Anielka

[Zana]

[crestwood]

Rozkosz w czystej postaci

[Erena]

Nie ma nagrywania, jest mizianie

[Zana]

Anielka, zwana przeze mnie w skrócie Anią, spędza u nie już ponad rok, dając mi codziennie mnóstwo radości i miłości. Kotunia ma cudowny charakter, jest ogromnie wdzięczna, uwielbia być w centrum zainteresowania, głaskana, tulona i miziana. Na widok zbliżającego się do niej człowieka, nawet jeśli to jest nieznany jej jeszcze gość, obraca się z boczku na boczek, obnażając brzuszek, tak prosi o zainteresowanie i głaski, które nigdy ale to nigdy się jej nie nudzą. Tak bardzo kocha i ufa ludziom, zupełnie nie pamiętając, że Ci w stosunku do niej nie zawsze byli jej godni.
Anusia jest w wspaniałej formie, ma wzorowy apetyt, doskonałe urobki kuwetowe. Pomimo tego jednak czeka ją wkrótce co roczna, wizyta kontrolna w gabinecie weterynaryjnym i profilaktyka, czyli badania krwi, moczu, kału i USG, przyjrzymy się też dokładnie jej ząbkom oraz zostanie zaszczepiona szczepieniem ochronnym. Ponieważ Anielka lubi przygody i podróże i jest tak bardzo ufna, mam nadzieję, niemal że pewność, że wizyta owa straszna jej nie będzie.

Filmiki i zdjęcia w chmurze. Po badaniach zdam relację.

[Zana]

Najlepszym miejscem do spędzania wolnego czasu dla Anielci jest zewnętrzna wolierka