Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Czw 14 Wrz, 2023 20:42
Florentyna
Autor Wiadomość
ceviche 
ceviche

Dołączyła: 03 Lis 2021
Posty: 156
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 30 Lis, 2022 22:42   

Florentyna zaliczyła dzisiaj wizytę kontrolną i oczywiście wyniki badań krwi są zachwycające - czekamy jedynie na lipazę. Mimo że na papierze wszystko wygląda idealnie, apetyt Florki wciąż pozostawia wiele do życzenia i naprawdę ciężko przewidzieć, kiedy znowu poczuje mdłości i nie będzie miała ochoty jeść. Na szczęście ta kocia seniorka daje się dokarmiać bezproblemowo, tak samo zresztą przyjmuje leki, więc nawet w sytuacji, gdy musimy jej trochę z jedzeniem pomóc, idzie szybko i sprawnie.

Jeszcze jakiś czas temu powiedziałabym, że Florentyna osiągnęła szczyt bycia słodkim kotkiem... otóż nie. Z dnia na dzień, ta kocia babcia pragnie coraz więcej miłości i staje na głowie by ją dostać. Gdy tylko kładę się do łóżka, odkopuje sobie kołdrę, wciska się pod nią, obejmuje mnie łapką, łebek wtula w szyję i dopiero wtedy stwierdza, że możemy iść spać. Gdy wchodzę do pokoju, przebiega radośnie z wesołym „mru” i podnosi główkę, żeby ją głaskać. Gdy siadam, siada na mnie. Gdy coś oglądam, ogląda ze mną (bądź beze mnie - czasami lubi sobie włączyć serial, jeśli zostawię otwartego laptopa). Gdy przynoszę jedzenie, koniecznie musi sprawdzić czy dla niej też coś mam. Florentyna jest więc kompanem do wszystkiego, a pokłady miłości, które w sobie ma są absolutnie niewyobrażalne.

 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1180
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 05 Gru, 2022 16:21   

Florentyna w instagramowej serii "Rymy z Pazurem" :D

 
 
ceviche 
ceviche

Dołączyła: 03 Lis 2021
Posty: 156
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 13 Gru, 2022 15:41   

U Florentyny niestety nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia. Trzustka koteczki postanowiła się odezwać - ciężko na ten moment powiedzieć czy to zapalenie, choć na USG nie wygląda ona za ciekawie. Również jelita i drogi żółciowe noszą znamiona choroby, jednak to trzustka przysparza jej najwięcej problemów. Zaczęło się jak zwykle w przypadku Florki - przestała jeść. Zazwyczaj cerenia bądź chwilowa zmiana karmy pomaga, a w badaniach krwi wszystko wygląda super, ale tym razem zarówno lipaza jak i T4 były zbyt wysokie. Weterynarka potwierdziła również, że Florka na pewno odczuwa ból, a mdłości uniemożliwiają jej samodzielne jedzenie. Robimy co w naszej mocy by jak najszybciej wyprowadzić Florentynę na prostą. W nocy podłączamy ją do pompy z płynami, dostaje zastrzyki domięśniowe z lekiem przeciwbólowym trzy razy dziennie, dodatkowo podskórnie środek na nudności oraz tabletki rozkurczowe. Koteczka jest przy tym wszystkim naprawdę cierpliwa i dzielnie znosi wszystkie nieprzyjemności, wciąż przychodzi na głaskanie i wspólne leżenie, jakby z kontaktu z człowiekiem czerpała dodatkową siłę do walki z chorobą.



 
 
ceviche 
ceviche

Dołączyła: 03 Lis 2021
Posty: 156
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Gru, 2022 20:51   

Za Florentyną kolejne testy, badania i leki. Ponad dwanaście godzin dziennie podłączona do pompy spisywała się naprawdę wspaniale, choć bywały dni, gdy nie trzeba było być kocim ekspertem by zauważyć, że odczuwa ból. Ciężko obserwowało się jak nie miała siły podnieść główki i co chwilę opadała, jak z ledwością wspinała się na materac leżący na ziemi... Z każdą kolejną wizytą weterynaryjną dowiadywałyśmy się coraz więcej - początkowe założenie, że to zapalenie trzustki okazało się błędne, USG wskazywało raczej na stan zapalny żołądka i jelit. W końcu nastąpił jednak przełom - po opisaniu pani doktor nowych symptomów, które rzuciły nam się w oczy, zasugerowała by sprawdzić seniorce poziom potasu. I oto znalazł się winny braku apetytu i energii, częstomoczu i nadmiernego pragnienia. Do kroplówek zaczęłyśmy podawać również lek z potasem i po dzisiejszej kontroli możemy w końcu odetchnąć. Potas się ustabilizował, poziom lipazy również. Wszystko to oznacza, że Florka pozbyła się wenflonu i noce może znów spędzać w łóżku z człowiekiem, a nie pod pompą. Przed nią już tylko pasta z potasem, która wybitnie jej smakuje oraz leki rozkurczające i zmniejszające ilość produkowanego w żołądku kwasu solnego. Dzielna Florentyna pokonała kolejną przeszkodę w swoim kocim życiu i jesteśmy naprawdę dumne z tej małej wojowniczki. Oczywiście, nie zostawiamy sprawy w rękach losu - kontrolę umówioną mamy na początku stycznia, ale do tego czasu myślę, że możemy pozwolić sobie na ostrożny optymizm.
 
 
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1022
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 11 Sty, 2023 01:33   

Babcia jest po kontroli. Obraz żołądka na USG powrócił do normy, dlatego mogłyśmy odstawić większość leków, które zagościły ostatnimi czasy w jej codziennym menu. Potas niestety nadal jest zbyt niski, ale w przeciwieństwie do nas Florentyna na to nie narzeka - pasta mająca wspomóc jego suplementację wyjątkowo jej smakuje. Jeśli chodzi o jedzenie, skończył się natomiast szwedzki stół. Babcia przeszła na karmę niskotłuszczową, by chronić trzustkę, co jest dla nas nie lada wyzwaniem, bo jak na jej wiek przystało, lubi sobie powybrzydzać. Na kontroli mogła mieć też w końcu zmierzone ciśnienie (wcześniej uniemożliwiały to kroplówki dożylne, które mogły zafałszować wynik) i niestety to jest za wysokie. Zalecono zwiększenie dawki leku i na lutowej kontroli sprawdzimy, czy ciśnienie się unormowało.
Florentyna miała mieć więc oddech od weterynarzy. W sobotę jednak zauważyłyśmy, że na brodzie wyszedł jej wyprysk, choć poprzedniego wieczora przemywałam jej pyszczek i wydaje mi się, że niczego niepokojącego nie było. Ze względu na to i na sędziwy wiek naszej bohaterki umówiłyśmy wizytę u dermatologa. Babcia nie była zadowolona z tego pomysłu. Przez całą wizytę leżała płasko na kocyku, jak gdyby chciała się z nim stopić, bo przecież obiecano jej przerwę o tego typu wycieczek. Po powrocie do domu na każdą moją próbę dotyku reagowała kuleniem uszu i nerwowymi kółkami po pokoju. Dopiero po ponad dobie miłość do człowieka wygrała i zostało mi wybaczone. W gabinecie weterynarz przekuła wyprysk i sprawdziła wydzielinę pod mikroskopem. Na szczęście niczego niepokojącego nie zauważyła. Przypuszczalnie mamy do czynienia z cystą, ale zalecono nam obserwację brody i kontrolę za trzy tygodnie.

_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
miyazawa 

Dołączyła: 29 Cze 2017
Posty: 1008
Skąd: .......
Wysłany: Sro 11 Sty, 2023 01:47   

Biedulka :( Dobrze, że ten wyprysk to nic poważnego i że tak szybko w tym temacie zareagowałyście :brawa: Przytulaski dla babulki :hug: :serce:
 
 
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1022
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Lut, 2023 13:28   

Postanowiłyśmy Florentynę rozerwać zabawką węchową. Początki były wyjątkowo oporne - jaśnie księżna nie potrafiła zrozumieć, jakim prawem oczekujemy od niej jakiegokolwiek wysiłku, kiedy to przecież z reguły wszystko należy jej się za darmo. Problemem okazał się również fakt, że podczas przygotowywania zabawki uświadomiłyśmy sobie, że nie mamy kleju i w zamian użyłyśmy taśmy, co okazało się niezbyt trwałym pomysłem:

Babciny entuzjazm również był nieoceniony:

Finalnie najlepszym motywatorem stało się zasugerowanie jej, że na pewno tego nie zrobi:

Co przekomiczne, mimo smacznego finału, Flo postanowiła strzelić na nas focha, a kiedy natomiast nastąpił czas codziennej głupawki, doszła do wniosku, że najlepszym sposobem, by sytuacja się nie powtórzyła, jest poboksowanie naszej marnej zabawki do stanu okołoagonalnego. Nie poddajemy się jednak i reanimowałyśmy pacjenta, awaryjnie zbieramy również rolki po papierze, by w przyszłości stworzyć lepszego. Jak zresztą babci nie wybaczyć, kiedy zaraz po takich fochach i wybrykach jest tak:

Ćwiczenie umysłu kociego seniora jest wyjątkowo ważne, bo podobnie jak w przypadku ludzi, przeciwdziała demencji. Około 50% kotów w wieku Florentyny na nią cierpi, a kot z demencją to kot zdezorientowany i przestraszony. Gdyby ktoś chciał nas wesprzeć w staraniach o sprawny umysł babci, ta chętnie przyjmie w darach smaczki do podobnych zabawek węchowych. W przypadku tej seniorki istotne jest, by nie miały więcej niż 5,5% tłuszczu (tyle ma np. część smaków Cosma Snackies - używamy ich zresztą na filmikach). Babula będzie wdzięczna, choć zapewne charakterystycznie dla siebie nie okaże tego w konwencjonalny sposób...
_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Lut, 2023 13:39   

