Pietruszka i Szprotka

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Pięknie rosną :good:
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
MonikaP
Posty: 52
Rejestracja: 22 sie 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MonikaP »

O, bardzo proszę :cool:
W tle, a czasem na pierwszym planie - wuja Grochu ::

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2012, 12:32 przez MonikaP, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Ojej, jaka zadowolona się przeciąga. Słodzias :love:
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 515
Rejestracja: 20 paź 2011, 19:58
Lokalizacja: Liban

Post autor: Nosferatu »

Takie puchate kulki, no piękne :D
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
AniaG
Posty: 1035
Rejestracja: 19 paź 2010, 23:18
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AniaG »

<3 slicznoty!
„Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztą udawać. Dlatego był tak niezwykły dla ludzi, którzy go znali. Jeśli znalazł się w ich pobliżu, był dla nich całym sobą. Albo nie było go w ogóle.”

Sonia 20.09.2014
Chrumuś przyjacielu ['] 11.04.2013
Bury, Bati, Rudy, Chispa, Gypsy - 2012
Srebri, Edward - 2010
Bella ['] - 2010
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

co u maluszków?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
MonikaP
Posty: 52
Rejestracja: 22 sie 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MonikaP »

Morri pisze:co u maluszków?
Maluszki kwitną :-). Są już ponad 3 razy cięższe, niż były na początku. To już nie kocięta, a młodziutkie "podlotki" :cool: . Szprotka w dalszym ciągu jest silniejsza i śmielsza, można śmiało powiedzieć, że zaczyna rządzić i to nie tylko siostrą, ale i pozostałymi kotami :twisted: . Pietruszka to drobniutki "chochlik" - bardziej strachliwa, nawiązująca kontakty na zasadzie "akuku, tu jestem! - i w nogi!!!" :lol: .
Obydwie dziewczynki są śliczne, mają piękne, puszyste futerko, różowe paluszki :: .
Są do siebie niezwykle przywiązane - zresztą nic dziwnego, skoro zawsze miały tylko siebie (nie sądzę, aby w miocie było więcej kociąt).
Powinny być razem....
MonikaP
Posty: 52
Rejestracja: 22 sie 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MonikaP »

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 03 paź 2012, 19:34 przez MonikaP, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Śliczne są!
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
MonikaP
Posty: 52
Rejestracja: 22 sie 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MonikaP »

No cóż. To wszystko wina mojego TŻa. Zachęcał je do spania w łóżku. Karmił z ręki podczas obiadu i oddawał im najlepsze kawałeczki mięsa, a także pozwalał na podkradanie z talerza.
Gdy nad ranem zaczynały się bawić, gonić i zrzucać rzeczy ze stołu, twierdził, że "dzieci są zdrowe, silne i pełne energii, więc muszą pobiegać". Gdy dzwoni do mnie z pracy, pierwsze pytanie brzmi "jak kotki?". Wybacza im sikanie na nasze łóżko i niezwykle mocno pachącą zawartość kuwety.
Słowem - są rozpuszczone jak dziadowski bicz (a nawet dwa bicze). Tym samym Pietruszka i Szprotka stały się kotami całkowicie nieadopcyjnymi. Po prostu wstyd je puścić między ludzi. Zostają u nas.



::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:: :: :: :: :: ::
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

MonikaP pisze:..... Tym samym Pietruszka i Szprotka stały się kotami całkowicie nieadopcyjnymi. Po prostu wstyd je puścić między ludzi. Zostają u nas.



::
:banan: :)
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
Justi
Posty: 20
Rejestracja: 24 sie 2012, 9:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Justi »

Swietne wiesci! i tak 2 kociaki znalazly najlepszy dom na swiecie! :tan:
MonikaP
Posty: 52
Rejestracja: 22 sie 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MonikaP »

Dawno nic nie pisałam o naszych paskudach ;-). Muszę też podładować baterię w aparacie i zrobić im nowe zdjęcia.
Ogólnie rzecz biorąc sprawa przedstawia się tak:
Niewątpliwie urosły, co chwilami zauważamy, ale z drugiej strony chwilami wydają się nam nadal malutkie ;-). Tak malutkie, że gdy któregoś dnia Pietruszka zaczęła robić na podłodze jakieś wygibasy i "ćwierkać", dopiero po jakimś czasie zaczęło docierać do mnie, że to ....rujka :shock: :shock: . Inne koty patrzyły na nią jak na wariatkę, odsuwały się, a ona (naiwnie) goniła Mysza, prezentując mu swoje "wdzięki" - tym bardziej naiwnie, że Myszu to....też dziewczyna (no, ale skąd biedna Pietruszka miała o tym wiedzieć, skoro Myszu ma "męskie" imię :roll: ). Na szczęście te rujkowe objawy minęły chyba po 3 dniach, więc myślę, że to na razie takie "przedbiegi" - po jakimś czasie powtórzyły się z podobnym nasileniem. Co dziwne, to właśnie Pietruszka najwyraźniej pierwsza zaczęła dojrzewać, a była przecież w gorszym stanie i nadal jest mniejsza i drobniejsza. Oczywiście już myślimy o sterylce i bez czekania na rujkę Szprotki za jednym zamachem "załatwimy" obydwie, tylko musimy zaoszczędzić troszkę "funduszy", a może też uda się nam doczekać do akcji tańszych sterylizacji - jeśli i w tym roku będą organizowane.

Tak czy owak - Pietruszka i Szprotka wyrosły na piękne koteczki, zgrabne (choć Szprotka jest zdecydowanie masywniejsza), ślicznie umięśnione i czyściutkie. Chwilami zachowują się jak całkiem dorosłe koty....ale tylko chwilami, bo przeważnie prezentują zupełnie "smarkaterską" głupawkę, zwłaszcza, gdy się najedzą. Biegają wtedy po ścianach - w sensie dosłownym - najnowsza zabawa polega na rozpędzeniu się, wskoczeniu np. na krzesło, z niego wielkim susem na podłogę i siłą rozpędu na ścianę. Wskakują na ramy okienne (oczywiście zamknięte), zrywają kuchenne ściereczki (skaczą i zawieszają się na takim ręczniczku i wiszą tak długo, aż nie "puści" wieszak.

Uwielbiają jeść - wszystko, a gdy poczują/zobaczą/usłyszą, że kroję surowe mięso, zachowują się jak stado głodnych rekinów, wydając straszne dźwięki.
Robią mnóstwo bałaganu wokół kuwet, bo przecież kopanie w żwirku jest takie fajne. Kradną jedzenie psu, nawet tych chrupek nie jedzą, tylko "grają nimi w hokeja" :twisted:. W ogóle kradną i często chowają swoje zdobycze w psim legowisku - właśnie wspomniane chrupki, a poza tym np. słomki do napojów (długo się zastanawialiśmy, skąd je biorą, aż okazało się, że (zwłaszcza) Pietruszka po prostu wskakuje do zlewu w kuchni i wyciąga słomki z suszarki), zapałki, chusteczki, ołówki .....
Poza tym regularnie zajmują psu miejsce, zmuszając go do spania "kątem" na kocyku :twisted: :twisted:

Czasem chcielibyśmy, żeby już dorosły i zmądrzały.... :roll:, ale z drugiej strony, gdy przypomnimy sobie te wychudzone, brudne i zapchlone wypłosze....cieszymy się, że żyją i mają się tak dobrze :-).
MonikaP
Posty: 52
Rejestracja: 22 sie 2012, 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MonikaP »

Hm...no cóż, już "trochę" czasu minęło od moich obietnic :oops: :oops: :oops: , ale dziś już naprawdę - świeżutkie zdjęcia Pietruszki i Szprotki (ze zdecydowaną przewagą tej pierwszej), "strzelone" ku ich wielkiemu zainteresowaniu, przez co większość zdjęć była nieudana - gdy zaczynałam ustawiać aparat, nagle okazywało się, że któraś z nich siedzi niemal nosem w obiektywie :twisted: . A najciekawsza jest dla nich lampa błyskowa!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać, Pietruszka odkryła niedawno uroki życia na wysokościach :wink: - najpierw nauczyła się wchodzić na szafę, a dzisiaj przeszła z niej na drzwi, aby z nich z kolei skoczyć na kolejną szafę! Nie koniec na tym, ponieważ Pietruszka ma ochotę na więcej i wyżej - będąc na szafie zadziera głowę i próbuje wskoczyć na sufit :twisted: . Jej siostra niestety (???? a może raczej na szczęście :roll: ) jak dotąd nie próbowała jej naśladować - patrzy tylko na nią z dołu, trochę z zazdrością, a trochę z przestrachem.

Natomiast przechodząc do "konkretów", chciałam poinformować, że w najbliższy wtorek obie panny idą na sterylkę. Obydwie już rujkowały, a Pietruszka nawet kilka razy (choć dopiero ten ostatni był dość "intensywny"), wystawiając siły psychiczne wszystkich domowników na próbę :wink: i dodatkowo wzbudzając mój niepokój, bo oczami wyobraźni widziałam już rozwijające się po którejś z rujek ropomacicze. Dlatego, w związku z kilkudniowym urlopem mojego TŻa w przyszłym tygodniu obie będą ciachnięte jednocześnie, a TŻ będzie mógł je kontrolować przez pierwsze dni po zabiegu.
Prosimy więc o kciuki!
ODPOWIEDZ