Edzia
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Edzia ostatnio przechodzi samą siebie jeśli chodzi o bycie najsłodszym i najbardziej miziakowatym kotkiem w stadzie. Bez dwóch zdań jest to najbardziej towarzyski kot jakiego aktualnie mamy na stanie
W idealnym świecie Edzi, człowiek byłby przykuty do kanapy i nigdy z niej nie chodził, tak by w każdej chwili można było dołączyć do leżakowania brzuchem do góry
Poniżej trochę wideo z ostatniej sesji miziankowej 
Jeśłi chodzi o zdrówko to wygląda na to,że idzie ku dobremu. Mimo, że w badaniu kału znów wyszła nam hemolityczna e.coli to nie będziemy podawać antybiotyków, tylko dalej działamy probiotykami. Szczególnie,że w kuwecie mamy znaczną poprawę jakości urobku. A od poniedziałku zmniejszamy dawkę sterydu do 1/4 tabletki dziennie i zaciskamy kciuki by nie wołało to żadnych rewolucji.
https://www.youtube.com/watch?v=9irH-qQ ... MR&index=5
https://www.youtube.com/watch?v=uMH9LJz ... MR&index=4
https://www.youtube.com/watch?v=lPi1ctI ... MR&index=3
https://www.youtube.com/watch?v=zjrRVIe ... MR&index=2



Jeśłi chodzi o zdrówko to wygląda na to,że idzie ku dobremu. Mimo, że w badaniu kału znów wyszła nam hemolityczna e.coli to nie będziemy podawać antybiotyków, tylko dalej działamy probiotykami. Szczególnie,że w kuwecie mamy znaczną poprawę jakości urobku. A od poniedziałku zmniejszamy dawkę sterydu do 1/4 tabletki dziennie i zaciskamy kciuki by nie wołało to żadnych rewolucji.
https://www.youtube.com/watch?v=9irH-qQ ... MR&index=5
https://www.youtube.com/watch?v=uMH9LJz ... MR&index=4
https://www.youtube.com/watch?v=lPi1ctI ... MR&index=3
https://www.youtube.com/watch?v=zjrRVIe ... MR&index=2
U Edzi wszystko dobrze, nieustannie ma fazę na mizianki i ciężko cokolwiek zrobić bez jej towarzystwa, a w zasadzie to z jej towarzystwem ciężko, bo barankowaniem potrafi wytrącić telefon z rąk. No bo jak to tak, człowiek głaszcze telefon/komputer a nie kota?
Zdrowotnie jest w porządku, lecimy sobie na 1/4 tabletki sterydu i w kuwecie wygląda ok, minęły tez wzdęcia i mamy nadzieję, że to znak, że probiotyk robi swoje i będzie tylko lepiej
Czasem spotykam się z ludźmi, którzy są zainteresowani adopcją Edzi, ale finalnie nic z tego nie wychodzi, nie do końca rozumiem dlaczego? Czy ta mała tableteczka podawana raz dziennie naprawdę tak odstrasza? Chciałabym wyraźnie zaznaczyć, że Edzia wszystkie leki/suplementy pięknie zjada z karmą, wiec naprawdę nie rozumiem w czym problem, kot i tak musi zjeść swoją kolację, a czy dodamy do niej kawałek tabletki czy nie, to chyba nie jest jakaś wyjątkowa trudność dla opiekuna? A nawet jeśli, to zapewniam, że Edzia swoim stylem bycia i miziakowaniem wynagradza wszelkie trudy
https://www.youtube.com/watch?v=kL64-BH ... MR&index=1
Zdrowotnie jest w porządku, lecimy sobie na 1/4 tabletki sterydu i w kuwecie wygląda ok, minęły tez wzdęcia i mamy nadzieję, że to znak, że probiotyk robi swoje i będzie tylko lepiej

Czasem spotykam się z ludźmi, którzy są zainteresowani adopcją Edzi, ale finalnie nic z tego nie wychodzi, nie do końca rozumiem dlaczego? Czy ta mała tableteczka podawana raz dziennie naprawdę tak odstrasza? Chciałabym wyraźnie zaznaczyć, że Edzia wszystkie leki/suplementy pięknie zjada z karmą, wiec naprawdę nie rozumiem w czym problem, kot i tak musi zjeść swoją kolację, a czy dodamy do niej kawałek tabletki czy nie, to chyba nie jest jakaś wyjątkowa trudność dla opiekuna? A nawet jeśli, to zapewniam, że Edzia swoim stylem bycia i miziakowaniem wynagradza wszelkie trudy

