Ankieta adopcyjna
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon. i czw. 18-20)
----------------------
Skoczek to drugi z odławianych w tym roku kotów ze stada golęcińskiego.
Kastracje stada na Golęcinie zaczęliśmy już kilka ładnych lat temu i choć udało się sprawić, by nie rodziły się tam nowe kociaki, to jednak dorosłych kotów co jakiś czas przybywało. Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie pojawił się Skoczek, przez pewien czas wydawało mi się, że to wykastrowana lata temu pingwinka. Skoczek, będąc do tamtej łudząco podobny, nigdy nie podchodził blisko, a dodatkową zmyłką było to, ze końcóweczka jego ucha wygięta jest do tyłu, co z daleka wygląda jak zrobione w czasie kastracji cięcie ucha. A nawet gdy już udało się go złapać, nie było od niego czuć charakterystycznego zapaszku niekastrowanego kocura. W ostatnim czasie to głównie jego i Halinkę widywaliśmy na Golęcinie, niestety od czasu gdy zmarł ich karmiciel, Skoczuś pojawiał się coraz rzadziej i głównie w nocy przychodził sprawdzić czy uda się coś jeszcze znaleźć do jedzenia. Dzięki pomocy sąsiadów, miski nie były puste. Na koty czekała sucha karma, która nawet po paru dniach nadawała się do jedzenia (nie zgniła, nie zamarzła).
Teraz Skoczuś jest już w ciepłym domku, zaopiekowany, zaprzyjaźnia się z nową opiekunką. U Skoczka mamy sporo do zrobienia na początek czeka nas kastracja i ogarnięcie masakry w paszczy. W międzyczasie działamy z odrobaczeniem, szczepieniami, poprawą jakości sierści i ogólnymi badaniami naszego kawalera.
Więcej ZDJĘĆ i FILMÓW