Borisse

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Hej! Jak się czuje Borisse?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Borisse czuje się nieźle - nie jest to na pewno jej szczytowa forma, ale też nie można powiedzieć, żeby jakoś specjalnie zdradzała, że cokolwiek jej dolega.
Od wtorku codziennie jesteśmy u weterynarza na zastrzyku z Accofilu. Potem co najmniej pół godziny czekamy, czy nie wystąpi wstrząs. Kolejne 4 godziny obserwacji - w domu. Potem możemy odetchnąć.
W poniedziałek robimy kontrolną morfologię i wtedy będziemy wiedzieć, co dalej.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Poziom WBC troszkę się podniósł - więc szpik jakoś zareagował na podawanie leku. Ostatnio białe krwinki były na poziomie 1,7 (norma od 5,5...................). Teraz jest 2,9. O wdrożeniu dodatkowego leczenia nerek możemy myśleć dopiero gdy WBC sięgnie minimum 4.
Ciężko...............
Teraz czekam na wyniki parametrów nerkowych :obled: :obled: :obled: :obled: :obled:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kreatynina lepsza :aaa: Mamy 3,6. Jak stwierdził prowadzący nefrolog: "nerki dzielnie walczą" :) :) :)
Nasza mała bohaterka :serce:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Na takie wieści wszyscy czekaliśmy 😁 Kochana Borisse, dzielna kicia!
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Jak się czuje Borisse?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Nie mam dobrych wieści. Borisse przestała reagować na Accofil (WBC znów zaczęły spadać) i dalsze podawanie nie ma sensu. Czekamy jeszcze na wizytę u hematologa. Mam czarne myśli :(
Jedyny plus jest taki, że parametry nerkowe nieco się poprawiły, a Borisse odrobinkę przybrała na wadze. Niemniej pije w tej chwili tylko Renal Liquid - inne jedzenie w ogóle nie wchodzi w grę. Na szczęście to mleczko spija chętnie sama.
Ciężko powiedzieć jak się czuje, bo zaczęliśmy się jej kojarzyć z nieprzyjemnościami i woli spędzać czas z dala od nas - najchętniej na szafie.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Borisse od kilku dni zaczęła też kichać - słychać, że w nosku gra. Lizyna + vetomune jakoś dają radę, co wprowadza nas w jakieś takie złudne poczucie nadziei, że może jednak zwalcza infekcję. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że z pyszczka "pachnie" jej podobnie, jak kiedyś Bibi... I to mimo faktu, że mocznik wcale nie jest jakiś bardzo wysoki...

Obrazek

Widać, że coś nie gra:

Obrazek


Obrazek

Serce mam w gardle :cry3:

W środę mamy wizytę u nefrologa, w czwartek - u hematologa. Mam nadzieję, że wtedy uda nam się ustalić, co nas jeszcze może czekać i jakie kroki podjąć.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Cały czas trzymam kciuki. Oby tym razem wieści były lepsze.
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Hej, czekamy na wieści po nefrologu!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jesteśmy po wizycie u nefrologa. Nie mamy jeszcze wyników badań, ale na usg ciągle dobrze. Nerki bez zmian - nie są może idealne, ale ich obraz jest zupełnie odklejony od poprzednich poziomów kreatyniny i mocznika :hm: Podczas badania, kiedy brzuszek był mokry, uwidoczniło się lekkie zasinienie skóry - wygląda to tak, jakby Borisse się jakimś cudem tam uderzyła :roll: Ze względu na to, że to miejsce, które kot zazwyczaj najbardziej chroni, uraz mechaniczny jest bardzo mało prawdopodobną przyczyną. Sprawdzimy więc krzepliwość krwi.
Ogólnie Borisse wygląda jakby czuła się lepiej. Sprawa kichania wydaje się opanowana :hm: Zauważyliśmy też, że jeśli zmiksujemy karmę, jest bardzo duża szansa, że Borisse zje ją z apetytem. Jakby problemem była konsystencja pokarmu :hm:
Czekamy na wyniki badań i na wizytę u hematologa (dziś).
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Jeju, nareszcie dobre wieści! Kciuki za kolejną wizytę mocno trzymamy i czekamy na dalsze informacje!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jesteśmy po wizycie u hematologa. Pojawiły się nowe tropy, ale też złe wieści - białe krwinki trochę się podniosły, ale spadają czerwone i wpadamy w anemię. Hematolog jednak mówi, że problemem prawdopodobnie nie są nerki, a jakieś wewnętrzne krwawienie :hm: Utoczyliśmy Borisse kolejną porcję krwi na rozmaz - dziś powinniśmy wiedzieć więcej.
Tymczasem jedziemy też dzisiaj na pobranie krwi u dzieci Borisse (trzech naszych rezydentów jest jej potomkami), by sprawdzić, czy będą mogli być dawcami krwi dla niej, gdyby była taka potrzeba.

Behawioralnie, Borisse mówi, że tanio skóry nie sprzeda :aniolek:
Obrazek

To już nasz mały rytuał: nagroda na koniec badania :)

Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Na razie dowiedzieliśmy się, że poziom B12 spadł, więc potrzebny był zastrzyk z tą witaminą. Okazało się też, że Borisse ma zbyt wysoki poziom kwasu foliowego, co świadczy o przeroście flory bakteryjnej w jelitach i z tej okazji wet wprowadził antybiotyk.
Walczymy dalej.
Borisse tak już przyzwyczaiła się do częstych wycieczek, że przestała się ich chyba bać, bo z uwagą obserwuje otoczenie przez szybkę w transporterze :) Mam wrażenie, że trochę jej się to nawet podoba :hm:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Cały czas czekamy na wyniki rozmazu krwi. Miały być w piątek, ale niestety sprawa się przeciąga. Na razie mamy wyniki badania moczu - gigantyczny białkomocz :( Semintra wydaje się w ogóle nie pomagać. Wet doradził większą dawkę - na kilogram kota więcej.
Patrzymy na Borisse i zastanawiamy się, czego by chciała. Walczy, na miarę swoich ograniczeń (lęk) współpracuje. Otworzyła się - w jej oczach widzę wreszcie zrozumienie i wdzięczność. Czuje, że chcemy jej pomóc. Mimo anemii stara się nie zarzucać swoich rytuałów - tu podrapie drapak, tam podrapie tapczan, poprzeciąga się na kartonie, poprzytula się do Docenta, sprawdzi, co tam nowego na balkonie. Na razie życie daje jej jeszcze zadowolenie. Walczymy więc razem z nią, choć zdajemy sobie sprawę, że może być różnie :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