kat pisze:Mama Filemonów ostatnio miała dużo "atrakcji".
W nowym dt ani nie ma żadnych znajomych zapachów, ani znajomych osób. Potrzebuje trochę czasu na oswojenie się z tą sytuacją.
U Asi miała swój azyl - klatkę, do której zawsze mogła się schować i czuła się tam bezpiecznie.
Może u Was też by się to sprawdziło na początku...
Tez tak myślę.
Pakiet klatka+podusia w paski mogą zadziałać
Kochani, bardzo bym prosiła o namiary do tych Wrocławskich onkologów i ew kogokolwiek kto się zna na temacie w Poznaniu. U kotki koleżanki histopatologia wykazała złośliwego guza i szuka konsultacji jakie są opcje.
Pragnę z wielką radością w sercu zakomunikować, że Mama Filemonów od wczoraj jest w swoim wymarzonym domu!
Ma też nowe, piękne imię - BELLA.
Nową Mamą Belli jest Wspaniała Pani Maria.
Jest również Dziadziuś.
Oprócz Opiekunów Bella ma kolegę Kizia - dostojny kawaler.
Jestem pewna, że przypadną sobie do gustu