Brutus

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Jest boski! :serce: W niedziele miałam okazje zobaczyć Brutusa STOJĄCEGO. Przeżyłam szok :shock:
Awatar użytkownika
Żywia
Posty: 663
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Żywia »

Ale wy się biedaka czepiacie :roll:
Ja go nie raz wdziałam na wyżej położonych legowiskach, tych na klatce Chmiela :tak:
A przecież teleportować się nie mógł. To jest aktywny kot, tylko się tym nie chwali :rotfl2:
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Żywia pisze:Ale wy się biedaka czepiacie :roll:
Ja go nie raz wdziałam na wyżej położonych legowiskach, tych na klatce Chmiela :tak:
A przecież teleportować się nie mógł. To jest aktywny kot, tylko się tym nie chwali :rotfl2:
Dokładnie!!!!
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

PRZYŁAPANY, czyli niezbite dowody na funkcjonowanie Brutusa poza zasięgiem legowisk, misek i kuwet:

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

:shock:
Awatar użytkownika
Żywia
Posty: 663
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Żywia »

A tu dowód że nie tylko po podłodze ::

Obrazek

I z ukochanym jedzonkiem :jebanewalentynki:
Obrazek

Taki jestem przystojny :love: Kto mnie pokocha?
Obrazek
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Jestem pod wrażeniem tej szalonej aktywności Brutusa :) ::
Daria
Posty: 144
Rejestracja: 05 maja 2018, 22:15
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Daria »

Brutus pierwsze dni spędził za łóżkiem z Zaharą początkowo sprawdzał tylko wieczorami czy siedzę jeszcze na kanapie z niecierpliwością czekając aż pójdę spać żeby on mógł ją przejąć. Dzisiaj za kanapę wchodzi rzadko uwielbia się wylegiwać z Zaharą na posłanku w słoneczku. Czasami nawet skusi się na zabawy wędką czy też oglądanie TV.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Brutusek na łóżku - i co teraz powiedzą ci co mówią, że kot w domu jest nieszczęśliwy !!!
Brutusku, z całego serca życzę Tobie, żebyś znalazł domek w którym będziesz kochany i będziesz mieć swoje łóżko i kanapę i może fotel, a nade wszystko kochających Cię ludzi :serce: :jebanewalentynki:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Teffina
Posty: 153
Rejestracja: 27 maja 2018, 19:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Teffina »

Brutus wrócił już do szpitalika. Pomimo przeniesionej olimpiady na termin późniejszy, chłopak się nie obija. Kiedy pierwszy raz od koronawirusowej ewakuacji przyszłam na dyżur, Bruti nie leżał, a chodził (!) po biurze. Strasznie się za nim stęskniłam. Przykucnęłam, żeby go pogłaskać, a ten podszedł elegancko, jak gospodarz w swym eleganckim domu. Przywitał mnie kulturalnym "mru" i zaczął się łasić :) Rzecz w tym, że pomimo złudnego pysia i trybu życia Brutus jest bardzo zgrabnym, wręcz smukłym kotem (po prostu jest wielki). I to jego przywitanie godne luksusowych salonów, najwygodniejszych kanap, najwykwintniejszych dań... Myślałam, że już nie da się go bardziej uwielbiać :D Ale on taki jest, zawsze coś tam podkradnie po kawałku serca drobnymi (mimo, ze sam jest wielki >:D) gestami. Nie przewidzisz ich, bo jego spokojna, leniwa twarz nie zdradzi zamiarów :) taki poker face. Nawet jak się go głaszcze - poker face. Ale za to zaraz mruczy i się rozkłada, nadstawia do drapania i mizianek. Bo Brutus owszem zasługuje na luksusy, ale przede wszystkim na ludzką miłość i jej najbardziej potrzebuje. Brutusie, my wszyscy, których serca pokradłeś życzymy Ci kochającego człowieka, który da Ci dom :serce:
Obrazek
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Gdy koteczkowe serca szarpią wichry niechęci do nowych kocurów, lęków przed nowymi ludźmi, niepewności co do smaku ulubionej karmy, a czasem i miłości wobec dyżurnych. W Brutusowym sercu drzemie... No on po prostu drzemie... :roll:

