Szaroleta obniżyła poziom mocznika , wyniki ma już w normie; 2 miesiące zalecanej diety i mniej stresów oraz Kalmvet zrobiły swoje.
Sporadycznie nawet da się sfotografować w bezruchu i nie znika , ale oczy zawsze czujne
Księżniczka Szaroleta za groszka Milkies zrobi wiele, ostatecznie nawet da się sfilmować
Niezmiennie kotka potrzebuje nieustannej obecności człowieka, pomimo lęku przed nim.
Kot idealnie nienachalny przy pracy zdalnej (poza porami posiłków oczywiście )
Ehhh.. Biedna Szaroletka Człowiek tyle razy już ją zawiódł Najpierw, przez nieodpowiedzialnych ludzi, który mieli się nią zaopiekować, straciła ogon I choć początkowo była szansa na uratowanie go, biedaczka lądowała ze świeżą raną na dworze, gdzie rana się brudziła, kotka nie otrzymywała antybiotyków i gdyby nie trafiła do fundacji już by pewnie nie żyła Dostała się do naszego szpitalika i mimo, że udało się doprowadzić leczenie do końca, to o Szaroletkę niewielu ludzi pytało, a nawet jeśli ktoś się zjawił by ją poznać, zniechęcił się jej nieśmiałością w pierwszym kontakcie. Szarka jest bardzo delikatnym kotkiem, czy to powód by nie dać jej szansy? Przez brak zainteresowania i brak miejsc w DT koteczka spędziła rekordowo długi czas w szpitalikowej klatce Gdy w końcu pojawiło się światełko w tunelu i ktoś chciał jej udostępnić skrawek podłogi w domu tmczasowym, okazało się, że temperament kocich tak bardzo się nie zgrywa, że po kilku dniach Szaroleta znów trafiła do klatki... ehhh... biedna Szarka Po czasie udało się znaleźć dla niej nowe miejsce, tym razem już bez innych kotów, niestety i stąd Szarka będzie musiała się wyprowadzić z końcem marca i jeśli nie znajdzie się nowy dom tymczasowy, Szarka znów trafi do szpitalikowej klatki
Tak mi przykro kocie Nie wiem skąd ten pech Nie wiem kiedy Twoja tułaczka się skończy
Po długim okresie aklimatyzacji Szarka jest wspaniałą, niekłopotliwą, subtelną, acz potwornie strachliwą lokatorką. Miziaka z niej już raczej nie będzie, piękność jest raczej do podziwiania niż głaskania. Jedynie moja sędziwa Ciocia cieszy się względami księżniczki Szarolety i dostaje łepek do pogłaskania , ale bez przesady z czułościami.
Patrzcie, no patrzcie, jak Panna Bojaźliwa wołowinkę to potrafi jeść z nawet z ręki człowieka, przed którym normalnie odskakuje na poł metra . Co to dieta robi z kotem (oprócz poprawy zdrowia)
Szarka od wczoraj jest u nas. Wczorajszy dzień spędziła za łóżkiem ale dziś już chodzi po pokoju i zwiedza. Dała się pogłaskać. Na razie je suchą karmę ale od jutra wprowadzamy mokrą. Pozostałe koty siedzą pod drzwiami i wąchają
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]