Ahsoka

[miyazawa]

Aż dziw, że jeszcze nikt się w niej nie zakochał

[saszka]

jaka ona jest śliczna i słodka

mini Zaharka - wyjątkowo cudowne usposobienie i ta sama puchatość

TERAZ MÓWISZ? Brzmi jak ideał <3

[Migotka]

Jaką zabawę lubi najbardziej Ahsoka? Zabawę kwiatami, tj. wykopywanie keramzytu spod osłonek, skakanie ze stołu na kwiaty, podgryzanie i wyrywanie liści, wykopywanie z doniczki ziemi i zabawa nią po całym mieszkaniu, wchodzenie do doniczek i siedzenie w ziemi, wchodzenie na parapety i zrzucanie kwiatów. To ostatnie niestety wygrywa tylko Ahsoka. Storczyk walczył dzielnie, przeżył 2 upadki, niestety 3 był śmiertelny dla świeżych łodyg, kwiatów, a także samej doniczki...

[Migotka]

Ahsoka jest mądra. Żaden z kociaków, które tymczasowałam, nie odbierały tak perfekcyjnie komunikatów wysyłanych przez pozostałe koty. Ahsoka jest namolna, ale kiedy jakiś kot da znać, że już przegina, odpuszcza i szuka sobie innego zajęcia.
Świetnie dostosowała się do życia w stadzie i codziennych rytuałów.
Aśka uwielbia się bawić i szaleć, ale znajduje też czas na czułości i mruczenie.
Jest wspaniałą kocią panienką, więc wszelkie wybryki szybko się jej wybacza.

[Migotka]

Ahsoka jest w trakcie nie wiem już którego odrobaczania. Ciągle po stadzie krążą nicienie, które mała przyniosła ze sobą, a które nie dają się wykryć w badaniu kału, tylko co jakiś czas dają objawy w postaci kaszlu lub wymiocin. Ahsoka ostatnio słabiej je i niebyt chętnie zagląda do miseczki, co może też być znakiem, że robale mają się dobrze i nie dadzą się łatwo wybić. Tak czy siak brak apetytu skontrolujemy u weterynarza, bo nie podoba mi się też zapach z pyszczka kici.
Jedyne co się nie zmienia to jej energia i chęć do zabaw. Wieczorne zabawy wędką to już rytuał. Gdy zabawa się trochę opóźnia to Aśka dostaje głupawki i cwałuje po całym mieszkaniu jak szalona. Mała jest świetną łowczynią, każde upolowane piórka niesie tryumfalnie w pyszczku i czeka na kolejne zarzucenie wędki. Zrobiła się też bardziej wyrozumiała dla pozostałych kotów w stadzie. Wcześniej nie dawała nikomu się pobawić, biegała za każdym ruchem wędki. Obecnie kiedy inny kot włącza się do zabaw, mała daje mu przestrzeń na łapanie (oczywiście nie za dużą, bo Ahsoka zbyt długo nie usiedzi w miejscu).
Jej ulubionym miejscem do wypoczynku pozostaje niezmiennie hamak. Ahsoka jest kotem wysokopiennym i jest to jej ogromna potrzeba, żeby przebywać na wysokości. Mała bardzo chętnie korzysta z naszej kotostrady i obserwuje mieszkanie z góry.

[Migotka]

Ahsoka 2 tygodnie temu zaczęła gorzej jeść. Mając na uwadze jej historię chorób, udałyśmy się niezwłocznie do weterynarza. W badaniu usg widoczne były reaktywne węzły chłonne i pogrubiony obraz jelit, co może być skutkiem przebytego ostrego zapalenia w przeszłości. Otrzymałyśmy zalecenie probiotykoterapii przez 8 tygodni i obserwację. Po kilku dniach apetyt Ahsoki się poprawił i widocznie czuła się dobrze aż do tego weekendu, kiedy mało jadła i męczyła ją kwaśna biegunka. W poniedziałek pojawiłyśmy się od razu w gabinecie. Aśka dostała leki rozkurczowe ze względu na bolesny brzuch i leki na zatrzymanie biegunki. Po wizycie czuła się lepiej, chętniej jadła, ale niestety tylko do następnego dnia, bo we wtorek zupełnie przestała jeść, a kał dalej był luźny. W środę wykonaliśmy szczegółowe badania krwi i USG całego układu pokarmowego. Wniosek: zapalenie układu pokarmowego od żołądka aż po jelita. Na wizycie kotka dostała kroplówkę wzmacniającą, a także sporo zastrzyków z lekami. Na szczęście leki szybko zadziałały, bo już wieczorem zaczęła jeść, a kał powoli się formował. Stan na dziś jest taki, że Ahsoka je, w kuwecie wreszcie mamy normalną kupę, która nie zabija kwaśnym odorem. Dziś mamy też kontrolę.

