
Kenia
Moderatorzy: crestwood, Migotka
moje rezydentki odwrotnie - megarzadko cieszy je widok kolejnego kotakat pisze:No właśnie u mnie nie;)
Moje stado chętnie przyjmuje nowych i jak nowy/nowa przyjaźnie nastawiony, to jest od razu git, a tutaj Kenia jakaś mało współpracująca


Kenia chyba powinna być kocią jedynaczką.
Mam wrażenie, że denerwują Ją inne koty.
Wczoraj próbowała sam się od nich odizolować w drugim pokoju, ale niestety są tam teraz Astor i Cody i drzwi zamknięte.
Wieczorem spędziła mnóstwo czasu na moich kolanach.
Była bardzo szczęśliwa. Za to mój Maciuś był bardzo nieszczęśliwy, że dla Niego nie ma już tam miejsca i próbował tez wskoczyć, ale za każdy taki ruch był osyczany przez Kenię.
Broniła moich kolan jak twierdzy
Komu nakolankowego kota?
Mam wrażenie, że denerwują Ją inne koty.
Wczoraj próbowała sam się od nich odizolować w drugim pokoju, ale niestety są tam teraz Astor i Cody i drzwi zamknięte.
Wieczorem spędziła mnóstwo czasu na moich kolanach.
Była bardzo szczęśliwa. Za to mój Maciuś był bardzo nieszczęśliwy, że dla Niego nie ma już tam miejsca i próbował tez wskoczyć, ale za każdy taki ruch był osyczany przez Kenię.
Broniła moich kolan jak twierdzy

Komu nakolankowego kota?
W nocy Kenia postanowiła zaanektować poduszkę.
Wieczorem jak zasypiałam leżała po jednej stronie, rano po obudzenia zastałam Ją po drugiej.
Co ciekawe, broniła do niej dostępu innym kotom, gdy przyszły rano się pomiziać.
Każdy, który tylko zbliżał się do mnie, został ofukany i nawet zdarzało się Jej pacać łapą...
Chyba nie będzie przyjaźni pomiędzy Nią a pozostałymi kotami...
Wieczorem jak zasypiałam leżała po jednej stronie, rano po obudzenia zastałam Ją po drugiej.
Co ciekawe, broniła do niej dostępu innym kotom, gdy przyszły rano się pomiziać.
Każdy, który tylko zbliżał się do mnie, został ofukany i nawet zdarzało się Jej pacać łapą...
Chyba nie będzie przyjaźni pomiędzy Nią a pozostałymi kotami...
Kenia generalnie jest zołza dla innych kotów, już nawet Tosi się nie boi, ale wczoraj okazała miłosierdzie Trinity, która była w kiepskiej formie po zabiegu.
Łaskawie pozwoliła Jej spać na posłanku obok siebie w odległości ok 5cm
Jest to naprawdę coś wyjątkowego w Jej przypadku
Łaskawie pozwoliła Jej spać na posłanku obok siebie w odległości ok 5cm

Jest to naprawdę coś wyjątkowego w Jej przypadku

Strasznie trudno zrobić ładne zdjęcie Kenii, bo albo ustawi się pod światło, albo pcha się do aparatu.
Filmik, który wrzuciłam w wątku Lenki jest "poruszony", bo Kenia chodziła wokół mnie i trącała moją rękę albo aparat. Jak podnosiłam wyżej, to stawała na tylnych łapkach i dalej trącała

Filmik, który wrzuciłam w wątku Lenki jest "poruszony", bo Kenia chodziła wokół mnie i trącała moją rękę albo aparat. Jak podnosiłam wyżej, to stawała na tylnych łapkach i dalej trącała

Taka trochę Mama Filemonów bis 
