Nasz bombelek niedawno zaliczył swoje pierwsze badania
Szczerze mówiąc nie wiem czy należy mu się odznaka dzielnego pacjenta czy nie

Przez całą wizytę chciał się bawić w zapasy ze wszystkimi dłońmi jakie pojawiły się w zasięgu, więc finalnie do pobrania krwi potrzeba było 3 ludzi a i tak nie było łatwo

Młody wił się niczym wąż czy inna zwinna łasica
Pazury i zęby niczym szpileczki zostawiły sporo śladów na ludzkich rękach, taka fajna zabawa w gryzienie i polowanie
Ostatecznie odnieśliśmy sukces, krew pobrana i wyniki mamy całkiem dobre, poza eozynofilami w kosmosie. Ale cóż się dziwić, kociak z ulicy, nie spodziewaliśmy się, że będzie czysty. Badanie kału ujawniło Cryptosporidium, więc faszerujemy dzieciaka antybiotykiem i probiotykiem, dezynfekując codziennie wszystko dookoła.
Bardzo zależy nam by jak najszybciej pozbyć się pasożytów i.... pozbyć się tego małego drzymordy ze szpitalika

Bueno jest uroczy i kochany, ale jeśli w szpitaliku jest człowiek, i ten człowiek nie poświęca dziecku 100% uwagi, to mały Bueno uruchamia syrenę alarmową i drze się w niebogłosy.
