_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jesień Chrysiom mija w typowo dorosło koci sposób. Po etapie niszczycielskiej kociakowatości od dawna nie ma już śladu, charaktery się ustabilizowały, więc poważnych spięć między kocimi nie ma. Większość potrzeb to wygodne posłanko, ludzka uwaga i pełna miska. Ale nie jest tak całkiem nudno i koci nie tylko śpią! Raz dziennie musi odbyć się okołomieszkaniowy rajd, w trakcie którego chłopaki galopują odbijając się od ścian i robiąc miejsce w brzusiu na obiadek. No i do listy codziennych zadań dochodzi rozwijanie pasji, ostatnio na tapecie mamy ogrodnictwo, polegające na wykopywaniu ziemi z doniczek i nieustająco podbijanie ludzkich serc marudnymi mrukami i dopraszaniem się o tulasy. Dorosłe koty górą!
Dorosłe koty górą, a Chrysie podbijają serca! Ale po kolei
Na wieść o tym, że się zbliżam, Chychcik wskoczył do szafy na najwyższą półkę, a Rychcik zaszył się za kanapą, udając, że kota nie ma. Na dźwięk smaczków Chysio wyłonił się jednak z szafy dosyć sprawnie (jak on tam wchodzi i stamtąd wychodzi na salony to osobna historia!), poczęstunkiem nie wzgardził, a jakże, jednak chyba z nerwów połączonych pewnie z jakimś kłaczkiem spektakularnie zwymiotował Moment ten oznaczał reset kota - od tej chwili Chysio szalał już na całego, sam otwierał tubkę z przysmakami, ganiał za piórkiem, ocierał się, wskakiwał na krzesło, tulił się do poduszeczki z walerianą, zaczepiał rezydenta i miał ewidentnie parcie na szkło - aparat w ogóle mu nie przeszkadzał
W tym samym czasie Rysio nadal zalegał za kanapą, zza której został ostatecznie po prostu wyciągnięty i tak całą wizytę przeleżał sobie już z widokiem na wszystko, co wyprawiał Chysio Rychcik ze stoickim spokojem wytrzymał na kanapie całą sesję foto (a ponoć nie jest to oczywiste, bo nie zawsze wystawia się na spojrzenia gości ), więc kilka ujęć też udało mu się zrobić.
Podsumowując - to przeuroczy, pięknie uzupełniający się koci duet
Okazuje się, że pomimo uporczywego dokazywania w DT Chrysie zostały ocenione przez św. Mikołaja jako grzeczne kotki i otrzymały w tym roku przepyszny prezent. Otrzymanymi puchami zajadają się ze smakiem, smaczki sprawiają, że koci zapominają o wszelkich rezerwach wobec nowych ludzi, a walerianowe zabawki pozbawiają Chrysie rozumków do reszty.
Świętemu Mikołajowi bardzo dziękujemy
Chychcik i Rychcik przeprowadzili się do nowego Domu Tymczasowego. Niestety z przyczyn osobistych nie mogłam się nimi dłużej opiekować i choć zżyłam się z tymi gamoniami niezmiernie, to cieszę się, że one nie przeżywają tego rozstania tak boleśnie jak ja Chłopaki zaskoczyli bardzo pozytywnie i eksplorację terenu nowego mieszkania, poza strefą podłóżkową, zaczęli już drugiego dnia pobytu. Trzeciego pokazali się ludziom. Więc istnieje uzasadniona obawa, że dzisiaj pozwolą się nawet dotknąć :o
Trzymajcie kciuki, żeby dalsza aklimatyzacja szła chłopcom równie dobrze
Hej! Chłopaki meldują się w nowym domu tymczasowym razem ze mną, nową wolontariszką fundacji
Minęło już trochę czasu i pierwsze etapy poznawania się mamy za sobą. Przede wszystkim Chrysie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły tym jak szybko mi zaufały i odnalazły się z nowym miejscu (tutaj ogromne podziękowania dla poprzedniej opiekunki, że pokazała im, że człowiek jest dobry...i oczywiście daje jeść!). To naprawdę dobre chłopaki... wystarczyło dać im trochę przestrzeni, spokoju i cierpliwości, a po 2-3 dniach wychodziły spod łóżka podczas mojej obecności w pokoju, a zaledwie po tygodniu mogłam się przekonać jakie to są pieszczochy! Zwłaszcza Chychik, którego aktualnie trzeba kilka razy dziennie porządnie wymiziać. Jego brat również potrafi okazywać czułość, pokazując jakim kochanym jest kotkiem. Ostatnio siedząc na kanapie poczułam, że ktoś mnie trąca w głowę. Odwracam się, a to Ryś barankuje mnie główką i czeka na drapanie za uszkiem
Pozostaje tylko jeszcze jakoś dogadać się z tym rudym kotem rezydentem... ale to w następnym poście
Trzymajcie się!
Ostatnio zmieniony przez jaggal Pią 18 Lut, 2022 13:19, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]