https://www.youtube.com/watch?v=kL64-BH ... MR&index=1
Edzia i jej stado przez najbliższe dwa tygodnie będą mieć opiekę dochodzącą, bo główni Dwunożni ruszyli na zasłużony urlop. Dzisiaj pierwszy raz wpadłam ogarnąć ekipę. Edzia ujęła mnie od razu - widziała mnie drugi raz w życiu (pierwszy był jak uczyłam się kroplówkować Anastazję, więc moje skupienie nie koncentrowało się na niej), a zachowywała się przy mnie bardzo swobodnie. Bez problemu zjadła, obserwowała z zainteresowaniem, co ta obca ciotka wyprawia, dała się wziąć na ręce i odseparować od cudzych misek, przychodziła chętnie po inicjowane przeze mnie głaski. Po pierwszym poważniejszym spotkaniu dziwię się, jakim cudem tak cudna kotka nadal czeka na swojego stałego człeka.
„Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy.” Faith Resnick
Nasza malusia buraska, po kilku latach na garnuszku fundacji, w końcu spakowała swój plecaczek i wyprowadziła się na swoje 
Nic wcześniej nie pisałam, bałam się zapeszyć. Już nie jedną ankietę adopcyjną i spotkanie przerabiałyśmy z Edzią, a finalnie nic z tego nie wychodziło. Tym razem jednak było inaczej i ktoś naprawdę Edzie pokochał, mimo jej jelitkowych dolegliwości, mimo podawania leków, drapania kanapy, jednego oka i krzywych łapek, pospolitego burego futerka... ktoś pokochał Edzię tak po prostu
Adopcja idealnie złożyła nam się z zaplanowanym przeglądem weterynaryjnym i jeszcze we wrześniu Edzia została obejrzana wzdłuż i wszerz. Wszystkie wyniki miała dobre, a obraz w USG tak ładny jak tylko można sobie wymarzyć, szczególnie, że niedawno odstawiliśmy leki
Moje ostatnie chwile z Edzią były pełne czułości i przytulanek, a ja skwapliwie korzystałam z każdej możliwej okazji do pomiąchania jej po brzuszku i wytulenia
Tu jeszcze ze mną:
https://www.youtube.com/watch?v=6eel7S1 ... MR&index=4
https://www.youtube.com/watch?v=PIIqqck ... MR&index=3
Nasz wielki dzień był w czwartek
Już wcześniej udało mi się odwiedzić przyszłą opiekunkę Edzi i wiedziałam, że wszystko jest gotowe, a Edzia jest wyczekiwana niecierpliwie 
Pierwsze wyjście z transporterka było nieco stresujące, ale ciekawość zwyciężyła. Edzia szybko znalazła sobie kryjówkę za łóżkiem. Początkowo troszkę mało jadła, ale nie na tyle byśmy musiały zacząć się tym martwić, a już po dobie dostałam filmik jak Edzia daje się pięknie wygłaskać
Dziś już Edzia śpi wtulona w swoją nową Pancię i nawołuje przez drzwi rezydenta Olafa. Proszę trzymać kciuki za przyszła kocią przyjaźń, bo oba kociaki potrzebują futrzasteo towarzystwa 
Wyjście z transporterka:
https://www.youtube.com/watch?v=V9fRqwq ... MR&index=1
Pierwszy filmik z głaskanka:
https://www.youtube.com/watch?v=qT0ljVY ... MR&index=2
W tej chwili jeszcze każda wiadomość, zdjęcie czy filmik jakie dostaję powodują mnie wzruszenie i łezkę w oku, jestem szalenie dumna z Edzi, że tak pięknie sobie radzi

Nic wcześniej nie pisałam, bałam się zapeszyć. Już nie jedną ankietę adopcyjną i spotkanie przerabiałyśmy z Edzią, a finalnie nic z tego nie wychodziło. Tym razem jednak było inaczej i ktoś naprawdę Edzie pokochał, mimo jej jelitkowych dolegliwości, mimo podawania leków, drapania kanapy, jednego oka i krzywych łapek, pospolitego burego futerka... ktoś pokochał Edzię tak po prostu

Adopcja idealnie złożyła nam się z zaplanowanym przeglądem weterynaryjnym i jeszcze we wrześniu Edzia została obejrzana wzdłuż i wszerz. Wszystkie wyniki miała dobre, a obraz w USG tak ładny jak tylko można sobie wymarzyć, szczególnie, że niedawno odstawiliśmy leki

Moje ostatnie chwile z Edzią były pełne czułości i przytulanek, a ja skwapliwie korzystałam z każdej możliwej okazji do pomiąchania jej po brzuszku i wytulenia

Tu jeszcze ze mną:
https://www.youtube.com/watch?v=6eel7S1 ... MR&index=4
https://www.youtube.com/watch?v=PIIqqck ... MR&index=3
Nasz wielki dzień był w czwartek


Pierwsze wyjście z transporterka było nieco stresujące, ale ciekawość zwyciężyła. Edzia szybko znalazła sobie kryjówkę za łóżkiem. Początkowo troszkę mało jadła, ale nie na tyle byśmy musiały zacząć się tym martwić, a już po dobie dostałam filmik jak Edzia daje się pięknie wygłaskać


Wyjście z transporterka:
https://www.youtube.com/watch?v=V9fRqwq ... MR&index=1
Pierwszy filmik z głaskanka:
https://www.youtube.com/watch?v=qT0ljVY ... MR&index=2
W tej chwili jeszcze każda wiadomość, zdjęcie czy filmik jakie dostaję powodują mnie wzruszenie i łezkę w oku, jestem szalenie dumna z Edzi, że tak pięknie sobie radzi

- KrisButton
- Posty: 3711
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń