Tafla wciąż czeka. Zresztą Flakon też
Flamandowie ;-) Flakon, Tafla i Kafel
Moderatorzy: crestwood, Migotka
No i mam też wieści z nowych domów.
Kafel swoją przeprowadzkę odchorował
. Podobno cały dzień nie wyłaził spod wanny, nie chciał jeść i pić
. Ale z dnia na dzień było lepiej i po trzech tygodniach chyba jest już całkiem zadomowiony
Trochę się tym przejmowałam, bo rozważany był nawet jego powrót do nas... Do dziś nie wiem, co sprawiło, że największy i najdzielniejszy z całej trójki Kafelek, miał takie problemy z aklimatyzacją. Tego można było się spodziewać raczej po Tafli...
A Tafla i Flakon szaleją i nie przejmują się zmianą miejsca
. We dwójkę na pewno im raźniej, bardzo cieszę się, że udało mi się Anię namówić na podwójną adopcję. Na dniach Flakona czeka kastracja. Trzymajcie za dzielnego zawadiakę kciuki 
Kafel swoją przeprowadzkę odchorował
A Tafla i Flakon szaleją i nie przejmują się zmianą miejsca
Wyciągam stary wątek
Dostałam dziś zdjęcia od Tafli i Flakona, uśmiecham się więc od ucha do ucha, bo adopcyjne duety mnie rozczulają
(dwa razy mi się udało tak kociaki wyadoptować, więc to rarytas
).
Oto oni:


Flakon lubi wodę
I kocha łazienkę.


Urosłem, ale słodki jestem nadal

Muszę teraz podobijać się o zdjęcia drugiego duetu
Dostałam dziś zdjęcia od Tafli i Flakona, uśmiecham się więc od ucha do ucha, bo adopcyjne duety mnie rozczulają
Oto oni:
Flakon lubi wodę
Urosłem, ale słodki jestem nadal
Muszę teraz podobijać się o zdjęcia drugiego duetu
