




Nauczyła się też, że tylko dwóch kotów musi unikać - pozostałe są przyjazne

Luna i Mina zresztą tylko od czasu do czasu przypominają sobie, że może warto by Zorro pogonić - najwyraźniej trochę się już znudziły dokuczaniem jej

W sprawach zdrowotnych niby coś się dzieje, niby nie. Już podczas marcowego usg u Zorro wykryto dziwny obiekt w okolicy, w której u niekastrowanych kotek znajdować się powinien jeden z jajników. Podczas ostatniej kontroli okazało się, że zmiany takie są dwie - jedna przy drugiej. Najprawdopodobniej są to otorbione odpryski jajnika, ale by to sprawdzić jutro zgłaszamy się na pobranie krwi, by określić poziom estrogenów. Może to rzuci nam trochę światła na sytuację.
Zorro wydaje się fizycznie czuć się doskonale. Apetyt jej dopisuje tak, że zrobiła się bardziej puchata niż wtedy, gdy do nas trafiła

