
Fernando
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Re: Fernando
3 kwietnia Fernando odszedł za Tęczowy Most [']
Trochę ponad miesiąc temu wykryto u niego chłoniaka, który zaatakował nerki i jelita, prawdopodobnie też mózg. Mimo walki, leczenia i wielkiego Ferdusiowego serducha, niestety choroba go pokonała... Był wycieńczony, nie przyjmował już nawet pokarmu ani picia, i musieliśmy podjąć potwornie bolesną decyzję. Mamy złamane serca, ale na zawsze zostanie naszym najukochańszym Ferdusiem. Daliśmy mu najbardziej kochający dom, jaki byliśmy w stanie, ale On nam dał jeszcze więcej.
Trochę ponad miesiąc temu wykryto u niego chłoniaka, który zaatakował nerki i jelita, prawdopodobnie też mózg. Mimo walki, leczenia i wielkiego Ferdusiowego serducha, niestety choroba go pokonała... Był wycieńczony, nie przyjmował już nawet pokarmu ani picia, i musieliśmy podjąć potwornie bolesną decyzję. Mamy złamane serca, ale na zawsze zostanie naszym najukochańszym Ferdusiem. Daliśmy mu najbardziej kochający dom, jaki byliśmy w stanie, ale On nam dał jeszcze więcej.
Re: Fernando
Bardzo smutne wieści 
Wielki kot o wielkim serduchu. Tak strasznie przykro...

Wielki kot o wielkim serduchu. Tak strasznie przykro...
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)