Rodzynka

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Rodzynka

Post autor: Niebieska »

Dobra Dusza pomagająca aktywnie kotom ze swojego otoczenia natrafiła na biedne gospodarstwo, gdzie na podwórzu wiejskiego domu, tuż przy drodze mieszkała ośmiokocia rodzinka, dwie mamy i 6 kociąt, niestety już na pierwszy rzut oka w nie najlepszej kondycji. Karmicielka, która je dokarmiała tym, czym miała zgłosiła, że dwoje z kociąt ma trudności z oddychaniem i poruszaniem się, a wkrótce po tym okazało się, że ich matka nie ma już mleka. Rodzynka, bo tak dostała na imię, miała alarmująco wyglądający rosnący guzek w okolicach podbrzusza, koteczka nie była w stanie wykarmić swoich maluszków, a druga kocia mama (Bakalia) również mimo prób nie miała wystarczającej ilości pokarmu na całą szóstkę kociąt. Nie było nad czym się zastanawiać, cała ekipa została umówiona do weterynarza.
Rodzynka ze swoimi dziećmi: Pchełką, Karmelkiem i Ciastkiem oraz Bakalia ze swoimi, nieco starszymi maluchami: Kokosem, Sezamem i Cynamonem .

Rodzynka okazała się bardzo ciekawską koteczką i bardzo przy tym rozmowną, jest całkowicie oswojonym i miziastym kotkiem lgnącym do człowieka. Teraz zaczynamy jej diagnostykę, ale gdy tylko wydobrzeje zostanie wykastrowana, zaszczepiona i będzie rozglądała się za nowym domkiem.

Obrazek

Rodzynka na ZDJĘCIACH
Ostatnio zmieniony 05 lis 2022, 22:55 przez Niebieska, łącznie zmieniany 10 razy.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Rodzynka wizyta wet

Post autor: Niebieska »

W sobotę Rodzynka trafiła do weta. Pobrano krew na badanie ogólne. Wykonano testy FIV i FeLV, które na szczęście dały wynik ujemny. Guzek przy bliższych oględzinach nie wydaje się groźny i nie przypomina nowotworu, więc zalecono obserwację i ponowną wizytę za miesiąc.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Niebieska, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Rodzynka jest już po drugim odrobaczeniu i na początku sierpnia będzie można zebrać urobek do badania. Ogólnie koteczka czuje się dobrze, jest kochanym mega miziakiem, a guz faktycznie zanika. Na początku sierpnia będzie miała wizytę kontrolną i badania krwi.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez Niebieska, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
airam
Posty: 1166
Rejestracja: 01 gru 2019, 22:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: airam »

Rodzynka w podróży do gabinetu weterynaryjnego co jakiś czas wydzierała się rozpaczliwie wyciem, które łamało serca. Na samej wizycie była jednak niezwykle dzielną pacjentką, chwilami rozkręcając nawet cichy koci traktorek. To, co zaalarmowało na pierwszy rzut oka najbardziej, to sypiąca się z niej garściami sierść. Najpewniej jest to skutek ciąży, bo wszystkie parametry we krwi wyszły wzorowe. Wdrożyliśmy już suplement, który poprawi jej stan. Powtórzyliśmy testy na Fiv i Felv, oba wyszły ujemne. W paszczy ma niewielki kamień i lekki stan zapalny. Lekarka oceniła ją na około 2-3 lata. Spojówki okazały się łagodnie zaczerwienione, w jednym oku obecny jest wypływ, dlatego zalecono ich płukanie. Guz na listwie mlecznej całkowicie zniknął. Najprawdopodobniej była to zmiana hormonalna związana z ciążą. Z uwagi na ogólny dobry stan Rodzynka została zaszczepiona. Niestety kilka dni po wizycie jedna z wolontariuszek znalazła w jej kuwecie biegunkę i wyrok padł jeden: podobnie jak w przypadku reszty rodzinki winowajcą jest giardia. Wdrożyliśmy już konieczne leczenie oraz dezynfekcję i kąpiele w nadziei na szybką poprawę.
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
Lida
Posty: 90
Rejestracja: 18 sie 2022, 20:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lida »

Rodzynka to filigranowa kotka ale drobna budowa skrywa ogromne serducho , zawsze chętna na głaskanie , potrafi przykleić się do klatki by być jak najbliżej człowieka. Jest ufna i otwarta , czasem nawet jak maluchy z klatki obok próbuje łapać za miotłę podczas sprzatania lub łapka kopie piłeczkę w stronę człowieka . Z Rodzynka zabawa gwarantowana w pakiecie też mruczenie , ocieranie się i cała masa czułości szkoda tylko , że ciagle zza prętów klatki.
pozdrawiam ,
Lidia
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Rodzynka tak jak i reszta rodzinki przybyła do nas z bogatym życiem wewnętrznym. Najpierw walka z giardią, później z kokcydiami. Na szczęście w przypadku tej koteczki, leczenie poszło najszybciej i udało się już ją wykastrować, zaczipować i zaszczepić. Teraz czeka w klatce już tylko na to, aż pojawi się na jej drodze człowiek, który ja pokocha i zabierze do domu. Zdrowy kotek nie powinien zajmować miejsca w klatce w szpitaliku :(

Rodzynka to idealny kotek dla początkujących kociarzy. Jest prze-kochana i prze-łagodna w stosunku do wszystkich i wszystkiego. Wzięta na kolana, po chwili głaskania mruczy i rozkłada się najwygodniej, nawet nie rozgląda się specjalnie dookoła, tylko cieszy chwilą mizianek z człowiekiem. Gdy ostatnio ktoś nas odwiedził w szpitaliku, Rodzynka zasnęła mu na kolanach, mimo, że było to pierwsze spotkanie :)
Zawsze kiedy dyżurne wchodzą do szpitalika Rodzynka mruczy, nawołuje, ociera się o pręty klatki i gdy tylko drzwiczki się otworzą, koteczka łasi się do ręki <3

Obrazek
Remanka
Posty: 62
Rejestracja: 20 sty 2022, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Remanka »

Rodzynka od samego wejścia przywołuje do klatki prosząc o uwagę. Będąc na moich kolanach myślałam, że wejdzie mi na głowę z tej radości, że jest głaskana. Chciałam jej zrobić zdjęcie, ale takiemu pieszczochowi ciężko :wink: trzeba drapać i drapać :P
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Dostaliśmy wieści z domku stałego :)
Rodzynka dostała nowe imię - Figa.

Bardzo szybko się zaklimatyzowała i właściwie od początku czuła już jak u siebie, a z każdym dniem jeszcze bardziej :) Dała się poznać jako kot wręcz idealny :serce:
Ładnie daje spać w nocy. Śpi w łóżku 🤣 przeważnie. Chętnie się bawi, ma swoje ulubione zabawki i zabawy. Poznała już świat za oknem i bardzo jej się tam podoba. Nic w domu nie niszczy, musimy tylko zmienić miejsce drapaka.
Awatar użytkownika
miyazawa
Posty: 1132
Rejestracja: 29 cze 2017, 16:49
Lokalizacja: .......

Post autor: miyazawa »

Super wieści <3 <3
ODPOWIEDZ