Chmielik

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Żywia
Posty: 664
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Żywia »

:hug:
walcz Chmielu!
trzymam za Was kciuki
Awatar użytkownika
Nuria
Posty: 640
Rejestracja: 18 paź 2016, 13:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nuria »

Ja i całe moje stadko, w tym Wspólnik - kolega zza krat, również trzymamy kciuki i pazury :pociesza:
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Miałam okazję pomiziać Chmielnika i to od w sumie pierwszego spotkania z przystojniakiem.
Zrówka Ci życzę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7481
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Chmielunek na właściwym miejscu (na człowieku) :serce:
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3721
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

:serce:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima, Gacuś, Kajtuś P, Inka, Ibis i Lucuś w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Wojtek_Ka
Posty: 622
Rejestracja: 14 lut 2016, 9:42
Lokalizacja: Piątkowo

Post autor: Wojtek_Ka »

Niestety nie udało nam się uratować Chmielcia... W niedzielę musieliśmy pozwolić odejść Chmielikowi za TM. Nie chcieliśmy, żeby niepotrzebnie dłużej cierpiał...
Bardzo, bardzo mocno nam go brakuje. Nie spodziewaliśmy się, że będzie nam dane tak krótko cieszyć się obecnością Chmielika.
Już po tygodniu odkąd do nas trafił wiedzieliśmy, że nawet jak nasz fundacyjny szpitalik znowu zacznie funkcjonować to Go nie oddamy. Spodziewaliśmy się, że najpewniej będziemy z Nim do końca, bo kto zaadoptuje kota chorego na nerki, który wymaga wielu leków i podawania kroplówek 3x w tygodniu. Wiedzieliśmy, że zdrowie Chmielika nie będzie się poprawiać, ale nie spodziewaliśmy, że spędzi z nami tylko niecałe 3 miesiące...

Próbowaliśmy zrobić wszystko co tylko było możliwe, żeby go uratować. Odkąd w poniedziałek opuścił całodobową lecznicę Chmielik i trafił do nas był podpięty 24h na dobę do pompy, która dozowała kroplówkę. W poniedziałek prowadząca Chmielika pani doktor założyła mu sondę do noska, żeby karmić Chmielka, ponieważ mocznica tak bardzo zniszczyła dziąsła, że próba karmienia nawet strzykawką byłaby dla niego zbyt dużym dyskomfortem.
Niestety po początkowym optymizmie organizm Chmielcia słabł. Od poniedziałku byliśmy codziennie u weterynarza niestety były to zazwyczaj nieplanowane wizyty. Żeby poprawić sondę, która wychodziła z noska, żeby założyć nowy wenflon, który się wydostał z żyły, albo nagle pękła nadżerka na dziąsłach i pojawiła się krew... Chmielik, któremu jeszcze miesiąc temu nie mogliśmy przyciąć pazurków (bo jego łapek nikt dotykać nie będzie!) - pozwalał sobie masować spuchnięte łapki, jedynie machał intensywnie ogonkiem albo delikatnie burczał...
Przez ostatnie 2 dni Chmielik już tylko leżał na swoim kocyku w klatce, pozwalał się karmić przez sondę, wstawał jedynie do kuwety. Niestety niedzielne wyniki nie przyniosły żadnej poprawy, były gorsze niż te czwartkowe, a te czwartkowe były gorsze niż poniedziałkowe...
Byliśmy przy Chmieliku do samego końca aż dzielnie zasnął po raz ostatni...

Chciałem przy okazji podziękować wszystkim, którzy nam pomagali czy to z obsługą pompy (Kris, Filemon) czy też przez ekspresowe awizacje o różnych porach (Hania, Nadira) czy też poprostu przez trzymanie kciuki za Chmielka w tej nierównej walce.
Nie mogę nie wspomnieć również o prowadzącej Chmielcia pani Weterynarz oraz całej załogi lecznicy, która zawsze nam pomagała ekspresowo jak tylko dotarliśmy z Chmielkiem na sygnale.
Ale przede wszsytkim ogromne podziękowanie dla Oli - kotekmamrotek za wsparcie o każdej porze dnia i nocy (dosłownie), a w zasadzie za wszystko... Ola jesteś WIELKA! :modly: :modly:

Poniżej parę zdjęć Chmielika takiego jakiego go zapamiętam, czyli kota pełnego energii ale przede wszystkim miłości do człowieka

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Misia
Posty: 585
Rejestracja: 04 lut 2019, 20:34
Lokalizacja: Rydzyna

Post autor: Misia »

:(
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7140
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Ogromnie współczuję :cry:
Żegnaj, Chmieliku...
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

śpij spokojnie, Chmielu...

tak bardzo mi przykro, Wojtku :(
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Nuria
Posty: 640
Rejestracja: 18 paź 2016, 13:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nuria »

Do zobaczenia Chmieliku :cry: biegaj szczęśliwie z pozostałymi naszymi podopiecznymi
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Wojtku my również dziękujemy Tobie, że ostatnie miesiące spędził z Wami.
Chmieliku dziękuję że mogłam Ciebie poznać. Dziękuję za każde baranki, za każde pacniecie łapami a nawet ugryzienie... Spij spokojnie.. i pamiętaj Chmielu byłeś kochany! Do zobaczenia! [*]
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

:cry: :( Strasznie mi przykro :cry2:
Wojtek zrobiliście co mogliście i przede wszystkim daliście Mu ['] miejsce w swoich sercach :serce: Trzymajcie się! A Ty Kocie śpij spokojnie :aniolek:
Awatar użytkownika
Żywia
Posty: 664
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Żywia »

Żegnaj Chmielik :cry:
Na koniec miał Was, a to bardzo dużo. Trzymajcie się
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Chmieliku, śpij spokojnie ['] :cry:

Wojtku, trzymajcie się! Zrobiliście wszystko, co było można! :pociesza:
Awatar użytkownika
Magdalena
Posty: 1096
Rejestracja: 21 lis 2018, 11:05
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: Magdalena »

Bardzo mi przykro... Śpij Chmieliku, czekaj na nas po 2 stronie.. [*]
ODPOWIEDZ