[Erena]

Kciuki za Asię niezmiennie trzymamy

[Migotka]

Ahsoka po przebojach zdrowotnych ma podejrzenie IBD, czyli nieswoistego zapalenia jelit. Charakteryzuje się nawracającymi biegunkami, spadkiem masy ciała i innymi objawami, takimi jak gazy, śluz w odchodach, apatia, czyli cały zestaw objawów, jakie Ahsoka ostatnio doświadczyła. W USG jelita są cały czas reaktywne, ich śluzówka pogrubiona. Zalecony steryd i leki wyciszyły układ pokarmowy i Ahsoka wróciła do formy. Być może IBD jest u niej jedynie nietolerancją pokarmową, która ustępuje przy przeprowadzonej diecie eliminacyjnej, z nowym źródłem białka. Dlatego też lekarz zaleciła monodietę bazującą na białku, z którym jej układ pokarmowy nie miał jeszcze styczności. Ahsoka od ponad tygodnia je karmę z kangura. Początki z nową karmą to wzdęcia i gazy, a także brzydka kupa, ale po 3 dniach Aśka poczuła się lepiej, a te dolegliwości ustąpiły. Dodatkowo wprowadziliśmy wsparcie probiotyczne, które pomoże odbudować zaburzoną florę jelitową. Kontrolę mamy zaplanowaną po 8 tygodniach od wprowadzenia karmy monobiałkowej. Obecnie Ahsoka z apatytem zajada nową karmą i ma się póki co dobrze.

[Erena]

Trzymam kciuki! Jak Asi smakuje kangur?

[Migotka]

Trzymam kciuki! Jak Asi smakuje kangur?

Bardzo, zjada go chętnie, a że aż tak je smakuje to trzeba kontrolować ilości karmy, bo jadłaby bez opamiętania

[Migotka]

Ahsoka cały czas na karmie mono z kangura i wszystkie dolegliwości ze strony układu pokarmowego zniknęły. Mała ma ogromny apetyt, nie wymiotuje, kupy są idealne. Zbliża się kontrola weterynaryjna, mam nadzieję, że wieści będą dobre, a stan jelit się poprawił.

Ahsoka ma w sobie ogrom energii. Wszędzie jej pełno, wszystko chce sprawdzić - przy niej bardzo trzeba uważać na rzeczy niepożądane, które mogą znaleźć się w zasięgu kota. Mała uwielbia się bawić, za wędką biega jak szalona, choć chyba ostatnio zaczęła się uczyć od Nutki, że nie biega się non stop za ofiarą, żeby ją złapać, tylko trzeba się przyczaić, poobserwować i dopiero wtedy ruszyć do ataku.

Ahsoka uwielbia przebywać na tarasie, gdyby mogła to by chyba tam zamieszkała. Obserwuje otoczenie, poluje na robaki, wspina się na fotel bujany - w końcu z wysokości wszystko lepiej widać, na tarasie dużo się dzieje, więc małej to odpowiada.

Aśka jest bardzo fajnym kotem, jest miła i towarzyska, ładnie je, bawi się, przychodzi na tulenie, śpi z człowiekiem. Jest wspaniałą towarzyszką. Czego chcieć więcej?

Niestety ze względu na przepaść wiekową - 7 lat - nie wpisuje się za bardzo w moje senioralne stado kotów. Wieczorami kiedy energia ją roznosi i załącza się głupawka, a zabawy jeszcze nie było, pogania towarzystwo do zabawy, co zaczepianym kotom się nie podoba. Nawet kot idący do kuwety jest dla niej dobrym celem na zabawę. Staram się takie sytuacje wyłapywać wcześniej i rozładować małej emocje, jednak nie zawsze się to udaje.
Ahsoka na pewno dobrze odnajdzie się w domu z młodym, równie energicznym kotem.