
Chychcik i Rychcik
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Bo to dobre kotki! <3misiosoft pisze:hej hej, tutaj melduje się nowy dom tymczasowy Chrysiów.
Chłopacy zjechali do nas w sobotę wieczorem, więc pierwsza nocka była w izolacji ale już w niedzielę popołudniu postanowiliśmy zostawić drzwi otwarte. Dopiero w niedzielę wieczorem, gdy my zalegliśmy na kanapie z serialem Chrysie postanowili zwiedzać nowe lokum. Na razie to są krótkie wycieczki, ale wiemy że z każdym dniem będzie coraz lepiej.
Oczywiście od pierwszych godzin w nowym domku bezbłędnie korzystają z kuwety a i miseczki są szybko i dokładnie czyszczone
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
minął pierwszy tydzień w nowym dt i co? i chłopaki czują się jak u siebie
uczą się kiedy jemy, kiedy śpimy, kiedy się bawimy 
Chychik jest mega przytulasem, tak przytulnego tymczasa to chyba nie miałam, ładuje się do łóżka z rana, bez wyrzutów sumienia ładuje się na biurko w czasie dnia pracy.
Rychcik też bardzo lubi przytulasy, ale na jego zasadach - człowiek ma się do mnie schylić a nie ja podejdę do niego
i pierwsze zdjęcia:
na ilu poduszkach może leżeć koteczek? na WSZYSTKICH!! na poniższym zdjęciu Chychik leży na 3 poduszkach a na 4 trzyma łapkę, żeby było widać, że zajęta
\


Chychik jest mega przytulasem, tak przytulnego tymczasa to chyba nie miałam, ładuje się do łóżka z rana, bez wyrzutów sumienia ładuje się na biurko w czasie dnia pracy.
Rychcik też bardzo lubi przytulasy, ale na jego zasadach - człowiek ma się do mnie schylić a nie ja podejdę do niego

i pierwsze zdjęcia:
na ilu poduszkach może leżeć koteczek? na WSZYSTKICH!! na poniższym zdjęciu Chychik leży na 3 poduszkach a na 4 trzyma łapkę, żeby było widać, że zajęta

W poprzedni weekend przyjechali do nas goście. Słysząc nowe głosy, Chychik i Rychcik razem z rezydentką Fioną zanurkowali pod kołdrę i postanowili udawać, że nikogo nie ma.
Ale kiedy wieczorem nadal siedzieliśmy w 4 osoby w dużym pokoju, Chychcik stwierdził, że chyba nie ma co czekać aż goście sobie pójdą i pora stawić im czoła.
Przyszedł do pokoju, obwąchał stopy a następnie wskoczył i ułożył się na kanapie obok mojej kuzynki.
Najwyraźniej uznał, że gości można wykorzystać jako maszynkę do głaskania.
Największą imprezę zrobili w nocy, kiedy uznali, że klapki typu japonki mogą służyć za pojazd do ślizgania się po podłodze
Ale kiedy wieczorem nadal siedzieliśmy w 4 osoby w dużym pokoju, Chychcik stwierdził, że chyba nie ma co czekać aż goście sobie pójdą i pora stawić im czoła.
Przyszedł do pokoju, obwąchał stopy a następnie wskoczył i ułożył się na kanapie obok mojej kuzynki.
Najwyraźniej uznał, że gości można wykorzystać jako maszynkę do głaskania.
Największą imprezę zrobili w nocy, kiedy uznali, że klapki typu japonki mogą służyć za pojazd do ślizgania się po podłodze

Tak jak klient w krawacie jest mniej awanturujący się, tak gość na kanapie jest bardziej miziającymisiosoft pisze:Najwyraźniej uznał, że gości można wykorzystać jako maszynkę do głaskania.

If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.