Może to ma związek z tymi nakładkami na zęby? Może jest trochę zmęczona tymi wszystkimi wizytami u lekarzy, zabiegami... Może po prostu tak trochę, na jakiś czas jej się odechciało? Długo trwa to niejadkowanie?
Wmuszam jej strzykawką po odrobinie. Coś w żołądku ma. Teoretycznie mogłaby jeść płynne, bo pije. Przekonywanie trwa.
Oczywiście, że mała nie akceptuje tych akrylowych ustrojstw - jest wręcz wściekła na nie
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Ano, jest lepiej:) mała przypomniała sobie czasy cyckowe i sama domaga się więcej muszę ładować od razu 4 strzykawki, co by księżna pani się nie zniechęciła no cieszę się jak cholera wręcz
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
„Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztą udawać. Dlatego był tak niezwykły dla ludzi, którzy go znali. Jeśli znalazł się w ich pobliżu, był dla nich całym sobą. Albo nie było go w ogóle.”
Niestety już mnie chyba nie kocha tak jak kiedyś. Woli być na kolanach u kogoś, kto jej nie wyciąga baboli z nosa, nie myje i nie wyciera tyłka niewdzięcznica Ale wieczorem zapomina o przykrościach i śpi ze mną
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."