U Dąbrówki życie kulą się toczy Niestety dalej pozostaje niewidzialna ;( Szczerzenie nie rozumiem dlaczego... Nosi ona w sobie wszystkie pożądane cechy u kota. Uwielbia się tulić, chętnie wskakuje na kolana i jestem skłonna wierzyć, że w przyszłości, zabrana do domu chętnie będzie grzała czyjeś nogi lub szyję w łóżku Uwielbia się bawić, zarówno sama - kocimi zabawkami, jak i z człowiekiem - ganiając za wędką. Potrafi robić to bez opamiętania i do utraty tchu Jest kotkiem czystym, bez problemu trafiającym do kuwety i po postu idealnym. Dąbrówka marzy o tym by stać się królową czyjegoś serca. Jedyną kocią królową
Ostatnio zmieniony 07 mar 2020, 23:43 przez Niebieska, łącznie zmieniany 1 raz.
Dąbrówka po prostu bawi się ciągle w odbijanego Odbija innym wędkę, miejscówki...no taki trochę koci bezczelniaszek i jeszcze spryciulka. Urokiem osobistym wszystko załatwi, szczególnie nie da się nikomu obrazić za małe podkradanko Jest taką pewniarą, że ostatnio podwędziła wędkę bawiącemu się Wspólnikowi, do którego cała reszta ekipy ma taki respekt, że nawet do niego nie podchodzą.
Po miesiącu spędzonym u mnie mogę zdecydowanie powiedzieć że Dąbra to jest kot idealny samowystarczalna, ale towarzyska uwielbia zabawy z człowiekiem, gonitwy z Zaharką, ale też potrafi się zabawić sama wszystkim co wpadnie jej w łapki długopisem skarpetką czy kuleczką. W nocy przychodzi położyć kolo mnie zajmując tylko ostatni skrawek kołdry żeby nie przeszkadzać.
Dąbrówka ma to we krwi, pomagać lubi i jak tylko może to bierze czynny udział, to taka mała, pełna życia, słodka, futrzasta istota, która niczego nie chce w zamian, tylko prosi o własnego człowieka i swój własny domek
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Koty wróciły do naszego szpitalika i wróciła i Dąbrówka i wrócili wolontariusze
Mamuniu jak ja się stęskniłam za tą kluską! Dała się wzorcowo wygłaskać, wytulić! Pokazała to z czego jest znana, czyli zabawy sama sobą i ogonem kociego kolegi Mrauera
Dąbrówka czeka na swojego prywatnego człowieka. Ba! Czekała! Bo go znalazła!
Teraz czeka tylko na przeprowadzkę Czeka tylko na założenie siatki i kota trafi do SWOJEGO, WŁASNEGO M! Uwierzycie w to?
Ostatnio zmieniony 08 cze 2020, 8:49 przez Chitos, łącznie zmieniany 1 raz.
Dąbrówka tupta niecierpliwie i pomiaukuje nagląco - kiedy wszystko gotowe będzie na przenosiny? Wiatr niesie wieści, że może w przyszłym tygodniu..? Trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem, bo nowy kumpel Dąbróweczki - Gacek, nieszczególnie przypadł jej do gustu. Kotka na sam jego widok wskakuje na wyższe elementy pomieszczenia i gniewnie syczy.
No i stało się - Dąbrówka od dwóch dni na swoim! Wieści płynące z domu stałego są bardzo pozytywne! Dąbra, została przechrzczona na Dosię i całymi dniami wyleguje się ze swoim młodszym człowiekiem. Przekonanie się do kanapy i nowych ludzi zajęło jej około 20 minut - już jak wychodziłam, to bezczelnie siedziała na kolanach nowej Opiekunki Trzymajcie kciuki żeby wszystko szło tak dalej