Pan Kotek

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Pan Kotek

Post autor: Ania »

Obrazek
Obrazek


Witam, przedstawiam oto pan Kotek. Jest nas ponad tydzień, znalazłam go pod płotem sąsiada u rodziców na Świerczewie, przyjaznym oswojony z miotu kotki był drugi, mniejsza koteczka znikneła nie wiadomo gdzie.
Na razie wet zalecił podawać lakcidofil ale moim zdaniem błędnie bo nic to nie dało. Problem: śmierdzace kupki, wzdęty brzuch, nieładny zapach z paszczy, brudne uszy( nie świerzb). Został odrobaczony. Dzisiaj kolejna wizyta u weta, chyba przejdziemy na antubiotyk, bo zapewne to jakaś infekcja.
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Przystojniak z niego :)
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Jakie cudo!!!!!!! Zdrówka zyczymy!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ależ oczyska :love:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

wygląda jakby miał pomalowane oczy :)
Śliczny!
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

a noska nikt nie widzi? jaki ma fantastyczny? pierwszy raz taki widzę!
przesłodki :serce:
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

kaory pisze:a noska nikt nie widzi? jaki ma fantastyczny? pierwszy raz taki widzę!
przesłodki :serce:
Kaory bystrzacha :: Faktycznie uroczy. Czy to serduszko?
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Pan kotek jednak ma infekcję i coraz brzydsze uszy. Dzisiaj więc dostał zastrzyk-antybiotyk, jutro to samo . Uszy codziennnie czyszczone plus krople przeciwzapalne.
Zadanie specjalne na jutro- mam złapać świeży kał na badanie.
na pewno o szczepianiach ocronnych nie ma na razie mowy jak i o wydaniu do adopcji.
Ale jest przeuroczy, odważny, troche łobuzi jak to maleństwo. Tu na zdjęciach udaje słodziaka, chyba wyjątkowa chwila spokoju go złapała.
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

Jakie on ma zdziwione oczyska. A nosek natychmiast zauważyłam, ale na dużym zdjęciu w ogłoszeniach adopcyjnych. I "usteczka" też ma częściowo pomalowane.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Pan Kotek jest po przeleczeniu antybiotykiem. Stan zapalny widać było również w uszach, które trzeba było czyścić i zakrapiać- ale wtyszedł z tego szybko. Jak najbardziej nadaje się już do adopcji. Jest bardzo żywy ale równioeż bardzo przywiązany do człowieka, przychodzi na mizianki, rano nie osdtępuje moichg nóg na krok. Ma bardzo duży apetyt, wręcz trzeba go kontorolować aby się nie przejadał.
A tak zdrowy, wesoły , rośnie, bez problemów wychowawczych oprócz wchodzenia na stół i wyjadania z talerzy, nawet jak jemy. Niestety cokolwiek jem: chleb, sucharka, obiad kotek musi siedzieć w łazience, bo nie da zjeść, musi podgryzać, lizać mojego sucharka- tak jakby się bał , ze ktoś je nie on...Nowe zdjęcia niebawem. :D
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Niestety Pan Kotek musial ponownie przejsć leczenie antybiotykiem, mimo, że badanie kału nie wykazało żadnych pasożytów . Nastapił nawrót zapalenia obu uszu, które są teraz czyszczone i zakrapiane lekami. Poprawa , jak ostatnio nastapila bardzo szybo, ale też podejrzanie szybko nastąpił nawrót stanu zapalnego.
Zdjęcia w najbliższym czasie.
Pan Kotek terroryzuje moje koty - metoda jest skakanie z zaskoczenia na grzbiet delikwentowi od tyłu- ok 120-300 skoków na kazdego kota dziennie. I ja i koty jestesmy powoli zmęczone. Wiem , ze wyrośnie, ale łobuzi coraz bardziej. Nie gryzie sprzętów, nie drapie, znęca się nad współlokatorami... :patyk:
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Pan Kotek przeszedł znów leczenie antybiotykami, ma codziennie czyszczone uszy i niestety uszy nadal nieładne.
W związku z tym pobrany został wymaz i w tym tygodniu dowiemy sie zy aby gronkowiec nie jest przyczyną.
Tak opornych uszu tzn mimo czyszczenia codziennego brudnych nie pamietam u adoptusia.
Na szczęście się nie drapie, w ogóle jest żywy ma apetyt i poza tym wszytsko ok, ale małzowiny uszne codziennie czerwone a w uszach jedno prusze(nie świeżb 2 razy spradzano).
Obiecuję solennie jutro nowe zdjęcia- rosnie jak na drożdzach.
ODPOWIEDZ