


1. słyszałam, że przy zabiegu sterylizacji z podejrzeniem ropomacicza kotka nie może być podczas rui? Jeśli tak to ile czasu przed zabraniem do weterynarza nie powinna mieć rui? (zastrzyku nie jestem w stanie jej dać, a powrót do tabletek to katowanie jej poza tym jeśli wymioty zaczną się od razu to na zabieg nie dowiozę wychudzonego, wycieńczonego i półżywego kota..)
2. kotka trafiła do mnie gdy była w bardzo ciężkim stanie- miała poważne zakażenie- lekarz od razu mnie uprzedził, że może być już za późno na antybiotyki, że różne narządy mogły ulec nieodwracalnemu uszkodzeniu. Wszystko skończyło się dobrze- kot po kuracji normalnie jadł, załatwiał się ale zakładam, że powinnam zrobić jej jakieś (?) badania kontrolne (co znowu odkładałam na czas "aż się oswoi") czy to duże ryzyko poddania jej narkozie bez badań?
3. w celu transportu bedę musiała zakupić klatkę łapkę (zakładam, że nie dam rady jej włożyć do transportera chociaż sposobem może jakoś się uda) tylko co dalej? tu nie znalazłam żadnych informacji co po tym jak trafię do weterynarza? -ja się nie odważę nawet ręki wsadzić do klatki (raz już ugryzła tak mocno palec, że skruszyła kość co zaowocowało spuchniętą cała dłonią i wizytą w szpitalu) wiem na co ją stać i raczej z taką agresją u kota przyjdzie się weterynarzowi zmierzyć pierwszy raz

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedz oraz ewentualne sugestie jak rozwiązać problem. Jednocześnie przepraszam za taką produkcję xP ale nie zniosłabym myśli, że z powodu moich nieprzemyślanych kroków stanie się jej krzywda
