"Lecę, pędzę, coś mnie gna" śpiewała Kora, a Logan zdaje się doskonale rozumieć, co miała na myśli legenda polskiego rocka. Ten mały kociak jest bowiem w ciągłym ruchu. "Muszę, bo się uduszę" zdają się mówić jego bystre oczka, gdy po raz kolejny przemeblowuje swoją klatkę lub kręci bączki na drapaczku. Cóż, w tym wieku bezruch oznacza zapewne kociakowy grzech ciężki

A Logan wszystko musi sprawdzić osobiście, swoimi małymi łapkami. Jak daleko może pokulać zabawkę za jednym zamachem, ile razy w ciągu 10 sekund zdoła okrążyć drapaczek, jak szybko ciocia zareaguje na jego wołanie? Logan musi znać odpowiedzi na wszystkie pytania!
Niedawno, w związku z maksymalnym przekoceniem, szukaliśmy na cito domów dla kotków z siedziby. Ciężko w to uwierzyć, ale temu małemu promyczkowi nikt nie dał chociażby TDT. Tymczasem jest to prawdziwa kocia iskierka, która każdy dom rozświetli swoją kocią radością i pełnym uwielbienia mruczeniem. Jest kotem w pełni oswojonym, bardzo proludzkim, a siedzenie w klatce odbiera mu całą radość kociego życia. Trzymajcie mocno kciuki, że ktoś wypatrzy naszego energicznego zajączka i zechce podzielić się z nim chociażby pokojem!