
Podczas ostatnich cieplejszych dni próbowałam Makkiemu pokazać balkon



Widać, że Makki bardzo lubi przebywać z ludźmi. Co prawda tylko i wyłącznie swoimi, ale bardzo rzadko ma tak, że idzie do drugiego pokoju odpocząć. Bardziej to chodzi wszędzie za mną podglądać co robię. Drzemki też lubi sobie robić na swoim człowieku


Ostatni weekend opiekunowie mieli wychodne, więc Makki niestety musiał stawić czoła prawie obcemu zastępstwu. Przez cała sobotę Makki żył spokojnie, dostając jedzenie od automatycznego karmnika i wesoło czekał na powrót swoich ludzi. Niestety jego oczom ukazał się obcy ludź, który śmiał mu dać jedzenie i sprzątać w kuwecie. Więc jak w sobotę na nieświadomce oblizywał miseczki do czysta, tak połowę niedzieli zrobił nam mini strajk głodowy i stwierdził, że od kogoś innego to on nie będzie jadł wszystkiego. "Starzy" wrócili i od razu apetyt wrócił :/ Więc pod tym względem malec jest ciut problematyczny.
Porobiłam Makkiemu też parę kompromitujących zdjęć, żeby nie było, że on ciągle taki piękny

Ostatnimi czasy zdarzało się Makkiemu zwymiotować po jedzeniu. Ciężko stwierdzić, czy to po obżarstwie, ponieważ to było sporadycznie i nie z jakimś schematem. Jednakże jesteśmy już umówieni do weterynarza w celu sprawdzenia, czy cos mu nie dolega.
