Gamorka robi takie postępy, że szok! Daje się głaskać po brzuszku, uwielbia też głaski zauszkowe, wita mnie od drzwi razem z siostrą Pepperką, już w ogóle nie wchodzi pod szafę. Teraz nawet chętniej niż Pepper się bawi. Wciąż zdarza jej się prychnąć na ludzi, ale coraz mniej.
Normalnie wzruszyłam się przy spotkaniu z Pepper i Gamorą - szczęśliwymi, zaciekawionymi, towarzyskimi, korzystającymi z uroków życia poza klatką. Obie podchodziły do mnie, nie uciekały przed aparatem, robiły sztuczki, bawiły się razem i osobno, a gdy już się nabrykały - położyły się i odpoczywały. Gamora na dzień dobry wywaliła się w całej rozciągłości na boczek, pokazała brzuchol i przyglądała mi się z niekrytą ciekawością Zdawała się też oprowadzać mnie po swoim pokoju - a to pokazała ulubiony fotel przy lampie, a to zabawkę na środku pokoju, a to maskotkę na kanapie. Na koniec zaprowadziła mnie do biurka przy oknie, a sama zaległa na parapecie W tzw. międzyczasie było dużo czułości między Gamorą a Pepcią - ich wzajemne wylizywanie się po smaczkach rozczuli najtwardsze serce!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]