Suzi

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Pan doktor powiedział, że widocznie to niedoleczona infekcja
i że to może być koci katar, który przechodziła zanim trafiła do Fundacji,
bo jak mnie oświecił kk nie można wyleczyć a jedynie zaleczyć.

Tak czy inaczej Suzi w obsłudze weterynaryjnej łatwa nie jest
a raczej mocno trudna :twisted: jeszcze niedotknięta miała pełną gotowość bojową:
furkoto-warkoty, położone uszy...
Pan doktor jednak poradził z nią sobie świetnie
i jeśli są zawody w robieniu zastrzyków na czas,
to na bank ma mistrzostwo Polski ::
Niczym błyskawiczna błyskawica załadował małej 4 dawki - antybiotyk, na gorączkę, witaminy i wielką strzykawą podskórnie glukozę i aminokwasy.
Jutro idziemy na powtórkę...
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

WOW! A gdzie byliście?
Trzymamy mocno kciuki nadal!
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Polanę dziś zamkli na 4 spusty i się porobiło
ale niezawodna Prezesowa wysłała nas na Sołtysią. :modly:
Ostatnio zmieniony 01 sty 2012, 20:01 przez Kri, łącznie zmieniany 1 raz.
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Kri pisze: Sołtysią.
A co tam za doktor-mistrz świata w prędkości podawania zastrzyków-jest?
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Zdecydowanie miszcz :: takiego tempa to nawet Pędziwiatr by się nie powstydził :shock:
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Dziś trochę z duszą na ramieniu jechałam do weta,
bo Suzi odzyskała dawną werwę i bałam się, że teraz to naprawdę da nam popalić...

Strach ma jednak wielkie oczy, bo Suzi nawet jednego ucha nie stuliła :P

Temp. 39 : )))) ale jutro i tak powtórka z rozrywki i kolejna seria igieł.
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Suzi już nie ma temp, za to wczoraj rano dostała ślinotoku...
Ma poparzony język :cry: :evil:
Gdzie wsadziła paszczę niewiadomo :hmm: - wszystkie detergenty pochowane szczelnie w szafkach. :hmm:
Kable nie są pogryzione...
Wczoraj napędziła mi stracha jednak dziś jest już znacznie lepiej.
Suzi zaczeła jeść i być baaardzo niezadowolona podczas zastrzyków,
zatem wraca do pełni sił. :diabel:
Nie ma porównania w wyglądzie jej jęzora między wczoraj a dziś.
Wczoraj był ciemnoczerwony a dziś właściwie ma normalną barwę,
poza krawędziami, które zrobiły się białawe.

Nerwowo mnie ten mały bandzior wykańcza. :patyk:
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Wiem, że to niemarketingowe foto ale wklejam w celach poznawczych.

Obrazek
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Conwalie
Posty: 281
Rejestracja: 04 sie 2010, 14:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Conwalie »

Jakieś rośliny...? Atak opryszczki? Ostatnio jak byłam Lili szczepić to przy bliższych oględzinach paszczy okazało się, że u nasady języka jest nadżerka będąca prawdopodobnie wynikiem opryszczki. Opryszczka jak u ludzi(choć to akurat zwierzęca odmiana) pojawia się przy zachwianiu odporności bądź narażeniu organizmu na stres fizyczny lub psychiczny- ślinotoku jednak nie było- może ma na to wpływ ciężkość ataku tego wirusa... Nasz Miś kiedyś dostał ślinotoku- cały dzień mu ciekło z pyska non stop- od weterynarzy dostał steryd(przypuszczali, że może go osa zaatakowała), ale to niespecjalnie pomogło- uspokoiło się po paru dniach dopiero- obstawialiśmy 2 teorie- stres związany z Lili, która nieustannie próbowała się z nim bawić skacząc mu na grzbiet lub ściamkanie liścia fikusa- ponoć może mieć właściwości ślinopędne- nie było jednak zmian na języku i ślina jakby bardziej przezroczysta. Czasem trafiają mi się pacjenci z dziwnymi wybroczynami- wygląda to jak po ukąszeniu jakiegoś robala- nie znam się na nich, ale może Suzi trafiła na coś takiego.
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Robal chyba nie, choć mam ostatnio w domu dużo takich małych pajączków...
Wet orzekł, że to oparzenie.
Tak jeszcze myślę, że Paweł spłuczkę naprawiał
ale Suz do łazienki właściwie nie włazi i musiałaby go po ręce polizać,
bo nic tam nie pryskało.
Mogła też w sumie toster gorący polizać, choć na szafki nie włazi.
Wet wspominał o wapnie, kleju czy innych remontowych gadżetach ale nic takiego nie było.
Może na butach coś się przyniosło...
Okazuje się, że w sumie możliwości jest wiele.
I choć nic mi się nie wydaje bardzo prawdopodobne, to tak naprawdę wszystko się mogło zdarzyć...

Grunt, że łakomczuch już je i pije :banan: :banan: :banan:
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Biedulka! Niech szybko zdrowieje i niech Ciebie nie wykańcza nerwowo!

Co do opryszczki, to u naszego psa wystąpiła przy kłopotach z nerkami. Po jakimś czasie (badania w Berlinie) okazało się, że miał jakąś bardzo nietypową bakterię w mordce :( .
Szczęśliwie udało się super dopasować antybiotyk i psianina szybko wyzdrowiał!
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Suzi zmieniła image na bezuchy :twisted:
Obrazek
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Czy ja mam zadzwonić do Towarzystwa Opieki Nad Zwierzakami????!!!!!!!! Oddaj Suzi ucha!!|!!!!!!!!!!!!
Ciudna łona jest! nawet bez uch! :D
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Właśnie wróciliśmy od weta - infekcja opanowana, oparzenie opanowane.
Koniec leczenia :)
Oby już Suzi niczego nie wymyśliła i nie miała gorączki, wymiotów, itympodobniaków.
Wszyscy proszę ODPUKAĆ!!!
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Odpukujemy! Wszyscy pięć! ::
ODPOWIEDZ