Agatka uwielbia tunel z piłeczką i nikt nie może jej wtedy zakłócać spokoju. Na ten moment to jest jej kawałek podłogi i dziewczynki nawet nie mogą się do niej zbliżyć.
Agatka
Moderatorzy: airam, crestwood, Rita, Migotka
Agatka uwielbia tunel z piłeczką i nikt nie może jej wtedy zakłócać spokoju. Na ten moment to jest jej kawałek podłogi i dziewczynki nawet nie mogą się do niej zbliżyć.
Ostatnio zmieniony 07 cze 2021, 18:55 przez AnkaB, łącznie zmieniany 1 raz.
Agatka polubiła wysokie półki. Znalazła sposób, jak można się na nie wdrapać i teraz z łatwością sobie radzi. Agusia jest zdrowa, ostatnie wyniki na to wskazują, jednak problem z uszami odnowił się. Ponieważ jest na specjalnej karmie, to Pani doktor zasugerowała, że powodem może być stres w związku z dużym zakoceniem. Ostatnio poturbowała ulubieńca Dinki, rezydenta Tuptusia. Poleciało trochę futra, Tuptuś ze strachu posiusiał się...... Całe szczęście obyło się bez pomocy weta. Pani doktor stwierdziła również, że dla Agatki najlepszym wyjściem byłby dom bez innych kotów.
Agatka nie miała żadnego problemu z moją wizytą i osobą
Zaczęła od obserwacji z wieży, ale błyskawicznie przekonała się, że jestem spoko
Na początku przebiegała szybciutko obok mnie, trochę jakby zawstydzona, ale już wkrótce zaczęłyśmy harce na drapaku i na dywanie z wędką i myszką. Na koniec Agatka zaległa na dywaniku tuż obok mnie, rozciągnęła się wygodnie i odpoczywała po zabawie i emocjach
Pozwoliła się dotknąć, pogłaskać i bliskość nie była dla niej żadną przeszkodą czy niewygodą
Normalnie brać i kochać!






Aż trudno uwierzyć tym, którzy znali wcześniej Agatkę, że nastąpiła w niej taka przemiana

No to Agatka nam się troszkę posypała. Zaczęła się nadmiernie drapać i weterynarz stwierdził problemy ze skórą i uszami. Pobrano zeskrobiny ze skóry, wymaz z ucha i czekamy na wynik badania. Jutro Agatka ma kolejną, kontrolną wizytę i z niecierpliwością czekamy na dalsze wieści. Prawdopodobnie przyczyna leży w dużym zakoceniu domu tymczasowego i związanego z tym stresem.
Poza tym Agatka nie straciła swojej energii, biega, skacze, bawi się, miseczkę opróżnia do końca i jeszcze zagląda do miseczek współlokatorek.
O Agatkę nikt nie pyta, może dlatego, że jest już seniorką, zwyczajną czarną kotką? Mimo swojego wieku /11 lat/ bardzo kocha człowieka. Niedługo miną 3 lata jak przebywa w przybudówce. Może nie jest to klatka, ale nie jest to spełnienie marzeń!
Człowieka ma tylko na chwilę a Agatka chciałaby swoje ostatnie lata spędzić na kanapie obok kochającego człowieka. Z każdym rokiem czekamy na cud, że może ktoś ją wypatrzy, ale miesiące mijają i Agatka jak czeka tak czeka.
Niech ktoś powie, że Agatka nie jest dzielna! Jest chora? Nie. To są rutynowe kontrolne badania z racji wieku Agatki i mamy powody do radości. Na usg widać, że nerki są w dobrym stanie, jeśli chodzi o wątrobę i trzustkę to stwierdzono, że kiedyś przeszła zapalenie, ale to stara sprawa. Pani doktor osłuchała Agatkę, sprawdziła ząbki, zbadała uszy, pobrała krew i mocz do badania. Niestety podczas pobierania krwi dziewczyna trochę się zezłościła i musiały trzymać ją dwie osoby. Cały czas zawodziła auu, auu..... może dlatego, że była głodna?
Kiedy wróciłyśmy do domu, Agatka dostała swoją miseczkę, kilka całusów i już wszystko było dobrze. Wkrótce będą wyniki i mamy nadzieję, że będziemy mieć same dobre wieści.
Agatka już otrzymała wyniki badań i ma się czym pochwalić


Zdarza się, że powraca problem z uszami, ale po wdrożeniu leku szybko mija i znowu na jakiś czas jest spokój. Najważniejsze, że nie jest to problem uciążliwy.
Agatka, jest po przejściach i jak na swój wiek ma dużo energii, lubi zabawy i czasami włącza się do gonitwy ze współlokatorkami. Cieszy nas to, że ma apetyt, chociaż ostatnio nie wyjada po dziewczynkach, i troszkę schudła. Oczywiście nie ma powodu do zmartwień, bo to jest sukces Agatki. Mogłaby jeszcze trochę zgubić na wadze i nad tym cały czas pracujemy.
Dawniej Agatka nie pozwoliła się dotykać a co dopiero wziąć na ręce. Teraz zmieniła się nie do poznania. Sama wskakuje na kanapę i przytula się do człowieka. Jeśli widzi brak reakcji to Agusia z pewnością zadba o to aby ją poprzytulać i wymiziać


Agatka zaczęła się już pakować, ale nic z tego nie wyszło


U Agatki wszystko dobrze. Ze względu na swój wiek dużo odpoczywa, najchętniej u boku człowieka. W takich chwilach nie przeszkadza jej nawet współlokatorka, Dosia, która lubi poprzytulać się do Agatki. Dziewczyna zmieniła się nie do poznania, stała się spokojniejsza i przestała atakować inne koty. Może już nie jako jedynaczka, ale z drugi starszym kotkiem mogłaby stworzyć dobry duet.
Ostatnio, u Agatki dużo się dzieje. Jakiś czas temu trafiła do lekarza z powodu ciągłego świądu uszu. Zostało wykonane rtg i cytologia z przewodu słuchowego. Badania wykazały, że obecne są słabo wyrażone cechy zapalenia ropnego oraz pojedyncze bakterie. Jednak ze względu na obecność neutrofilów nie można wykluczyć bakteryjnego tła zapalenia.
Agatka została wrzucona na antybiotyk. Po miesiącu widać poprawę, ale nie jest do końca dobrze. W tej chwili mamy antybiotyk, który stosujemy bezpośrednio do uszu.
Po zakończonym leczeniu czekamy dwa tygodnie. Jeśli świąd nie ustąpi i czarna wydzielina będzie się pojawiać, to Agatka będzie kierowana na badanie krwi i tomograf.
Bardzo się martwimy, bo Agatka ma już 12 lat i każda narkoza jest ogromnym obciążeniem dla organizmu.
Kilka dni temu Agatka odwiedziła gabinet weterynaryjny. Kontrola wykazała znaczną poprawę ale...... Pani doktor powiedziała, że jeszcze są delikatne strupki. Nie ma jednak nowych ran i to jest dobra wiadomość

