Majeranek

Podopieczni Fundacji Koci Pazur

Moderatorzy: airam, crestwood, Rita, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Magdalena
Posty: 1079
Rejestracja: 21 lis 2018, 11:05
Lokalizacja: Koziegłowy

Majeranek

Post autor: Magdalena »

Kontakt w sprawie adopcji:
Ankieta adopcyjna
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon. i czw. 18-20)

--------------------------


Początek losów kociąt z Nysy można przeczytać tutaj Nysa i kocięta


Majeranek to pełen energii czarny kocurek, który z pasją odkrywa świat i z łatwością nawiązuje interakcje z innymi kotami. Do niedawna spędzał czas wesoło bawiąc się ze swoim rodzeństwem, ale życie postawiło przed nim trudne wyzwania.

Jeszcze niedawno byliśmy przekonani, że najgorsze już za nami. Majeranek, kociak o wielkim sercu i niesamowitej sile ducha, zaledwie tydzień temu wygrał dramatyczną walkę z panleukopenią – jedną z najbardziej śmiertelnych chorób wirusowych u kotów. Przetrwał, choć sytuacja była dramatyczna: całkowity brak apetytu, gorączka, osłabienie, wyczerpująca hospitalizacja. Udało się. Ale niestety, teraz stajemy przed kolejnym, jeszcze trudniejszym wyzwaniem...

Po powrocie do szpitalika zauważyliśmy, że z Majerankiem dzieje się coś niepokojącego. Na początku były to subtelne objawy – osłabienie, nieskoordynowane ruchy, problemy z utrzymaniem równowagi. Z czasem doszły drżenia główki i tiki. Dziś, po badaniach i konsultacjach, jesteśmy niemal pewni diagnozy: zakaźne zapalenie otrzewnej (FIP) w postaci neurologicznej – najcięższej, najbardziej podstępnej i trudnej do leczenia wersji tej śmiertelnej choroby.

FIP to wyrok, na który jeszcze do niedawna nie było lekarstwa. Neurologiczna postać tej choroby jest szczególnie bezwzględna. Wirus atakuje układ nerwowy, powodując drgawki, tiki, problemy z koordynacją, aż po całkowity paraliż. Rokowania bez leczenia są jednoznaczne – śmierć.
Jednak dzięki nowoczesnym terapiom, istnieje szansa na uratowanie życia, ale walka z FIP neurologicznym jest wyścigiem z czasem.

Statystyki przeżycia- przy odpowiednim leczeniu aż 80-90% kotów może wyjść z FIP, nawet w jego zaawansowanych postaciach.
Jednak neurologiczny FIP wymaga bardziej intensywnej terapii i dłuższego leczenia.
Leczenie trwa zwykle co najmniej 12 tygodni i obejmuje podawanie leków oraz wspieranie organizmu kotka w walce z objawami neurologicznymi, np. poprzez terapię wspomagającą i odpowiednie suplementy.

Majeranek vel Marianek jak teraz na niego wołamy przebywa w domu tymczasowym, gdzie mieszka Fala – kocia bohaterka, która również została uratowana z terenów powodziowych. Fala, podobnie jak Majeranek, przeszła panleukopenię, a teraz dzielnie walczy z FIP.
Majeranek to wyjątkowy kot – pełen czułości i woli życia. Jego ciekawość świata, chęć interakcji z ludźmi i innymi kotami oraz odwaga w obliczu choroby są inspirujące.

Obrazek

Majeranek naZDJĘCIACH I FILMACH
Ostatnio zmieniony 21 sty 2025, 14:20 przez Magdalena, łącznie zmieniany 6 razy.
Awatar użytkownika
Magdalena
Posty: 1079
Rejestracja: 21 lis 2018, 11:05
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: Magdalena »

W sobotę wieczorem 4/01/25 zauważyliśmy niepokojące objawy – Majeranek miał osłabiony odruch utrzymywania się na tylnych łapkach. Nie był w stanie wskoczyć na wysokość 30 cm, co do tej pory nie sprawiało mu trudności.

W niedzielę nie czekaliśmy i udaliśmy się do całodobowej kliniki na badania. Po przeprowadzeniu USG oraz RTG wykluczono urazy mechaniczne. Niestety, ból w okolicy miednicy oraz prawej tylnej łapki, której Majeranek przestał stawiać na podłodze, potwierdził zaostrzenie zakaźnego zapalenia otrzewnej. Wirus zaatakował stawy, co tłumaczyło jego problemy z poruszaniem.

Podjęliśmy decyzję o modyfikacji leczenia – zwiększyliśmy dawkę leku i przeszliśmy na zastrzyki. Niestety, są one bardzo nieprzyjemne dla naszego, ale wiedzieliśmy, że to konieczne, by mu pomóc.


Po pierwszej dawce zmodyfikowanego leczenia i włączenia iniekcji poprawa była natychmiastowa - Majeranek zaczął ponownie korzystać z łapki i nie odczuwał bólu.
<3

Obrazek
Awatar użytkownika
Magdalena
Posty: 1079
Rejestracja: 21 lis 2018, 11:05
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: Magdalena »

Dziś Majeranek miał wizytę u kardiologa, gdzie przeprowadzono badanie echokardiograficzne. Na szczęście wyniki są bardzo dobre!