Obrazek
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Obrazek

Obrazek
Brutusowi leniwie mija czas w fivkarni, spędzając go na jedzeniu, spaniu (szczególnie uwielbianym :D), kuwetowaniu... Niewątpliwe Brutus jest naprawdę bezproblemowym kotem, takim jakiego wielu ludzi chciałoby mieć. Więc dlaczego kocurek nadal czeka na tego jedynego, własnego człowieka...?
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Brutus przeszedł jakiś czas temu copółroczne badania - powinien dostać odznakę giga dzielny pacjent - i prawie idealnie zdrowy... Prawie, ponieważ w badaniu krwi wyszły trochę zaburzone parametry wątrobowe - od razu zrobiliśmy usg, na którym nie wyszło nic spektakularnego - było wręcz nudno, bo wszystkie organy okazały się w jak najlepszym porządku :twisted: Wdrożyliśmy jednak lek osłonowy i niebawem pójdziemy skontrolować stan tego największego czyściciela organizmu, jakim jest wątroba - trzymajcie kciuki!

Obrazek
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Nie wiem dlaczego, ale Brutus mnie rozbraja :D On ma w sobie taki stoicki spokój :D
Ale jeśli chodzi o jedzenie potrafi pokazać groźną twarz :lol:
Człowiek szybciej!!!!

Obrazek :lol:
Teffina
Posty: 153
Rejestracja: 27 maja 2018, 19:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Teffina »

W wątku Brutusa często poruszany jest temat aktywności fizycznej, z której ten kot słynie. Jednak nie samymi mięśniami żyje człowiek... kot...
No, w każdym razie dobrze mieć też mózg. Wysilmy dziś więc umysł, a konkretnie jego ścisłą część. Tak, tak kochani, czas na królową nauk -
matematykę :serce: Hehehehe >:D
Nie bójcie się jednak :) To będzie specjalny, koci dział matematyki i nikt nie pójdzie do tablicy :P
Każdy, kto przerabiał już funkcje kwadratowe na pewno wie, czym jest delta (a przynajmniej pamięta taki trójkąt Δ ...) Obliczamy ją podnosząc
do kwadratu uroczego, kociego olbrzyma i odejmując czterokrotność unikania przemęczenia mnożonego potrzebą drzemki. Wynikiem jest Brutus.
Teraz możemy jeszcze pomnożyć deltę razy Zaharę podniesioną do potęgi drapaka. Z tego działania wychodzi, że to 2 przekochane futrzaczki,
przy których destrukcyjny problem skakania po meblach, zasłonach itp. jest jak tangens z 90 stopni*.
Słowo dotrzymane: tablicy nie będzie ;) Na dole tylko zdjęcie, na którym Brutus i Zahara wizualnie ułatwiają zrozumienie dzisiejszej lekcji i polecają się do adopcji :)
Obrazek
*tg 90° nie istnieje, jakby kto nie pamiętał... Dobra, sama też musiałam się upewnić i sprawdzić tablice matematyczne, tylko ciii :P Samo życie, ale o ile byłoby lepsze z takim Brutusem-przytulasem w domku... ;)
Obrazek
Woda opuszcza deltę Nilu, żeby wylądować w morzu Śródziemnym. Brutus opuszcza deltę drzemkową, aby spojrzeć swoimi niepowtarzalnymi oczami i poprosić o trochę głasków :serce: (Bo Brutus to nawet swoją kochaną drzemkę potrafi porzucić dla odrobiny łasów z człowiekiem)
Obrazek
"Człowiek, pogłaszczesz?"
ODPOWIEDZ