Ale.. musi bardzo tęsknić za swoim rodzeństwem, jak dla mnie jest zbyt spokojny, przestraszony, w ogóle nie chce się bawić. Mam nadzieję, że szybko się zaklimatyzuje
7+2
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Marco wczoraj bardzo się do mnie łasił - tak samo jak dzisiaj zresztą! Aż dziwne, dwa tygodnie temu widziałam łobuza, a teraz mam w domu leniwego przytulańca, który całymi dniami by spał, a najchętniej to chyba ze mną w łóżku.
Ale.. musi bardzo tęsknić za swoim rodzeństwem, jak dla mnie jest zbyt spokojny, przestraszony, w ogóle nie chce się bawić. Mam nadzieję, że szybko się zaklimatyzuje
.
Ale.. musi bardzo tęsknić za swoim rodzeństwem, jak dla mnie jest zbyt spokojny, przestraszony, w ogóle nie chce się bawić. Mam nadzieję, że szybko się zaklimatyzuje
A dziękuje, już widzę poprawę 
O tyle jak na początku zdawał mi się "anemiczny", teraz nie mogę się nawet w spokoju uczyć! bo jak przekładam kartkę to od razu skacze i zaczyna ją chwytać a po chwili rusza z atakiem na wszelkie możliwe zabawki w promieniu jednego metra.
Najbardziej mnie rozczulił ja w środku nocy zaczął mi główką podnosić rękę i się ocierać, tak jakby domagał się pieszczot. Ciekawe kiedy mnie to zdenerwuje
Aczkolwiek... nadal nie chce wyjśc z jednego pokoju!
O tyle jak na początku zdawał mi się "anemiczny", teraz nie mogę się nawet w spokoju uczyć! bo jak przekładam kartkę to od razu skacze i zaczyna ją chwytać a po chwili rusza z atakiem na wszelkie możliwe zabawki w promieniu jednego metra.
Najbardziej mnie rozczulił ja w środku nocy zaczął mi główką podnosić rękę i się ocierać, tak jakby domagał się pieszczot. Ciekawe kiedy mnie to zdenerwuje
Aczkolwiek... nadal nie chce wyjśc z jednego pokoju!
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
No proszę, a u nas wybierał się nawet na wycieczki do sąsiadówSylwia pisze:
Aczkolwiek... nadal nie chce wyjśc z jednego pokoju!
---
Nowe zdjęcia maluchów są już w albumie na picasa
"Kropki na uszach"
Brain poluje
Jeszcze w komplecie u nas
Quito jest na etapie, kiedy uszy są wyraźnie za duże w stosunku do reszty ciała
Rośnie na bardzo fajnego kocurka. Lubi się przytulać do innych kotów, lubi człowieka. Aczkolwiek lubi psocić, ale w tym wieku to standard.
Najodważniejszy i z największą ilością pomysłów (po siatce na balkonie wszedł do sąsiadów
Za to Camiri to mała jędza

- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
Trochę się u nas dzieje...
Camiri zachorowała, na szczęście dziś czuje się już lepiej. W poniedziałek zauważyłam, że któryś kot wymiotuje, we wtorek rano okazało się, że to właśnie Camiri. Stała się również bardzo markotna, a na dodatek doszła biegunka. Od wtorku jesteśmy u weta codziennie, mała dostaje leki i już zdecydowanie widać poprawę. Dziś kupka w normie, wymiotów nie ma, a młoda szaleje ze stadem.
Pozostałe kociaki zaszczepione po raz drugi.
Tulcan i Quito są przecudownymi wariatami. Dodatkowo Tulcan to mistrz ucieczek z pokoju - wystarczy uchylić drzwi, a on już w innym pokoju jest
Quito uwielbia za to miotłę. Sprzątanie przy tej bandzie jest naprawdę bardzo trudne 
Camiri zachorowała, na szczęście dziś czuje się już lepiej. W poniedziałek zauważyłam, że któryś kot wymiotuje, we wtorek rano okazało się, że to właśnie Camiri. Stała się również bardzo markotna, a na dodatek doszła biegunka. Od wtorku jesteśmy u weta codziennie, mała dostaje leki i już zdecydowanie widać poprawę. Dziś kupka w normie, wymiotów nie ma, a młoda szaleje ze stadem.
Pozostałe kociaki zaszczepione po raz drugi.
Tulcan i Quito są przecudownymi wariatami. Dodatkowo Tulcan to mistrz ucieczek z pokoju - wystarczy uchylić drzwi, a on już w innym pokoju jest
Niesamowite! Ostatnio trafiłam na ogłoszenie w sprawie Dartanina i nawet przez chwilę już myślałam, ze uda mi się przekonać rodzicielkę na drugiego łajze.. ale.. no cóż ukochane drzewko mamy właśnie zostało złamane i wywalone z doniczki. Biedny Marco musiał się schować za tapczan na cały Boży dzień.
śpioch:
i moje ulubione, na którym wyraźnie widać co przykuwa największe zainteresowanie tego małego nicponia. Mój zegarek na łańcuszku!

śpioch:
i moje ulubione, na którym wyraźnie widać co przykuwa największe zainteresowanie tego małego nicponia. Mój zegarek na łańcuszku!

Ostatnio zmieniony 08 paź 2011, 23:37 przez Sylwia, łącznie zmieniany 1 raz.
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
Cudny kociak 
Pozostałe u nas dzieciaki dostały dziś prezent:


Więcej zdjęć na picasa
https://picasaweb.google.com/kocipazur. ... 1668109618
Tanja otrzymała ksywę "Dzwoneczek" - uwielbia wprost dwoneczek, który był załączony do drapaka (niestety zabawka przyjechała uszkodzona, w pierwszych 10 minutach zabawy została odgryziona i bezpowrotnie zaginęła po ok. 30 min)
Pozostałe u nas dzieciaki dostały dziś prezent:


Więcej zdjęć na picasa
Tanja otrzymała ksywę "Dzwoneczek" - uwielbia wprost dwoneczek, który był załączony do drapaka (niestety zabawka przyjechała uszkodzona, w pierwszych 10 minutach zabawy została odgryziona i bezpowrotnie zaginęła po ok. 30 min)
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań




