Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Sob 03 Cze, 2023 23:10
Poniedziałek
Autor Wiadomość
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1022
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 17 Paź, 2022 18:33   

Poniedziałek przed zabiegiem:


Polip po rozszerzeniu kanału słuchowego:


Usunięty polip:


Zęby przed i po:




Poniedziałek po zabiegu:


Bardzo dziękujemy gabinetowi za zrobienie tych zdjęć <3
_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
ceviche 
ceviche

Dołączyła: 03 Lis 2021
Posty: 157
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 05 Lis, 2022 19:52   

Poniedziałek okres rekonwalescencji po zabiegu przebywa w kołnierzu z czego z pewnością nie jest zadowolony, natomiast tę swoją niechęć dość dobrze ukrywa, bo wystarczy chłopaka pogłaskać i już zapomina o nieprzyjemnościach i mruczy jak szalony. Tak samo dzielnie znosi przemywanie uszka i zdejmowanie strupów - wszystko zostaje od razu wybaczone, jakby człowiecza ręka, która mizia miała moc zbawienną.
Poniedziałek przestał przyjmować antybiotyk i teraz czekamy na kolejny zbiór kału; wizytę weterynaryjną w tej sprawie mamy umówioną pod koniec listopada i szczerze liczymy, że ilość clostridium spadła. Przedtem jednak udajemy się do weterynarza na kontrolę ucha, co by się upewnić, że wszystko goi się w porządku.



 
 
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1022
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 21 Lis, 2022 19:08   

Poniedziałek pozbył się wreszcie kołnierza i jest tym faktem wyraźnie zachwycony. Okazało się nieoczekiwanie nawet, że to kotek brzuszkowy i gdy tylko się go tam posmyra, chłopak przewraca się na plecy i pokazuje, jaki jest uroczy. A tego brzuszka swoją drogą nagle zrobiło się za dużo, bo barf apetytowi wyraźnie sprzyja. Zredukowałyśmy już porcje i wszystko wskazuje na to, że nasz nietoperek jest na dobrej drodze do przyzwoitej sylwetki. W celu zrzucenia sadła próbowałyśmy kocurka rozbawić, ale Poniedziałek najwyraźniej jest wybrednym imprezowiczem, bo wzgardził każdą z posiadanych przez nas kocich zabawek. Raz tylko trącił niedbale piłeczkę, patrząc na mnie spojrzeniem pod tytułem "no niech ci będzie, kobieto, patrz, bawię się".
Kontrola uszka wykazała, że wszystko pięknie się zagoiło. Mamy również wyniki posiewu i histopatologii. Bakteria wyszła we wzroście skąpym, dlatego z lekarką prowadzącą uszne sprawy kocurka doszłyśmy do wniosku, że nie ma sensu katować go antybiotykiem - może on bowiem pogorszyć stan nerek i zaburzyć florę jelitową, co będzie sprzyjać namnażaniu się clostridiów. Zamianę z kolei wyciąć udało się z przyzwoitym marginesem, a badanie histopatologiczne wykazało, że ma ona charakter łagodny. Trzymajcie jednak nadal kciuki za tę sprawę, bo polipy niestety mają tendencję do odrastania.

_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1182
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 03 Gru, 2022 10:47   

Przedzielny pacjent Poniedziałek zaliczył 2 naświetlania INDIBA, które mają wspomóc drogę do pełni formy po zabiegu w prawym uszku i złagodzić objawy towarzyszące zespołowi Hornera. Poniedziałkowi należą się same pochwały zarówno za wzorowe zachowanie w gabinecie - cierpliwość, współpracę, łagodność (pod koniec zabiegu wyglądał nawet, jakby zaczęło mu się podobać :aniolek: ) - jak i za podróż (a wyprawa do gabinetu jest dosyć długa) z ciocią, której kocio nie zna. W drodze do gabinetu Poniedziałek milczał jak zaklęty, aż zajrzałam, czy jeszcze jest w transporterku :wink: Z kolei w drodze powrotnej dwukrotnie uraczył mnie wielowątkową rozmową o ciężkim żywocie, zakończoną kocią arią ::

Oto krótki filmik z zabiegu wczoraj:


Rąk trzymających jest tyle, ponieważ jakaś część kota (najwygodniej łapka :lol: ) musi być na czas naświetlania w kontakcie z żelem, z którym koty zwykle nie chcą mieć wiele wspólnego :wink: Żelowana jest również okolica prawego ucha/oka, po której technik prowadzi głowicę.

Wczoraj mieliśmy na koniec bardzo korzystny odruch strzygania prawym uszkiem, co znaczy, że zabieg dotarł w odpowiednie miejsca i mamy nadzieję, że wkrótce Poniedziałek odczuje jego zbawienne działanie.
 
 
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1022
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 04 Gru, 2022 15:12   

Kochana, jeszcze raz bardzo Tobie dziękujemy za podwózki bąbla na zabiegi i zdjęciowo-filmową relację. Poniedział donosi, że wycieczki z ciocią crestwood są 10/10 <3
_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 04 Gru, 2022 16:13   

:serce:
 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1182
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 04 Gru, 2022 19:34   

airam napisał/a:
Kochana, jeszcze raz bardzo Tobie dziękujemy za podwózki bąbla na zabiegi i zdjęciowo-filmową relację. Poniedział donosi, że wycieczki z ciocią crestwood są 10/10 <3


:aniolek: :: :love:
 
 
kitku 

Wiek: 24
Dołączyła: 13 Paź 2022
Posty: 8
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie 11 Gru, 2022 11:48   

W rymach o dzielnym i uroczym Poniedziałku:

Nasz chłopak poniedziałkowy
To kocurek jest wzorowy.
Łagodny, cierpliwy i rozmiauczany,
Krótko mówiąc – no przekochany 🖤

Ciekawy jest z tego Poniedziałka zwierz.
„Nie przyjdę, ale jak chcesz, to mnie bierz”.
Czułości muszą być przez ludzi zainicjowane,
Ale przynajmniej nie są wtedy odrzucane!

Może pan Poniedziałek się po prostu wstydzi?
Bo jak już trafi na ręce, to z człeka nie szydzi.
Nadstawia się nawet i mruczy: „głaski mi daj”,
A jak drapiesz pod brodą, to już w ogóle raj!

Ale nie zawsze Poniedziałek miał bajkę w życiu
Zaraz zapytasz: cóż się stało kiciu?
Otóż chłopaczek jest dość chorowity
I to nie dlatego, że po weekendzie przepity 😂

Jednak na ten moment wszystkie dolegliwości
Poszły hen dzięki opiekunek i weta staranności
Poniedziałek jest zatem zwarty oraz gotowy
Może już ruszać na Domów Stałych łowy!
 
 
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1022
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 18 Gru, 2022 14:09   

Okazało się, że jednak Poniedziałek kotkiem zabwawowym jest, ale po prostu bardzo nieśmiałym - nie chce się bawić przy nas. Odkryłyśmy to, kiedy pewnego popołudnia z pomieszczenia, w którym przebywa, dotarły do nas odgłosy dźwięczącej piłeczki. Próbowałyśmy nawet nagrać ten proceder przez szparę między podłogą a drzwiami, ale Poniedziałek słysząc, co się święci, natychmiast się speszył.
Jesteśmy po kontroli i choć badania krwi pokazują, że kocurek jest kotkiem zdrowym, a obraz USG prezentuje się przyzwoicie, poziom clostridiów w kale wzrósł, kupy natomiast nieznacznie, ale jednak się pogorszyły. Zmuszone jesteśmy więc ograniczyć białko w diecie Poniedziałka, dlatego przeniosłyśmy go na barfa nerkowego. Brak poprawy w tym zakresie wynikać może również ze stresu, na który chłopak jest stale narażony z uwagi na odizolowanie. Na horyzoncie pojawiła się nadzieja, że już wkrótce będziemy mogły go połączyć ze stadem, bo reszta kotów przyzwoicie na niego reaguje. Na ten moment Poniedziałek dwa razy dziennie obserwuje z progu nasze bawiące się koty i powoli oswaja się z innymi futrzastymi.
Co do naświetlań INDIBA - mamy wrażenie, że widzimy zdecydowaną poprawę. Mr. Monday nadal całkowicie nie domyka powieki w poszkodowanym oku, ale gałka już tak często mimowolnie się nie obraca podczas zakraplania, jak miało to miejsce dotychczas. Przed nim jeszcze jedno naświetlanie.



