niestety mam złe wieści:
kuzynka przyjechała na jakiś czas pomieszkać z dziadkiem, i zauważyła, że Micia jest jakaś osowiała, głównie śpi, brzydko jej pachnie z pysia, i że zdarzyło się jej, że nie mogła się wysikać. zabrali Mitkę do weterynarza, który stwierdził odwodnienie (a podobno dużo pije), no i podejrzewa niewydolność nerek

dzisiaj Micia dostała kroplówkę, jutro będzie miała pobieraną krew.
ja już się zdeklarowałam, że podeślę im Ipakitine i Cystaid. będzie jeszcze trzeba kupić Renala. byłoby dobrze, gdyby to była ostra niewydolność, bo byłaby szansa na wyciągnięcie Mitki z tego. weterynarz ma najgorsze obawy, niestety
jeżeli ktoś z Was (Nina na przykład) chce mieć kontakt z moją kuzynką, to podam na pw nr telefonu do nich. ja tyle co będę potrafiła, to pomogę, bo miałam nerkową Domino. u nich sytuacja jest na tyle trudna, że kuzynki na co dzień nie ma w Pobiedziskach, bo mieszka nad morzem. dziadek nie widzi i sam nie jest w stanie iść do weterynarza. ja nie mam samochodu, więc też nie mogę codziennie jechać do nich
