Garażówki - Syrena Bosto, Czarna Wołga, Maluch [*], Trabant
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Wołga przełamała się do człowieka. Zawsze rano przychodzi do łóżka, aby być drapana. Już przy tym nie atakuje, jedynie się wycofa, gdy poczuje dyskomfort. Jest chyba nawet bardziej chętna do głaskania od Trabanta. Poza pokojem jest bardzo wycofana.
Trabant natomiast to żywioł. Wszędzie jest go dużo, leży na środku korytarza, nie boi się chodzić po całym domu. Lubi barankować i biegać za zabawkami.
Trabant natomiast to żywioł. Wszędzie jest go dużo, leży na środku korytarza, nie boi się chodzić po całym domu. Lubi barankować i biegać za zabawkami.
Trochę nas nie było, ale już nadrabiamy zaległości.
Pomimo że Wołga i Trabant są rodzeństwem mam wątpliwości, czy to koniecznie jest dwupak. Bardzo rzadko śpią obok siebie, czy wspólnie się myją. Również dynamika ich potrzeb jest inna. Często to Trabant biegał za Wołgą dla zabawy, a ona chciała mieć spokój. Teraz już mniej ją goni, a Wołga czasami sama zainicjuję zabawę, ale chyba to jest za mało.
Trabant jest wulkanem energii. Dużo biega, bardzo chętnie bawi się sam ganiając za piłkami lub Wołgą. Jest śmiały, można bez problemu wychodzić do niego z inicjatywą drapania, sam też przychodzi się ocierać. Jemu zdecydowanie towarzystwo drugiego kota przydaje się do zabaw.
Wołga jest dużo spokojniejsza, trochę lękliwa. Boi się większości inicjatyw głaskania jej, gdy przemieszczę się pomiędzy pokojami i ktoś ją nakryje, ucieka na bezpieczną odległość i obserwuje. Natomiast gdy już leży i zajmie swoje miejsca to obserwacji, czuje się bezpieczna, gdy przechodzi obok człowiek. Pomimo swoich lęków sama podejmuje inicjatywy do głaskania. Codziennie rano gdy zabrzmi budzik przychodzi do łóżka pierwsza i zaczyna wylizywać mi włosy, a dopiero po chwili dołącza Trabant, aby być głaskanym.
Wykazuje zainteresowanie podczas zabawy wędką, potrzebuje więcej czasu, aby do tego się przekonać.
Pomimo że Wołga i Trabant są rodzeństwem mam wątpliwości, czy to koniecznie jest dwupak. Bardzo rzadko śpią obok siebie, czy wspólnie się myją. Również dynamika ich potrzeb jest inna. Często to Trabant biegał za Wołgą dla zabawy, a ona chciała mieć spokój. Teraz już mniej ją goni, a Wołga czasami sama zainicjuję zabawę, ale chyba to jest za mało.
Trabant jest wulkanem energii. Dużo biega, bardzo chętnie bawi się sam ganiając za piłkami lub Wołgą. Jest śmiały, można bez problemu wychodzić do niego z inicjatywą drapania, sam też przychodzi się ocierać. Jemu zdecydowanie towarzystwo drugiego kota przydaje się do zabaw.
Wołga jest dużo spokojniejsza, trochę lękliwa. Boi się większości inicjatyw głaskania jej, gdy przemieszczę się pomiędzy pokojami i ktoś ją nakryje, ucieka na bezpieczną odległość i obserwuje. Natomiast gdy już leży i zajmie swoje miejsca to obserwacji, czuje się bezpieczna, gdy przechodzi obok człowiek. Pomimo swoich lęków sama podejmuje inicjatywy do głaskania. Codziennie rano gdy zabrzmi budzik przychodzi do łóżka pierwsza i zaczyna wylizywać mi włosy, a dopiero po chwili dołącza Trabant, aby być głaskanym.
Wykazuje zainteresowanie podczas zabawy wędką, potrzebuje więcej czasu, aby do tego się przekonać.
Trabant pokazuje dwie twarze - dzika, kota, który uwielbia się bawić, zabawę ceni dużo wyżej od smaczków, na które nie reaguje (na zaproszenie na zabawę tak) oraz misiaka, który wyleguje się na kolanach siostry, wita ją w drzwiach.
Jest kotem wyłącznie do dwupaku, ponieważ uwielbia towarzystwo drugiego kota i człowieka.
Jest kotem wyłącznie do dwupaku, ponieważ uwielbia towarzystwo drugiego kota i człowieka.
Trabant odbył kontrolną wizytę i jest zdrów jak ryba. Niestety był agresywny w stosunku do Wołgi, kiedy Ona wróciła od weterynarza, przez co koty zostały rozdzielone.
Trabant śpi z siostrą i niezbyt za mną tęskni. Śpi jej na klatce piersiowej, wskakuje na kolana, cały czas domaga się uwagi. O ile rozdzielenie kotów pomogło Wołdze, to zdecydowanie widać, że Trabant potrzebuje towarzystwa, bo po prostu się wynudza - musi mieć sporo aktywności z człowiekiem i innym kotowatym.
Trabant śpi z siostrą i niezbyt za mną tęskni. Śpi jej na klatce piersiowej, wskakuje na kolana, cały czas domaga się uwagi. O ile rozdzielenie kotów pomogło Wołdze, to zdecydowanie widać, że Trabant potrzebuje towarzystwa, bo po prostu się wynudza - musi mieć sporo aktywności z człowiekiem i innym kotowatym.