Mora

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Arleta
Posty: 266
Rejestracja: 28 mar 2019, 22:12
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: Arleta »

Morka jest po kolejnej wizycie stomatologicznej, niestety nie ma zbytnio poprawy, jednak pani doktor postanowiła jeszcze zawalczyć o dziąsła innymi specyfikami. Czeka nas kolejna wizyta za 3 tygodnie.

Pomimo pewnych problemów Morka jest bardzo wesołym, aktywnym kotem. Nie ma dnia, w którym nie spowodowałaby u człowieka uśmiechu na twarzy :D
Bywa niezdarna, czasami w całym jej szaleństwie nie przewidzi końca kanapy czy drapaka, ale wtedy na reakcję już zdecydowanie za późno. Czasami uda się ją złapać w locie.. :terefere:
Potrafi bawić się sama, chociaż bardzo docenia kiedy człowiek poświęci jej trochę uwagi i zechce pobawić się z nią. Mała cwaniara upodobała sobie jedne, konkretne myszki z grzechotką i piórami - zamawiamy z chińskiej strony 10pakami, bo inne w ogóle nie są interesujące!
(link do oferty zapisany, przy okazji przekazywania książeczki i dokumentów nowym właścicielom trzeba go będzie również zawrzeć) :lol2:

Poniżej Morka testująca hamak zanim jeszcze został zamontowany na balkonie, pół biedy że jest dość leciutka, bo nieprędko zechciała z niego zejść :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1767
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: crestwood »

Co słychać u Mory?
Arleta
Posty: 266
Rejestracja: 28 mar 2019, 22:12
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: Arleta »

Morka niedawno przeszła zabieg stomatologiczny i od tego czasu regularnie stosujemy maść. Pomimo utraty kilku siekaczy i plastyki dziąseł, zniosła go z godnością prawdziwej kociej damy. Rezultaty leczenia poznamy dopiero pod koniec sierpnia, kiedy to mamy zaplanowaną wizytę kontrolną.

Poza tym, mamy same pozytywne wiadomości! Niesamowite jest to, jaką przemianę przeszła Mora. Ciężko sobie wyobrazić, że niegdyś ta mała, prawie przezroczysta istotka już bez nadziei w oczach wyrosła na tak piękną, przepełnioną chęcią życia damę. Jej futerko jest teraz dużo gęstsze, całkowicie białe i po prostu piękne, a jej charakter… nie znamy weselszego kota.🤩 Morcia w końcu osiągnęła wagę adekwatną do swoich wymiarów, chociaż jej zapotrzebowanie na jedzenie nadal jest nieco większe, apetyt bardzo jej dopisuje.

Mora jest kotem bardzo przyjacielskim, pragnącym uwagi i zainteresowania, oraz ciągłego kontaktu z innymi zwierzętami. Spójrzcie tylko na zdjęcie z jej psią przyjaciółką z domu tymczasowego! Ta fotka doskonale pokazuje, jak dobrze Morcia dogaduje się z innymi zwierzętami. Stąd też ten wymóg dla przyszłego domu stałego - Mora musi mieć rodzeństwo! Idealnie byłoby, gdyby jej przyszły brat lub siostra należał do tych bardziej ruchliwych i energicznych, ponieważ Mora uwielbia zabawę i praktycznie o każdej porze jest na nią gotowa. Jednakże mimo wprowadzania coraz to nowszych zabaw, jej myszki dalej pozostają niezastąpione!😂

Obrazek

PS. Po tych krzywych ząbkach ani śladu już :lol:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 483
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

Jaka ona cudowna jest😍
Arleta
Posty: 266
Rejestracja: 28 mar 2019, 22:12
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: Arleta »

Co słychać u naszej Morki… Chciałoby się rzec że wszystko jest jak najbardziej w porządku, bo to bardzo pocieszna i radosna kotka, która codziennie przynosi wszystkim masę radości. Jednak nie jest idealnie, dalej walczymy z uciążliwym zapaleniem dziąseł. Mora przeszła dwa zabiegi, podczas których stopniowo usunięto jej wszystkie zęby. Niestety nie spodziewaliśmy się, że to nie wystarczy, aby pozbyć się problemu z dziąsłami, z którym zmaga się Mora. Na tą chwilę przyjmuje ona leki i maści i jeśli nie przyniosą one oczekiwanych rezultatów, musimy podjąć się laseroterapii.
Poza przypadłościami stomatologicznymi u Morki wszystko jest w stanie bardzo dobrym, przeszła ogromną metamorfozę od dnia, w którym ją po raz pierwszy zobaczyliśmy. Przez całą suplementację i ogromne pokłady miłości, którymi obdarzyliśmy się nawzajem jest naprawdę nie do poznania :D stała się nieziemsko puchata i śnieżnobiała, co ciężko sobie wyobrazić przypominając sobie tą wybiedzoną, wyłysiałą i brudną koteczkę bez życia którą była jeszcze w lutym. Na zakręcie czeka gdzieś dom stały :wink:


Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