W napięciu czekałam na to czy jej się uda czy nie :serce: może w tej zabawie nie do końca chodziło o wkładanie głowy do środka, ale sukces jest :lol:
 
 
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1022
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Lut, 2023 13:57   

To był poziom przedpodstawowy, więc pozwoliłyśmy babuli na mały cheat. Teraz już w ruch idą łapki i Flo sama szuka, gdzie kryją się smaczne niespodzianki <3
_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1180
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Lut, 2023 19:51   

Flo z głową w rolce jest niczym Kubuś Puchatek z głową w baryłce miodu :aniolek:
 
 
ceviche 
ceviche

Dołączyła: 03 Lis 2021
Posty: 156
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 19 Lut, 2023 20:38   

Florentyna potrzebuje człowieka tylko dla siebie - robi się marudną babcią, gdy tylko musi się dzielić. Ba, dzielenie się człowiekiem z jego obowiązkami albo przyjemnościami też jest czasami postrzegane jako zdrada. Bo jak to można przeglądać coś w telefonie zamiast głaskać kotka? Jak można oglądać film, kiedy obok jest taki kotek? Florentyna ma na to rozwiązanie! Usiąść na klatce piersiowej, położyć łapki na policzku, pyszczek wtulić w nos człowieka - jak udusić to tylko z miłości! Nie znam drugiego równie kochanego stworzenia, co z tak wielką chęcią chowałoby się pod kołdrę albo układało na poduszce, jakby sen w innym miejscu w ogóle nie wchodził w grę.



 
 
ceviche 
ceviche

Dołączyła: 03 Lis 2021
Posty: 156
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 17 Mar, 2023 09:47   

Florentyna, jak na fakt, że jest w trakcie antybiotykoterapii ze względu na poziom clostridiów, czuje się naprawdę świetnie - a przynajmniej nie daje po sobie poznać, że coś jest nie tak. Nasza babuszka ma wilczy apetyt, ba!, zaczyna marudzić, gdy stwierdza, że miseczka jest zbyt długo pusta. Do tego ostatnio jest prawdziwym wulkanem energii - biega, wciska się pod szafę, boksuje piłeczki, skacze po człowieku. Ta mała, puchata kuleczka najchętniej zrosłaby się ze mną; gdy tylko siadam od razu pojawia się na moich kolanach, a przekaz jest jasny: głaszcz, człowieku, potrzebuję miłości.

 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1180
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 19 Mar, 2023 11:59   

Florcia, jesteś niesamowita! :aniolek: Życzę Ci dużo zdrówka :aniolek:
 
 
ceviche 
ceviche

Dołączyła: 03 Lis 2021
Posty: 156
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 03 Maj, 2023 10:12   

Niezniszczalna babcia Florentyna bezproblemowo przeszła antybiotykoterapię związaną z nadmiarem clistridiów. Badania w trakcie pokazały, że zarówno jej nerki jak i wątroba świetnie sobie z lekiem radzą. Apetyt dopisuje, w kuwecie wszystko pięknie, a energia to aż ją rozpiera. Jak na koteczkę, która jeszcze jakiś czas temu mogła wskoczyć jedynie z ziemi na materac, nagle pojawia się na biurku i towarzyszy mi w pracy. Wydaje mi się, że zirytowana faktem, że będąc w pokoju nie wykorzystuję tego czasu na głaskanie, postanowiła coś z tym zrobić. A jak raz już się udało, teraz czeka na mnie codziennie, gotowa by zasiąść na mych kolanach i kontrolować jak mi w tej pracy idzie. Jako że powoli robi się ciepło, Florentyna pozwala sobie na krótkie przechadzki na balkon, gdzie z zainteresowaniem bada każdy centymetr, choć oczywiście najlepiej jej na... kolanach. W maju czeka nas jeszcze kontrolna wizyta u dermatologa - sprawdzamy czy cysty na brodzie przypadkiem nie rosną, ale poza tym babcia ma się wyśmienicie.

 
 
ceviche 
ceviche

Dołączyła: 03 Lis 2021
Posty: 156
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Cze, 2023 14:33   

Ostatnia kontrola dermatologiczna nie wykazała by cysta na brodzie Florentyny nabierała szczególnie szybko, więc póki co wystarczy ją obserwować. Poza tym, zdrowotnie babuszka zdaje się w ogóle nie pamiętać, że ma jakiekolwiek dolegliwości.
A teraz z informacji trochę innych - to ostatni post ode mnie jako DT - Florentyna w poniedziałek zmieniła miejsce zamieszkania, więc trzymajcie kciuki za udaną socjalizację z izolacją! Z wiadomości jakie dostaję, wynika że początki są naprawdę dobre, a nasza babuszka bezproblemowo adaptuje się w nowym miejscu. Oby tak dalej, Florcia!
Muszę przyznać, że goszczenie jej u siebie było prawdziwą przyjemnością, bo to naprawdę świetny kot: pełen miłości, wdzięczności do człowieka, wiecznie chętny na mizianie i głaskanie, a przy tym delikatny i bezproblemowy. Ja na pewno długo o niej nie zapomnę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]