Oczy zapaprane przeokrutnie. Po przemyciu i zakropleniu za kilka następnych godzin jest tak samo. Do tego psikają - co jest normalne po znalezieniu się w domu - pozwalają sobie szkraby wtedy na chorobę, skubane. Ale mam plan, żeby za kilka dni były jak "nowe"
Oba kocurki są radosne, proludzkie, "psują się", gdy tylko ktoś się do nich zbliża.
Po południu jedziemy dzisiaj do wetki - pozbyć się wszelakich ginekoków.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Życie mają bogate zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne. Zaczynamy od tego drugiego, żeby nie zabić najeźdźców razem z gospodarzami. Części kleszczy pozbawiła je wetka, resztę załatwi Fiprex. W uszach jest kopalnia, z oczu i nosków cieknie, więc się leczymy na całego. Na szczęście szkraby mają i energię i apetyt. Za to po wizycie lekarskiej, tych wszystkich zabiegach, które one odbierają jako znęcanie się i pochłonięciu całej michy papu - maleństwa padły jak popsute. Żal mi było, gdy musiałam je obudzić na następny posiłek i ponowne zakroplenie oczu.
No na razie to wyglądają na godne pożałowania, a to i tak już po ogarnięciu bałaganu na mordkach
Zdjęcia na razie słabe, bo nie chcę im lampą po oczkach dawać.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
„Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztą udawać. Dlatego był tak niezwykły dla ludzi, którzy go znali. Jeśli znalazł się w ich pobliżu, był dla nich całym sobą. Albo nie było go w ogóle.”
Kocurek biało-bury ma oczka zdecydowanie w gorszym stanie, uszy chyba też bardziej zawalone. Jest też 100g lżejszy. Za te wszystkie akty znęcania się to chyba ciocię Villemo znienawidzi.
Orka na ugorze, ale powoli widać efekty. Ich jest tylko dwa, nie wyobrażam sobie obrabiania takiej czwórki czy piątki.
Czy zabawy muszą się odbywać w kuwecie?
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Nadal nie mają imion. Chociaż powoli pokazują swoje charakterki. W czasie, gdy przygotowywałam im jedzonko dostały kostki od mięsa do zabawy. Burasek nad nią warczał.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.