_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1182
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 18 Gru, 2022 14:49   

Najkochańszy pacjent, pomoc przy nim to sama przyjemność, w gabinecie zgarnia komplementy: a to że wyładniał (znany jest personelowi już dosyć długo), że futerko puchate i miłe w dotyku, a to że cierpliwość anielska - przy 4. naświetlaniu nawet nie trzeba było przez cały zabieg trzymać mu głowy, bo Poniedziałek już chyba wie, o co chodzi. Mądry, uroczy kocio.
 
 
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1022
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 18 Gru, 2022 15:12   

crestwood napisał/a:
Najkochańszy pacjent, pomoc przy nim to sama przyjemność, w gabinecie zgarnia komplementy: a to że wyładniał (znany jest personelowi już dosyć długo), że futerko puchate i miłe w dotyku, a to że cierpliwość anielska - przy 4. naświetlaniu nawet nie trzeba było przez cały zabieg trzymać mu głowy, bo Poniedziałek już chyba wie, o co chodzi. Mądry, uroczy kocio.


<3
_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1182
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 28 Gru, 2022 14:55   

Poniedziałek jest po piątym i ostatnim w pierwszej serii naświetlaniu INDIBA. Pani doktor jest pod wrażeniem postępów w leczeniu. Teraz przez 4-5 tygodni przerwa i baczna obserwacja - czy niepożądane odruchy poszły w niepamięć i czy poprawia się funkcjonowanie oka. Tego z całego serducha życzę kochanemu Poniedziałkowi!

Poniżej kocio wczoraj podczas ostatniego zabiegu.

 
 
ceviche 
ceviche

Dołączyła: 03 Lis 2021
Posty: 157
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 12 Sty, 2023 11:47   

W piątek Poniedziałka czeka kontrola weterynaryjna, a w przyszłym tygodniu zbierać będziemy jego urobek kuwetowy, żeby sprawdzić poziom clostridiów. Mamy ogromną nadzieję, że barf nerkowy pomógł w tej kwestii.
Jeśli chodzi o łączenie Poniedziałka z resztą stada - jako że sytuacja pomiędzy kotami rezydentami wciąż nie jest kolorowa, nie spieszymy się. Bardzo powoli przedstawiamy sobie towarzystwo przez otwarte drzwi, licząc że jedzenie przy sobie smaczków i zabawa pomogą im w kojarzeniu się sobie pozytywnie.
Poniedziałek coraz bardziej rozwija się zabawowo. Co chwilę słyszę zza drzwi dźwięki zabawek - mało tego, od pewno czasu, pozwala nam dołączyć do niego, więc w końcu mamy okazję poobserwować jego zmagania z kulkami z kocimiętką. Mr Monday ma jednak ogromny dylemat kiedy nas widzi, bo z jednej strony zabawa jest fajna, ale czy na tyle, by nie spędzić tego czasu na mizianiu? Przecież zamiast gonić myszki można rozdawać baranki albo wystawić brzuch do głaskania, a to ten kocur uwielbia i nigdy nie ma dosyć.



 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1182
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 03 Lut, 2023 18:49   

Po 5-tygodniowej przerwie zaliczyłam dzisiaj z Poniedziałkiem przypominający zabieg naświetleń INDIBA.
Kocio w gabinecie przeszedł samego siebie - na dzień dobry centralnie się rozmruczał :aniolek:
Przy samym naświetlaniu dzisiaj był jak aniołek (w sumie zawsze jest aniołkiem, ale dzisiaj to już do kwadratu!) - ani razu nie dał znać, że ma dosyć.

Ja i ciocia wykonująca zabieg zamarłyśmy, aby uwiecznić dla Was motorek Poniedziałka prosto z kliniki :: Wybaczcie, że trochę krzywo, kręcone jedną ręką, bo druga miała funkcję głaszczącą ::

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 04 Lut, 2023 23:04   

Kochany kocurek :love:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]