A w jakiej cenie za kg ten "kawał mięcha" w selgrosie wychodzi?
Ja wołowinę kupuję gulaszową w biedronce, pakowana próżniowo po pół kilo za 9,99 zł, krojona w grubą kostkę. Jak jest ważna 6-7 dni do przodu, to znaczy, że świeżo przywieziona.
Tylko kurcze zwykle jest jak dla mnie ( tzn dla kotów ) trochę za chuda. Kiedyś mieli też fajne dla kotów, tłuste mięso od karczku, ale już go nie ma
A probowalas golen wolowa? Kosztuje ok. 15-17,00 zl /kg, fakt, ze jest tam spora kosc, ale czasem jest uda sie upolowac mniejsza, no i bywa w Prosiaku bez kosci. Jadl to z apetytem nasz pies i moj Fidusiu tez.
Villemo7 pisze:To zależy czy Twój kot ma alergię na ryby (jak ok. 40% populacji).
Chyba jednak nie ma alergii na ryby choć ryby surowej jej jeszcze nie dawałam. Ale po puszkach z rybą nic niepokojącego się nie dzieje, więc chyba jednak nie ma alergii.
uta pisze:Jako podstawę, zdecydowanie mięsną. Rybna ewentualnie jako urozmaicenie i przysmak raz na jakiś czas.
Tu masz fajnie opisane oba orijeny: http://chatul.pl/viewtopic.php?t=539
Dziękuję za linka i podpowiedź. Na pewno kiedyś spróbuję tej karmy Orijen. Ale najgorsze jest to, że i tak każdy wie swoje i każdy będzie uważał, że jakiś tam rodzaj karmy jest najlepszy. I bądź tu mądry, człowieku. A wszystko i tak wychodzi w praniu.
Jak na razie na Purinie Pro Plan After Care Tośka nie ma żadnych problemów sierściowych czy pokarmowych. Ma za to totalnego fioła na punkcie bananów i bobu
Zastanawiałam się nad Smila i myślę, że gdybym miała kupić coś suchego na pewno bym spróbowała. Ostatecznie przeszłam z kociakami na barfa i jestem zachwycona. Futra zadowolone bo bardzo im smakuje, mają więcej energii, w kuwecie mamy mniej urobku, który nie powala zapachem i co najważniejsze Emilek ma w końcu normalne kupki.
To super!
A jesteś na pełnym Barfie?
Ja co raz bardziej o tym myślę, póki co sierściuchy dostają mieszankę, wprowadzaną oczywiście stopniowo, suche+mokra Bozita+mięcho czasem surowe, czasem gotowane.
Jedzą każdy gatunek mięsa surowego i gotowanego, więc nie powinno być kłopotów z przejściem na barfa.
Uta wyliczyła mi (Dzięki Uta!!!!), że jedzą o.k.( wg kalkulatora), kupki są o.k., energia też, futra lśnią, tylko muszę Zuzinkę odchudzić.....
Tak na pełnym, już podczas przechodzenia na barfa widziałam pozytywne efekty. Problemu z przejściem nie miałam żadnego. Pierwszą porcyjkę surowego mięsa Klara zjadła ze smakiem, Emil zaczął się bawić, ale kiedy Klara pożarła jego zabawkę już wiedział do czego to służy Teraz mam tylko nadzieję, że Emilkowi uda się schudnąć po wakacyjnym obżarstwie .
U nas pojawił się niedawno ten sam problem z karmą RC Urinary Moderate Calorie.
Każda paczka to inny kolor i kształt chrupek, do tego wizyty w kuwecie które mogą wykończyć nawet tych z wiecznie zapchanym nosem.
W necie jako zamiennik znalazłam Hill's Feline c/d. Czy ktoś karmił futro tym suchym? Chyba, że moglibyście polecić coś innego dla kota z problemami z drogami moczowymi. Będę bardzo wdzięczna, Witold również.
Temista pisze:U nas pojawił się niedawno ten sam problem z karmą RC Urinary Moderate Calorie.
Każda paczka to inny kolor i kształt chrupek, do tego wizyty w kuwecie które mogą wykończyć nawet tych z wiecznie zapchanym nosem.
W necie jako zamiennik znalazłam Hill's Feline c/d. Czy ktoś karmił futro tym suchym? Chyba, że moglibyście polecić coś innego dla kota z problemami z drogami moczowymi. Będę bardzo wdzięczna, Witold również.
Hill's jest bardzo dobra karma
ja ja czasami stosuje i nie mam negatywnych uczuć
magda87 pisze:Tak na pełnym, już podczas przechodzenia na barfa widziałam pozytywne efekty. Problemu z przejściem nie miałam żadnego. Pierwszą porcyjkę surowego mięsa Klara zjadła ze smakiem, Emil zaczął się bawić, ale kiedy Klara pożarła jego zabawkę już wiedział do czego to służy Teraz mam tylko nadzieję, że Emilkowi uda się schudnąć po wakacyjnym obżarstwie .
Ha, no proszę jakie bezproblemowe koty
A suplementy też przeszły bez protestu?
Bo u nas to nie ma tak różowo, jeden nie lubi oleju z łososia, drugi hemoglobiny, z algami mięso niejadalne dla tego, z wątróbką dla tamtego, pierniczone "pieski francuskie". Tylko Miś zjada grzecznie wszystko co dostanie Zrobić kompletną i jednocześnie "jadalną" mieszankę dla tej bandy to niezła gimnastyka
Katarzyna pisze:Dzisiaj widziałam w Prosiaku goleń wołową bez kości w cenie 27,00 zł/kg, mielą na miejscu, takie mięcho jakie klient chce.
No to jednak trochę dużo. Ja miałam (podkreślam czas przeszły) mieloną wołowinę za 15 zł/ kg i teraz powoli zacznę histeryzować, bo kończy mi się te kilka kg ostatnio kupione.
Nie mam maszynki, a nie wyobrażam sobie, że stoję i kroję woła na kawałeczki.
Coś słyszałam, że można kupić gotowe mielone z kością dla psów, ale tam jest za duży dla kotów udział kości.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie tania wołowina potrzebna na gwałt
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Kurcze, rozglądałam się, wprawdzie niezbyt daleko od domu ale lipa nic taniej niż 19.98 za kg koło mnie się kupić nie da, no i to jest gulasz, a w biedronce nie mielą. Tyle dobrze, że już na kawałki pokrojone, wprawdzie na dość duże, ale to zawsze mniej krojenia Gotowe mielone wszystko było z dodatkami.
Jakby co, to możesz przyjechać sobie pomielić, nasze koty lubią jak ktoś w domu mieli mięso