Rachela - mała buraska ok. 3 m-ce

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Rachela - mała buraska ok. 3 m-ce

Post autor: Villemo7 »

Obrazek

Wczoraj przywiozła mi ją Fufu wraz z parą, która ją złapała. Jest u nich jej braciszek, który nie miał tyle szczęścia co ona. Został znaleziony z otwartym złamaniem przedniej łapki, która musiała zostać amputowana :cry: No i czekamy czy złapać da się jeszcze czarny braciszek wspomnianej dwójki.
Koteczka jest póki co bardzo przestraszona i dzikusek na razie z niej. Kitkę na dzień dobry (a raczej dobry wieczór) owarczała śpiewnie (zarejestrowane na video).


Przyczajony tygrys kuwetowy
Obrazek Obrazek

Próbowałam ją dzisiaj przekonać, że człowieki to fajne są i ciepłe w dotyku i służą do miziania. Jakoś nie wydawała się póki co mi wierzyć, ale też nie wyrywała się. Lepiej jednak, żeby człowieki się nie odzywały- wtedy są bardziej straszne.


Teraz mnie od tyłu zaszłaś? Ja się naprawdę Ciebie boję.

Obrazek Obrazek


Umiem prychać i nie zawaham się tego użyć

Obrazek


Zgodnie z Fufu stwierdziłyśmy, że ma ładniutką mordkę

Obrazek

Troszkę wczoraj musiało być walki o życie w kontenerze, bo ma lekko zadrapany nosek. Strajku głodowego nie ma, siu znalazło się w kuwetce, teraz leży sobie na ręczniczku i strasznie jej śpiąco, ale musi czuwać, bo nie wiadomo do czego taki dwunogi jeszcze jest zdolny.

Jedyne imię jakie mi na razie przyszło do głowy to Rachela. Może z tego względu, że jak została przywieziona to ja akurat próbowałam się ratować przed chorobą domowymi sposobami i w całym domu (podobno też na klatce) waliło czosnkiem :wink:
Ostatnio zmieniony 21 lut 2010, 21:33 przez Villemo7, łącznie zmieniany 1 raz.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

śliczna i jak wystraszona
Obrazek
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Rachela - ładne imię dla ślicznej koteczki:)
Dobrze,że nie została Czosnusią ;)
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

Mała się rozkrzyczała. Siedzi w klatce i nadziera paszczę.
Takie miauczenie wyrażające złość i zniecierpliwienie. I patrzy na mnie i tak miauczy. Jak otworzę klatkę i wyciągam w jej kierunku rękę to na mnie prycha. Ale jak ją wzięłam dziś na chwilę na siłę to udało mi się "popsuć" i włączyła traktorek.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Awatar użytkownika
Ewex
Posty: 38
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ewex »

prześliczna ta lala! :D

niech się teraz szybko oddziczy i znajdzie kochający domek :aniolek:
Prawo Oporności Na Polecenia
Koci opór jest proporcjonalny do ludzkiej chęci zmuszenia kota do czegokolwiek.
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

jaka drobinka! to chyba z jakiegoś późnego miotu

trochę cierpliwości, miłości i dobrego jedzonka i od razu prychania się oduczy ;)
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

Niech szybko dołączy do niej jej oporny braciszek, co wolał po mrozie latać, bo ona mnie tym skrzeczącym miauczeniem zamęczy.
Wypuściłam ją rano na salony, chwilę pozwiedzała po czym zbunkrowała się w budce i tylko raz na jakiś czas się stamtąd odzywa.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Braciszek nadal nie złapany. Podobno świetnie się bawi, gdy go ludzie gonią ;)
Jest odważny, podchodzi do jedzenia, jednak nie daje się zapakować do transporterka. Potrzebny będzie "profesjonalny" sprzęt ::
Obrazek
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

Booooziu, niech to nastąpi jak najprędzej, bo ona mnie tym miauczeniem zamęczy! Momentami to już chyba sobie tak gardło zdarła, że skrzeczy jak ptaki za oknem.

Jedno co jej muszę oddać to do kuwety trafiła od pierwszego razu. Baaa, nawet wypuszczona z klatki znalazła inną luźno stojącą kuwetę i też z niej skorzystała. Zuch i zdolna dziewczynka.

Wzięta na kolana po jakimś czasie "psuje się"- załącza traktorek, a potem słodko wywala brzucho do miziania, wierci się przy tym cały czas, by w końcu słodko zasnąć.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
kiniaa
Posty: 11
Rejestracja: 16 gru 2009, 22:05
Lokalizacja: Konin/Poznań

Post autor: kiniaa »

To ja jestem taka opieszała w łapaniu braciszka ktory jest cały czarny dlatego mówimy na niego Węgielek:-))Ale on jest taki szybki!!!Czekamy na profesjonalny sprzęt. A drugi braciszek ktorego mam w domu z amputowana nóżką juz jest oswojony i uwielbia wylegiwać sie na kolanach i mruczec... Tylko moja kotka go nie trawi:-((Mam nadzieje ze uda sie maluszkowi znaleźć jakis dobry, kochający domek. On jest taki kochany i do tego śliczny!!! :P
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

kiniaa pisze:To ja jestem taka opieszała w łapaniu braciszka ktory jest cały czarny dlatego mówimy na niego Węgielek:-))Ale on jest taki szybki!!!Czekamy na profesjonalny sprzęt. A drugi braciszek ktorego mam w domu z amputowana nóżką juz jest oswojony i uwielbia wylegiwać sie na kolanach i mruczec... Tylko moja kotka go nie trawi:-((Mam nadzieje ze uda sie maluszkowi znaleźć jakis dobry, kochający domek. On jest taki kochany i do tego śliczny!!! :P
Witaj na forum :)

Nie udało mi się dziś sprzętu ściągnąć na Rataje, bo też łapałam kota i jakoś dzień zleciał...

Dawaj fotki małego beznóżka :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Mam fotki :)

Zaraz po operacji:
Obrazek

2 dni później:
Obrazek

I dziś - luz całkowity, już śpi w łóżku ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

Booooziu, ten klosz był potrzebny? Nie wystarczyłby kaftanik? Chyba, że konieczne jest przemywanie rany. On jakiś większy się wydaje niż Rachela.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
kiniaa
Posty: 11
Rejestracja: 16 gru 2009, 22:05
Lokalizacja: Konin/Poznań

Post autor: kiniaa »

niestety tak, ma bardzo duzo szwów. Mi tam sie wydaje ze to ten aparat go powiekszył:-)Jak chodzi po mieszkaniu to wydaje sie malutki:)))
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

A my się dzisiaj z Rachelą uczyłyśmy aportować. Baaaardzo pojętna dziewczynka.
Cały dzień łazi sobie po pokoju, na siu czy dwójeczkę grzecznie wędruje do klatki, gdzie jest jej kuwetka.
Próbuje się też usilnie zaprzyjaźnić z moją kotą, ale to zimne i nieczułe stworzenie, więc tylko prychy otrzymuje.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


tam się czai jakieś zuo

Obrazek
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
ODPOWIEDZ