzenie.
Nic.

Zadzwoniłam do Pani Doktor naskarżyłam, że nie chce jeść, że wybrzydza.
Słyszał rozmowę i chyba zdał sobie sprawę, że nie przelewki, że nie daj boże podłączą kroplówkę na cały dzien albo co gorsza położą do szptala.
A tam nigdy nie wiesz z kim będziesz na sali, czy toaleta będzie wspólna a salowa uprzejma albo co najgorsze - położą na sali z dziewczyną :shock:
A Starowinek raczej w niewyjściowej formie,

I nagle okazało się, że mozna zjeść.
Wątróbka z karmą wygrała.

A ja teraz mogę spokojnie przytulić się do podusi i zasnąć obok Mojego Królewicza Tasia Starowinka.
_________________
Do zobaczenia Aniele
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3640
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 06 Maj, 2020 14:17   

Mocno trzymam kciuki, z serca życzę zdrowia Tasiowi :serce:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
mrufkaf 
mrufkaf

Dołączyła: 26 Paź 2019
Posty: 282
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Sro 06 Maj, 2020 15:42   

Nie ma przypadków , zostałaś wybrana 👍🏻👍🏻👍🏻 Trzymam kciuki 😁
 
 
Asia_B 

Wiek: 52
Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 2924
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Maj, 2020 20:58   

Jutro mamy usg i miejmy nadzieję na poprawę w wynikach.
Potrzebne Tasiowi ciepłe myśli :aniolek:
_________________
Do zobaczenia Aniele
 
 
Asia_B 

Wiek: 52
Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 2924
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Maj, 2020 22:15   

W końcu.
5 dni wyczekiwania.
Mruczy.
Cudowny dżwięk.
_________________
Do zobaczenia Aniele
 
 
mrufkaf 
mrufkaf

Dołączyła: 26 Paź 2019
Posty: 282
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Sro 06 Maj, 2020 22:17   

Leee no to pięknie :P
 
 
Asia_B 

Wiek: 52
Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 2924
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 07 Maj, 2020 17:09   

Nie jest dobrze.
Obie nerki całe w torbielach
Wątroba w guzach.
Trochę płynu w jamie brzusznej.
Tasiu nie przybrał na wadze, nawet stracił kilkadziesiąt gram ale może dlatego, że wcześniejsze ważęnie było po kroplówce...
Ech...
Jechałam pełna optymizmu bo zaczął przecież jeść, więcej ma enegii, zaczął nawet myć sobie łapki, mruczeć, ogląda świat przez okno.
Ba! nawet za wszelką cenę chce wyjść na pokoje.
Chce zyć.

Nie zgadzam się z wynikami.
Musi dostać więcej czasu.
Przecież nie poddamy się po tygodniu.
Żył w tak opłakanym stanie od dawna więc do roboty!
_________________
Do zobaczenia Aniele
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 07 Maj, 2020 20:56   

Asia_B, kurcze przykre te wiadomości :(
Jednak wierzę, że Tasiu jeszcze Cię zaskoczy i to pozytywnie!
Mam nadzieję, że ta Jego wola życia postawi Go na łapki i jeszcze będziecie mieć czas!
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 07 Maj, 2020 20:57   

Trzymam kciuki!
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3640
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 08 Maj, 2020 11:03   

Przyłączamy się do słów Olgi i życzymy, żeby sprawdziły się, zdrówka Tasiu, z całego serca życzymy Tobie :serce:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
Asia_B 

Wiek: 52
Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 2924
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Maj, 2020 08:49   

z tej stronyTasiu, dzisiaj piszem ja:

w zwionzku z tym że prezemtów dostałem mało wnioskuje ze nie wiedzieliscie o imieninach
fłaśnie wpisałem was na czarnom liste, katalog "podpadnieńci"
nie jest łatfo wyjść z tego katalogu

sie pszygotowałem, fystroiłem, nawet sjadłem co mi dali bo objecali prementy potem i co?? sie pytam??!!

paczcie jaki byłem pienkny
( nawet sie sgodziłęm na babski kapelutek )



nowa mama co ryczy ciongle i każe jeść mówi, że mam fanklup
w fanklupie jest ciocia Ula i mama cioci Uli, babcia Grażynka
na ucho mi rycząca mama pofjedziała ( a zaznaczam ze uszy mam wyjontkowo czyste ) że na liście fanklupu jest jeszcze nowy tata Maciek
każdy mosze być w tym fanklupie ale numerek na liście zależy od tego ile dasz na fitaminki
duuuuszo kasiorki potszeba na fitaminki

niszej abo wyszej podpisany
wasz Tasiu ( boszzz co to za imnie, o nasfisku nawet nie wspomne )
_________________
Do zobaczenia Aniele
 
 
Asia_B 

Wiek: 52
Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 2924
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Maj, 2020 11:18   

Tasiu:
paccie i powielajcie
takich prezemtów powinno być wiemcej

taką kopeltke dostałem od babci Grazynki
"dla Stasia ( bo ja mam w domu na imię Stasiu pseciez ) na witaminki"
nie powiem wam ile babcia Grazynka włozyłą do ślodka bo moze uząd "S"bendzie kciał podatek albo dziadek Ksystof się zdziwi ze babcia zakolbiła mu za duzo kasy :P
lysunki tes zlobiła babcia Glazynka

potem tata Maciek w tajemnicy ( bardzo smiesne ) dopisał " dla Stasia od Maciasia" i tez dołożył jeden banknot i tes nalysował kotka

jestem plawie bogaty

gdyby miłość mogła lecyć to bym był już dawno zdlowy

_________________
Do zobaczenia Aniele
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]