Może mały odkop zrobimy
Jutka ma się dobrze, dołączył do niej kolega Bronek. Fizycznie brat bliźniak Pyrka, ale mentalnie zupełnie inny koleżka
Pierwsze zdjęcie jest jednym z niewielu, na którym w miarę zgodnie leżą razem. Zdecydowanie bardziej interesują je zapasy.
Bronek, to mały huncwot i brojarz. Tu zajrzy, tam wąchnie, tu pacnie, tam podgryzie. I tak życie mu mija na ciągłych zaczepkach. Kot z dużą dozą energii, ale za to wielki przytulak. Lubi wpaść i położyć się na klatce swojego człowieka choćby na chwilę. Uwielbia być noszony na rękach
Jutka to z kolei kot śpiewak i mała dama. Lubi sobie pośpiewać, pomiałczeć, pogruchać...i tryknąć baranka. Bronka taktuje z lekką książęca wyższością, raczej nie reagując na jego zaczepki. No, chyba, że przesadzi, to wtedy bez skrupułów uleje Bonka

Do człowieka przychodzi tylko wtedy, kiedy ona chce. Czasami po prostu woli poobserwować go z wysokiej szafy. Jest za to bardzo usłuchana, czego nie można powiedzieć o Bronku.
Tak sobie banda żyje i ma się dobrze.
Więcej zdjęć na picassie:
https://picasaweb.google.com/117478219633650909846/Koty#
PS Czy jest tu może osoba, która przygarnęła 3 z ziemniaczanego rodzeństwa - koperka. Jesteśmy ciekawi, co tam u niego
