Strzyżyk jest u mnie od ponad roku. To nie miziak na jakiego pozował w fundacyjnym szpitaliku, ale jest piękny i kochany

i zrobił przez ten rok spore socjalne postępy. A mimo to niewielu się nim zainteresowało przez ten czas. Zrobiłam wiec w domu głosowanie. Rezydentka (Uma), a nawet Kłaczek zagłosowali za zmianą statusu Strzyża z tymczasa na rezydenta.

Z Umą dogaduje się świetnie, z Kłaczkiem też jakoś doszedł do porozumienia, a ja wierzę że jak dam mu czas to któregoś dnia przyjdzie się do mnie przytulić, nie tylko po to żeby wydębić jedzenie

Ostatnio zmieniony 07 maja 2021, 8:49 przez
Żywia, łącznie zmieniany 2 razy.