
Mina czuje się niby świetnie: ładnie je, myje się, jest wesoła, chętnie się bawi. Ale jej kupa to maestria smrodu. Konsystencja także pozostawia wiele do życzenia. Najpierw zdarzało się to sporadycznie, ale teraz już za każdym razem. Kupa nie wykazała obecności żadnych pasożytów, choć wykonywaliśmy rozszerzone badania. Brak tylko tych kierunkowych.
Podczas usg, które trwało dobre pół godziny, pani doktor z dużym poświęceniem szukała jakichkolwiek nieprawidłowości. Ciężko było cokolwiek znaleźć. Jedynie, ale i tak mocno na siłę - lekko powiększone są węzły krezkowe i delikatnie pogrubiona ściana okrężnicy - i to tylko w jednym miejscu. USG nie przyniosło nam więc odpowiedzi na źródło problemu.
Teraz będzie trzeba wykonać badania krwi i jeśli to nie przyniesie żadnych wskazówek, wet zaleca bardziej szczegółowe badanie kupsztala.
Przez całe badanie Mina wpatrywała się we mnie, a na koniec była już tak zrelaksowana sondą miziającą jej brzuszek, że zaczęła wyciągać przed siebie przednie łapki i rozciągać paluszki

Jesteśmy bardzo dumni z małej damy
