KOchani, u smoków dzieje się dużo
Viserii został miesiąc leczenia FIPu. Zaczęła ładnie przybierać na wadze, która obecnie wynosi prawie 3 kg co jest absolutnym rekordem Viserki (zawsze to było 2,7 kg). Na zeszłotygodniowej kontroli odnotowaliśmy też poprawę perystaltyki jelit, tak wyczekaną i upragnioną
Viserkowe jelita bowiem od ponad 2 miesięcy poruszały się bardzo niemrawo, mimo wysokiej dawki leku. Perystaltyka w końcu jest ładna, niestety mięśniówka pozostaje pogrubiona oraz jelita nadal są zapalne. U Viserii mamy prawdopodobnie do czynienia, oprócz FIPu, z IBD czyli nieswoistym zapaleniem jelit, także po zakończeniu leczenia FIP mała przejdzie kurację sterydem. Ostatnie wyniki krwi są bardzo dobre jak na jej problemy zdrowotne.
Apetyt Mizeria ma różny, ale z reguły przy gorszym dniu chętnie zjada karmę z dodatkiem rybki
Ostatnie problemy zdrowotne i liczne hospitalizacje, paradoksalnie, dobrze wpłynęły na socjalizację Viserii. Syczy już bardzo rzadko (tylko gdy człowiek sam sobie zasłuży), strzela baranki, śpi ze swoimi ludzmi w łóżku i coraz chętniej pozwala się brać na ręce

Reaguje też zdecydowanie mniej lękowo. Spodziewaliśmy się reakcji odwrotnej i nieufności wobec nas, ze względu na liczne wizyty u weterynarza, zastrzyki i podawanie leków, ale Viserka zupełnie nas zaskoczyła.