Antek

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Misia
Posty: 585
Rejestracja: 04 lut 2019, 20:34
Lokalizacja: Rydzyna

Post autor: Misia »

Neda pisze:
Misia pisze:Ja dostałam wyniki Antka, mogę przesłać
Dawaj! :)
poszłooo ;)
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Sierpniowe wyniki Antka:

https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing

Ja nic tam nie widzę, ale może ktoś bardziej się zna i coś zauważy.

Dajcie znać czy link działa.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Działa!
Ja też nie widzę niczego niepokojacego w wynikach.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

A mnie chodzi po głowie ta jego kapilarioza - może nie do końca została wyleczona? Co z badaniem moczu?
I kurcze - jakoś nie ufam diagnozom zębowym - jest szansa, że prześlą foto paszczy?
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

kotekmamrotek pisze:A mnie chodzi po głowie ta jego kapilarioza - może nie do końca została wyleczona? Co z badaniem moczu?
I kurcze - jakoś nie ufam diagnozom zębowym - jest szansa, że prześlą foto paszczy?

Dostałam info w sprawie Antka,
z kup nic nie wyszło (zresztą nie budziły one niepokoju), w grudniu mocz miał badany przez punkcję no i miał robione USG - tu wyniki:

https://drive.google.com/file/d/13VMFmT ... sp=sharing

https://drive.google.com/file/d/1yElS_N ... sp=sharing

Nic tam nie dostrzegam (wet też nie dostrzegł), ale biegła nie jestem, dlatego postanowiłam tu wrzucić.

Ogólnie u Antka, jeśli dobrze zrozumiałam, ani gorzej, ani lepiej - po prostu tyle, że brzuchol nie zarasta (teraz dodatkowo podgolony po usg, dlatego już nie prosiłam o foty). Więc o tyle dobrze, że brak pogorszenia. Kot waży 5,1 kg, apetyt ma aż nadto:

Antek generalnie jest wiecznie głodny i mówiąc wiecznie mam to serio na myśli. On mogłby jeść bez końca, non stop. A nie możemy mu dawać tyle jedzenia ile się domaga, bo stanie się kulką. Ma energię, biega, skacze, nie wydaje się ospały ani zabiedzony. Kurczę, nie wiem...

Otoczenie bez zmian: w naszym domu żadnych zmian nie ma, ba, ostatni rok nie było w nim nawet Maluszki (kotka Kasi), więc Antek ma stałą sytuację, swoich człowieków na miejscu, bajka

Ogólnie przejrzałam listę przysłanych przez Kasię przekąsek i karm -> poleciłam jednak spróbowanie diety mono, bo choć tam w składach przewijał się polecany królik, to nie są to maksymalnie monomięsne mokre rzeczy. Wysłałam listę. Poleciłam też głodomorowi dolewać więcej wody i dzielić na więcej posiłków. No i na czas wprowadzenia diety zrezygnować jednak lub zminimalizować przekąski.

Zobaczymy, czy uda się wdrożyć dietę i czy po paru tygodniach będą jakieś efekty.
ODPOWIEDZ