Mściwuj

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Jeszcze nigdy nie widziałam kota, który przeszedł tak szybka transformację z buczącej kulki futra do wywalającego brzuch miziaka :) Przemiana ogromna i niesamowicie szybka - brać i kochać tego pieszczocha :)
Mściwiek mógłby jeść bez końca, musimy bardzo dbać o jego linię i nie pomylić się w dokładkach ;) Mściwek potrafi oszukiwać jak nikt inny i bardzo przekonująco udawać zagłodzonego kotka :roll: Kiedy widzi wolontariusza i poczuje zapach jedzenia to dosłownie szaleje i próbuje wyważyć drzwiczki klatki - sięga łapką, szarpie pręty, miaukoli jak szalony i wcale nie jest ważne czy jadł przed chwilą czy wczoraj :roll:

Zobaczcie pieszczocha
Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Teraz będzie o sprawach kupnych - u Radochny, która pochodzi z tego samego stada, co Mściwuj, wykryto nicienie płucne i kokcydia - zatem kocur został poddany odrobaczaniu i standardowemu badaniu kału - u Mściwuja nie znaleziono żadnego z tych pasożytów - dlaczego zatem się nie cieszymy? Bo znaleziono coś zupełnie innego - lamblie :rzygi: Faktycznie - stan kup był średni... Dlatego kocur znowu łykał tabsy - tym razem jeszcze inne, które działają na te konkretnie pierwotniaki. No i mamy powtórkę z rozrywki, czyli kolejną zbiórkę urobku... Oby tym razem niczego nowego nie znaleźć! Zobaczcie sami - nawet Mściwuj jest zszokowany tą obfitością paskudztwa;)

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Z tymi kupami to zawsze jest kupa problemów :roll: W kwestii pasożytów wciąż działamy ;) odrobaczamy, dezynfekujemy, zbieramy, badamy... miejmy nadzieję, że następnym razem będą już jakieś dobre wieści :)
Tymczasem Mściwek reprezentuje całkowicie luzackie podejście do życia ;) Na dnie klatki rozpłaszcza się jak żaba albo kładzie na boku i wywala brzuchol :D ten kto go weźmie do siebie, będzie miał kupę śmiechu z tego jakie pozycje relaksacyjne przybiera ten kocurek ;)

Obrazek

Słodki z niego głodomorek, mam nadzieję, że niedługo znajdzie się ktoś kto go wypatrzy :)
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

O takich kotach jak Mściwuj trudno się pisze. Kot zdrowy, więc nie ma na co ponarzekać. Cały dzień czeka w klatce na człowieka, który przyjdzie, posprzata, pomizia i nakarmi kotka. Jest miziasty i dość szalenie okazuje uczucia - tak się wierci, że ciężko zrobić mu wyraźne zdjęcia. Jeść lubi nawet bardzo i nie wybrzydza ;) Do kuwety zawsze ładnie trafia. ma bardzo ciekawe umaszczenie ;)
Więc powiedzcie mi... co on jeszcze w tym szpitaliku robi? Czas wyruszyć w świat ;) Do domku stałego albo tymczasowego - nieważne. Byleby jakikolwiek zgłosił :(

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Mściwek ma w tej chwili ok. 8 lat - na tyle został oceniony przez weterynarza. Jakoś wcześniej nie zwróciłam na to uwagi i nie zaglądałam w metryczkę, bo patrząc na jego gabaryty i zachowane byłam przekonana, że ten kot to dzieciak :lol: Szalony młodzik i rozrabiaka :D W życiu by mi nie przyszło do głowy i nie posądziłabym go o dojrzałość ;)
Co dzień nadziera się wołając o jedzenie, na widok wolontariusza próbuje staranować głową drzwiczki klatki ;) Bawi się mychami i piłeczkami i szaleje jak kociątko :) Przydałoby mu się większe lokum :roll:

Obrazek
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Niebieska pisze:Mściwek ma w tej chwili ok. 8 lat - na tyle został oceniony przez weterynarza. Jakoś wcześniej nie zwróciłam na to uwagi i nie zaglądałam w metryczkę, bo patrząc na jego gabaryty i zachowane byłam przekonana, że ten kot to dzieciak :lol: Szalony młodzik i rozrabiaka :D W życiu by mi nie przyszło do głowy i nie posądziłabym go o dojrzałość ;)
Co dzień nadziera się wołając o jedzenie, na widok wolontariusza próbuje staranować głową drzwiczki klatki ;) Bawi się mychami i piłeczkami i szaleje jak kociątko :) Przydałoby mu się większe lokum :roll:

Obrazek
On ma 8 lat? Matko! Ja też bym mu tyle nie dała :hm:
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Czas płynie, Mściwek wciąż w klatce. Jakiś czas temu zmieniliśmy specyfik do zakrapiania uszu i taktykę zakrapiania z 1 raza w tygodniu na codziennie. Mściwek nie bardzo to lubi, ale skoro oznacza to wyjęcie z klatki i wymizianie brzuszka to jakoś się na to godzi. Uszka wydają się być nieco czystsze, ale jeszcze za szybko by to oceniać ;)

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

W związku z sytuacja epidemiczną i różnymi obostrzeniami jakie idą wraz z nią po raz kolejny musieliśmy ewakuować nasz szpitalik. Mściwek został tymczasowo przeniesiony do domu tymczasowego i spędza tam ferie jesienne ;)

Ostatnie spojrzenie zza krat
Obrazek
i czekamy niecierpliwie na wieści z DT :)
Jeanne
Posty: 514
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

W związku z kolejną w tym roku ewakuacją szpitalika Mściwuj trafił pod moje skrzydła. Pierwsze dni Mściwuś spędził pod łóżkiem, szybko jednak doszedł do wniosku ,iż o wiele lepiej leżeć na nim aniżeli pod nim :D Mściwuj bardzo dobrze zaaklimatyzował się w domu, którego nigdy nie doświadczył w swoim życiu. Kolega biega po całym mieszkaniu, bawi się myszkami, piłeczkami, zaczepia rezydentki. Nie straszne mu suki jednej z nich :D Chłopak się nie poddaje i próbuje się zakumuplować z pozostałymi lokatorkami.

Obrazek


Obrazek

Obrazek
Jeanne
Posty: 514
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

Mściwuj czuje się doskonale w swoim domku tymczasowym. Chłopak biega po mieszkaniu, bawi się wszystkim co wpadnie mu w łapki, piłeczka czy klamra do włosów nieważne, wszystko się nada. Zaczepia pozostałe mieszkanki , ale tutaj dziewczyny są oporne na jego wdzięki. No może czasem Jadźka się z nim pogoni po mieszkaniu:)
Poza tym to kot bezproblemowy. Chłopak bezbłędnie korzysta z kuwetki, nie grymasi, miseczki opróżnia w trymiga. Przychodzi na głaski, zadba o komfort termiczny opiekunki w nocy. :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Jeanne
Posty: 514
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

Ależ to był ciężki tydzień

Obrazek

Pomagałem w pracy mojej opiekunce

Obrazek

Troche poczytałem, pobawiłem się

Obrazek

Czas na zasłużony wypoczynek

Obrazek
Megi
Posty: 156
Rejestracja: 19 paź 2020, 18:54
Lokalizacja: Tychy, Poznań

Post autor: Megi »

Haha, super relacja:D Ja się nie dziwię, też byłabym zmęczona:) Pozdrawiam Msciwujka, poznałam koleszke w szpitaliku.🌼
Megi
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Pracuś :D
Jeanne
Posty: 514
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

Mściwuś życzy wszystkim udanej zabawy sylwestrowej i już wypatruje swojego domku, swojego człowieka w nowym roku

Obrazek
Jeanne
Posty: 514
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

ODPOWIEDZ