CHANEL

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
anastasia
Posty: 633
Rejestracja: 02 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Pobiedziska

CHANEL

Post autor: anastasia »

Czas szukać domku i dla niej.
Tutaj początek jej historii: http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=1158

Obrazek
Obrazek

Chanel przebyła długą drogę do tego by stać się kotem dla którego można spróbować znaleźć kochający dom. To kotka, która ktoś w przeszłości skrzywdził, może ti wyrzucenie z domu z miotem kociąt spowodowało taki uraz, że na zaufanie tej kici trzeba długo pracować.
Ale warto bo teraz mam na tymczasie najwierniejszego kota, który czasami mam wrażenie że jest przyklejony do mojej nogi ::
Kładzie się na drodze kiedy idę i nie ma szans, że człowiek się nie zatrzyma, żeby ją pogłaskać.
Mimo mojej pracy włożonej w odbudowanie jej zaufania Chanel boi się mężczyzn, dlatego powinna trafić do domu gdzie mężczyzna nie będzie głównym adoptującym, nie powinna też mieszkać z małymi dziećmi bo nie da się w każdym momencie wziąć na ręce. Nie przejawia agresji, raczej strach. Jest bardzo kochanym i wrażliwym kotem, który odwdzięczy się niezwykłą wiernością kiedy już zaufa.


Kontakt w sprawie adopcji:
agnieszkap@kocipazur.org
509 703 912
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Kociaciocia
Posty: 14
Rejestracja: 18 cze 2010, 12:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kociaciocia »

Czarne są takie strachliwe. Wolą uciekać niż atakować. Mój czarny Czorciu jest u mnie już sześć lat, od małego kociaka, a zawsze ucieka przed wyciągniętą zbyt szybko ręką lub zbyt gwałtownym (według niego) ruchem. Na kolana przychodzi tylko na swoich warunkach. Na ręce - niechętnie. Przy tym wszystkim jest bardzo kochany, uwielbia pieszczoty i rozmowę. Bo, jak wszystkie czarne, jest bardzo gadatliwy. Wystarczy tylko spojrzeć na niego, a już się odzywa. Niekiedy można prowadzić z nim długie rozmowy. Opowiada, co widzi za oknem i co mu się przytrafiło. Mam swoją teorię dot. genu strachliwości czarnych kotów. Były to koty prześladowane jako koty czarownic, a więc przetrwały tylko te, które bały się i trzymały z daleka od ludzi.
Awatar użytkownika
anastasia
Posty: 633
Rejestracja: 02 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Pobiedziska

Post autor: anastasia »

No ta teoria nie ma nic wspólnego z moim Kaszmirem, która ma wszystkie cechy przeciwne z tym co opisałaś :diabel: a nowe osoby w domu wita radosnym skokiem na kark kiedy człowiek się pochyli, żeby go pogłaskać :palacz:

Chanel też jest namolniakiem kiedy już zaufa, ale najpierw trzeba zapracować na to.

Ale czy inaczej teoria niezła.
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Dziś znalazłam artykuł
Kościół walczący z pogańskimi wierzeniami chciał wytępić również koty, a już zwłaszcza czarne. Czerń utożsamiano z kolorem tajemnicy, magii i diabła. Koty okrzyknięto więc wysłannikami szatana i pomocnikami czarownic. Ponoć wiedźmy nie rozstawały się z tymi zwierzętami, które miały pomagać im w odprawianiu czarów i rzucaniu uroków. Zgodnie z papieskim dekretem te biedne zwierzęta sądzono na procesach, zrzucano z kościelnych wież i palono na stosie. Gdy na południu Włoch w portowym mieście Messynie wybuchła zaraza dżumy, która przeniosła się niemal na cały kontynent, kościół szybko zapomniał o "diabelskim" pochodzeniu kotów i zagoniono je do roboty w walce ze szczurami przenoszącymi głównie bakterie tej zarazy. Kościół nawet zabronił zabijania ich pod groźbą klątwy.
http://www.mmbydgoszcz.pl/305849/2011/2 ... ory=photos
Obrazek
barbara28036
Posty: 4
Rejestracja: 12 gru 2010, 22:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: barbara28036 »

Eh:) oficjalnie (chyba już tak mogę?;) oświadczam, że zabieramy (nasza 3) to czarne cudo do siebie:D Pyza jest już pełna entuzjazmu i niecierpliwie wyczekuje towarzystwa, ale jeszcze troszkę musimy poczekać... ale mogę się już radośnie zabierać za szykowanie wyprawki, choć właściwie nie wiem co potrzeba...Transporter dla dwójki? Miseczki dla każdej damy? Drapak jeden im wystarczy, zwłaszcza po tym jak Pyzol ukochała sobie nowy dywan z Ikei, to prawda kupiliśmy go głównie dla niej, ale do leżenia, a nie drapania :lol:

Pyzak kiedy się poznałyśmy uciekła szybciutko z ramion Agnieszki w siną dal, a Chanel dała się nawet pogłaskać :D prawda jaka dobra prognoza???
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Chanel wysterylizowana i zaczipowana - nr ID 967000009250938
Obrazek
Awatar użytkownika
anastasia
Posty: 633
Rejestracja: 02 mar 2009, 20:28
Lokalizacja: Pobiedziska

Post autor: anastasia »

Wczoraj Chanel zakończyła swoją podróż, na przystanku WŁASNY DOM. Dom wymarzony, który w nią nie zwątpi i poczeka na jej rozkwitnięcie.

Powodzenia skarbie.

Dla mnie to był trudny dzień bo włożyłam w jej socjalizację mnóstwo serca, a teraz o poranku nie wita mnie już to czarne cudo......
25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Na maila przyszła smutna wiadomość, o tym, że Chanel biega już za TM [*] :(
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

:cry: [']
ODPOWIEDZ