Lekarz potwierdził, że:
Lewy i prawy przedsionek, a także prawa i lewa komora serca, mają prawidłowe wymiary oraz funkcje. Ściany serca i przegroda międzykomorowa nie wykazują nieprawidłowości ani zgrubień.
Przepływy przez tętnice i zastawki są prawidłowe, bez śladów niedomykalności ani innych zaburzeń.
Parametry skurczowe lewej komory oraz funkcja kurczliwości serca są w normie.

Brak zmian w badaniu echokardiograficznym – serce Majeranka jest zdrowe!

To ogromna ulga i kolejny krok w walce z FIP, gdzie możemy być spokojni o stan jego serca.

Oczywiście sam Majeranek panikował - bo kto to widział moczyć futerko i głowicą go smyrać po ciałku !!!

Obrazek
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7049
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

:aniolek:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Magdalena
Posty: 1079
Rejestracja: 21 lis 2018, 11:05
Lokalizacja: Koziegłowy

Re: Majeranek

Post autor: Magdalena »

Majeranek miał wczoraj wizytę u neurologa na którą pojechaliśmy do Wrocławia, gdzie szczegółowo oceniono jego stan. Niestety, wciąż obserwujemy u niego chód typu tetraataxia. Jest to zaburzenie koordynacji ruchowej, które dotyczy wszystkich czterech kończyn i objawia się niepewnym, chwiejniejszym krokiem oraz trudnościami w precyzyjnym poruszaniu się. Zaburzenia koordynacji są wyraźne, choć zachowane jest czucie bólu głębokiego, co jest pozytywną wiadomością, ponieważ świadczy o funkcjonującym układzie nerwowym na pewnym poziomie.

Większość badań neurologicznych wypadła prawidłowo, co nas bardzo cieszy. Jednak neurolog zalecił włączenie fizjoterapii, aby poprawić koordynację ruchową Majeranka i pomóc mu w lepszym funkcjonowaniu na co dzień.


Z powodu martwicy skóry, która pojawiła się w wyniku podskórnych iniekcji leku GS, musimy wrócić do formy tabletek. Martwica skóry to systemowa odpowiedź na leczenie – oznacza to, że organizm Majeranka, reagując na lek, wytwarza procesy zapalne, które uszkadzają tkanki w miejscu wstrzyknięcia. Podjęliśmy wszelkie dostępne kroki, aby zminimalizować ból i reakcje, stosując mniejsze igły, powolne wstrzykiwanie oraz miejscowe znieczulenie. Niestety, mimo naszych starań, reakcja ta wystąpiła.
Musieliśmy odprowadzić ropę i wypłukać miejsce rany, aby uniknąć rozprzestrzeniania się ingekcji.

Obrazek

GS to przeciwwirusowy lek o wysokiej skuteczności w leczeniu FIP, śmiertelnej choroby dotykającej około 2-5% kotów na świecie. Jego podawanie w postaci zastrzyków często bywa bolesne z powodu wysokiej kwasowości roztworu, co może prowadzić do podrażnień, a w rzadkich przypadkach – do martwicy skóry, jak u Majeranka.

Zalecenie neurologa to zwiększenie dawki leku do 20 mg/kg, co daje nadzieję na szybszą poprawę. Przejście na formę tabletek powinno być mniej uciążliwe dla Majeranka, choć będziemy bacznie obserwować jego stan, aby zapobiec kolejnemu pogorszeniu.


Obrazek
Awatar użytkownika
Magdalena
Posty: 1079
Rejestracja: 21 lis 2018, 11:05
Lokalizacja: Koziegłowy

Re: Majeranek

Post autor: Magdalena »

52. dzień leczenia

Za nami już 52 dni walki o zdrowie Majeranka. Od 14 dni intensywnie leczymy rany, które pojawiły się w wyniku martwiczych zmian po iniekcjach. To trudny czas, ale nasz dzielny kociak nie poddaje się!

Od 10 dni jesteśmy na zwiększonej dawce leku – 20 mg/kg – i na szczęście nie obserwujemy pogorszenia, co daje nam ogromną nadzieję. Każdy dzień to walka o stabilizację jego stanu. Nowa forma podawania leku co 12 godzin pozwala utrzymać jego skuteczne stężenie w organizmie.

Leczenie ran stało się naszą codzienną rutyną. Wymagają one codziennego płukania, by usunąć ropną wydzielinę i zapobiec zakażeniu. Stosujemy specjalne opatrunki pochłaniające wysięk, co przyspiesza gojenie.

Mimo tych wszystkich trudności Majeranek dzielnie znosi zabiegi i pokazuje, jak silną ma wolę życia. To prawdziwy mały bohater!
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2798
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Re: Majeranek

Post autor: Cotleone »

Cały czas trzymam kciuki!
Przesłodki jest.
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
ODPOWIEDZ