Rose

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Migotka
Posty: 1968
Rejestracja: 01 wrz 2019, 15:05
Lokalizacja: Poznań

Rose

Post autor: Migotka »

Pakując swoje rzeczy do samochodu, nasza wolontariuszka usłyszała piski i miauczenie. Nachyliła się pod sąsiedni samochód, a tam jej oczom ukazała się maleńka i wystraszona kicia. Kotka nie chciała wyjść, przemieszczała się tylko między samochodami. Na szczęście, jak to koci wolontariusze mają w zwyczaju, w aucie wolontariuszka miała kocie saszetki. Na początku nieufna, kicia bała się wyjść, ale głód przezwyciężył strach i nieśmiało zaczęła wyglądać spod auta. Krok po kroku podchodziła coraz bliżej, aż udało się złapać ją w ręce i zabezpieczyć. Niedaleko znajdowały się domy, więc nasza wolontariuszka dopytywała, czy to przypadkiem nie czyjaś zguba, ale nikt się do kici nie przyznał, nikt nic nie wiedział. Mała owinięta w bluzę, wtulona w człowieka, rozmruczała się na dobre i spokojnie odetchnęła. Być może pierwszy raz w życiu poczuła się bezpiecznie. Tak minęła jej pierwsza podróż.

Rose, bo takie imię otrzymała, okazała się rezolutnym, zabawowym i wesołym kociakiem.

Na pierwszej wizycie w gabinecie weterynaryjnym lekarz ocenił jej wiek na 4 miesiące, a stan zdrowia na całkiem dobry. Kicia miała wykonane testy fiv/felv – ujemne. Niestety do leczenia mieliśmy zakażenie pierwotniakiem giardią, ale szybko udało się go pozbyć.
Rose obecnie przechodzi profilaktykę jest już po pierwszym szczepieniu, za miesiąc kolejne, a także niedługo zabieg kastracji.

Już wkrótce będzie można się ustawiać w kolejkę po naszą piękną Rose.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rose na zdjęciach zdjęciach.
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 483
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

Piękna ❤️
Awatar użytkownika
Erena
Posty: 132
Rejestracja: 23 lut 2024, 10:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Erena »

Prześliczna jest :jebanewalentynki:
„Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy.” Faith Resnick
ODPOWIEDZ