perdo pisze:No to człowiek pod kocyk na legowisko, a na człowieka Frida
Morri pisze:Jakie łóżko? Frida śpi na człowieku
Frida
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Przeniosłam tutaj, żeby nie robić Tosce off topa.Morri pisze:Za późno przeczytałam - teraz to już prośba do dsbrynia pisze:Zdjęcia! Dawać zdjęcia!Morri pisze:Frida też tak ma - potrafi spać nawet na boku człowieka ze zwisem łap po obu stronach
Od razu prośba do DS
Witam po pierwszych 15 godzinach pobytu Fridy w nowym domku 
Sprawozdanie z godziny 12.20
Aklimatyzacja przebiega całkiem pozytywnie. Jeszcze jak Morri była tu z nią wczoraj - to Frida zdążyła się troszkę napić, a nawet zjeść ( co podobno nie jest takie częste w przypadku zmiany otoczenia).
Mała pozwiedzała mieszkanie i wiadomo - załadowała sie na człowieka w celu bycia mizianą
Spędziła wieczór na moim brzuchu oglądając ze mną film. Najgorsze że właśnie kiedy leży na człowieku przyjmuje najlepsze pozy no a wtedy to nie mam jak zrobić zdjęc
Niżej w każdym razie kilka z pierwszych chwil jej pobytu. Wygląda na nich groźniej niż jest w rzeczywistości 







znajdz różnice


Co do nocy.... Faktycznie Morri miała racje. Frida bardziej od spania na łóżku - preferuje spanie na człowieku - uprzednio go odpowiednio długo ugniata swoimi łapkami. I nieważne czy spałam na plecach, brzuchu czy na boku, zawsze potrafila wdrapać sie na mnie, podreptac w miejscu i sie polozyc
Dopiero gdzies przed 4 rano zrobiła małe przedstawienie, bo sie jej przypomniało o zabawkach które kupiłam.. zaczeła biegac jak szalona ze swoimi myszkami, piórkami, cudami. Z łóżka na podłoge, z podłogi na parapet, rozpęd, i pod łóżko... z pol godziny to trwalo.. I zakonczyla to kupką w kuwecie haha
Potem juz był spokój do rana.
ŚSniadanko jej nałożyłam, ale za duzo nie zjadła. Myślę że jeszcze wciąż jest trochę zestresowana nowym miejscem. Czasem płoszy się gdy się nagle wstanie z krzesła, albo gdy mój brat wchodzi do pokoju. Ale poza tym myślę że jest zadowolona
I z dzisiejszego poranka... ( foto z telefonu wiec troszke gorsza jakosc)

ah, zapomniałabym o krótkim filmiku - jeszcze z wczoraj
http://www.youtube.com/watch?v=hBcHmywP ... e=youtu.be
Sprawozdanie z godziny 12.20
Aklimatyzacja przebiega całkiem pozytywnie. Jeszcze jak Morri była tu z nią wczoraj - to Frida zdążyła się troszkę napić, a nawet zjeść ( co podobno nie jest takie częste w przypadku zmiany otoczenia).
Mała pozwiedzała mieszkanie i wiadomo - załadowała sie na człowieka w celu bycia mizianą







znajdz różnice


Co do nocy.... Faktycznie Morri miała racje. Frida bardziej od spania na łóżku - preferuje spanie na człowieku - uprzednio go odpowiednio długo ugniata swoimi łapkami. I nieważne czy spałam na plecach, brzuchu czy na boku, zawsze potrafila wdrapać sie na mnie, podreptac w miejscu i sie polozyc
Dopiero gdzies przed 4 rano zrobiła małe przedstawienie, bo sie jej przypomniało o zabawkach które kupiłam.. zaczeła biegac jak szalona ze swoimi myszkami, piórkami, cudami. Z łóżka na podłoge, z podłogi na parapet, rozpęd, i pod łóżko... z pol godziny to trwalo.. I zakonczyla to kupką w kuwecie haha
ŚSniadanko jej nałożyłam, ale za duzo nie zjadła. Myślę że jeszcze wciąż jest trochę zestresowana nowym miejscem. Czasem płoszy się gdy się nagle wstanie z krzesła, albo gdy mój brat wchodzi do pokoju. Ale poza tym myślę że jest zadowolona
I z dzisiejszego poranka... ( foto z telefonu wiec troszke gorsza jakosc)
ah, zapomniałabym o krótkim filmiku - jeszcze z wczoraj
http://www.youtube.com/watch?v=hBcHmywP ... e=youtu.be
Agata, dzięki
Zapomniałam o jednym szczególe: Frida nieco płoszyła się na pierwszych spotkaniach z blondynami płci męskiej
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Frida naparapetnaag pisze:I z dzisiejszego poranka... ( foto z telefonu wiec troszke gorsza jakosc)
ah, zapomniałabym o krótkim filmiku - jeszcze z wczoraj
http://www.youtube.com/watch?v=hBcHmywP ... e=youtu.be
Sądząc po wielkich fotach (za które z obowiązku patykuję
Ag jak się cieszę
i jednocześnie aż Ci zazdroszczę takiego kochanego miziaka jakim jest Frida.
Uwielbiam jak kot leży mi na kolanach, brzuchu, nogach - gdzie kolwiek
A Ogonek jak na złość nie daję się brać za bardzo na ręce
ale Marcin przekazał mi, że jak spałam to położył mi się w nogach
co prawda jak się obudziłam to poszedł na parapet
Ale jest nadzieja
Pozdrawiamy serdecznie i głaski dla Fridy
Uwielbiam jak kot leży mi na kolanach, brzuchu, nogach - gdzie kolwiek
A Ogonek jak na złość nie daję się brać za bardzo na ręce
Ale jest nadzieja
Pozdrawiamy serdecznie i głaski dla Fridy
